Najlepsza taktyka przeciwko Masztom Śmierci: organizuj demokrację bezpośrednią według trzech zasad DB


Dla waszych wpisów i kontaktów księga i notes: "Przeciwko masztom telefonii komórkowej"




Jeśli masz komórkę to Ty finansujesz nowe maszty telefonii komórkowej, a z tym choroby i powolną śmierć nie tylko Tobie najbliższych osób.


Walcz z mafią telefonii komórkowej



na iddd.de od 23.04.2010
07 Mar 2010

Krzysztof

Masz rację projektanci sami przyznają, iż stacja bazowa telefonii komórkowej jest obiektem, a co najważniejsze WINB z Warszawy i Rzeszowa podzielają stanowisko NSA. Mam nadzieję, że ktoś powstrzyma Sędziów z Gliwic.

Zbigniew Gelzok

plik Warszawa, WINB, .pdf, 256,4 KB | plik Rzeszów, rozbiórka, .pdf, 505,3 KB
patrz też
W Polsce omijać prawo posiłkując się sędziami Naczelnego Sądu Administracyjnego.





na iddd.de od 7. marca 2010

Krzysztof
przesyłam ci pismo, które pomoże Polakom zrozumieć, iż w niektórych sądach wyroki są ustawiane. Bezspornym jest, że WSA w Gliwicach współpracuje z inwestorami umożliwiając im unikania płacenia podatków.
Pozdrawiam Z Gelzok

Panie Gelzok, według zdrowego rozsądku budowle o ciężarze setek kilogramów stojąc na dachu muszą mieć obliczenia statyki budowlanej. Proszę się porozumieć z biurami architektonicznymi. Bez papierów wskazujących, że dach wytrzyma nie można stawiać budowli na dachu. Wieże wolnostojące muszą też mieć analizy statyczne by się niezawaliły, a te robią biura budowlane dla planowanych budowli - to jest moja skromna opinia.

Pozdrowienia z Hamburga
Krzysztof Puzyna
7.3.2010

plik oryginalny, .doc, 68,4 KB
ustawiane wyroki w Gliwicach




Ogólnopolskie Stowarzyszenie Rybnik, dn. 2010-03-05
Przeciwdziałania Elektroskażeniom
"Prawo do Życia"
ul. Bracka 16 A
44-251 Rybnik
Tel. 032 42 54 608




Sędzia NSA Prof. Ryszard Mikosz
PREZES
WOJEWÓDZKIEGO SĄDU ADMINISTRACYJNEGO
W GLIWICACH

44-101 GLIWICE
ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego 2

Pan Prof. dr hab.
JANUSZ STANISŁAW TRZCIŃSKI

Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego
ul. Boduena 3/5
00-011 Warszawa

Dotyczy kompromitowania Sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz władz RP przez Sędziów Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach.



Szanowni Państwo!

Sprawa, w której się zwracam, jest bulwersująca i oburzająca, albowiem prywatni inwestorzy kpią sobie z prawa ośmieszając orzecznictwo NSA posiłkując się przy tym Sędziami WSA w Gliwicach.

Pierwszy raz spotkałem się z taką sytuacją (dotyczącą tej szczególnej grupy zawodowej), że w sposób jawny i oficjalny sędziowie sądu I instancji ośmieszają swoich kolegów z sądu II instancji - kolegów, w gronie których znajdują się m.in. profesorowie.

Sytuacja taka ma miejsce w kontekście ewidentnego "ustawiania" wyroków WSA w Gliwicach, na co posiadam dowody. Sprawa dotyczy obszaru prawa związanego z postępowaniami w sprawie budowy stacji bazowych telefonii komórkowych zlokalizowanych na budynkach (chodzi o nowe inwestycje), które to przedsięwzięcia według obowiązującego prawa wymagają pozwolenia na budowę oraz decyzji ustalającej lokalizację celu publicznego - potwierdził to m.in. Sędzia NSA Profesor Roman Hauser w wyroku z dnia 25.11.2008 roku w sprawie II OSK 1458/07.

Przechodząc do orzecznictwa administracyjnego należy podkreślić, iż WSA w Gliwicach pomija niekorzystne dla siebie orzeczenia. Jest to o tyle istotne, iż kwestia identyczna była już rozpatrywana przed Sądem Administracyjnym w Rzeszowie. Sąd ten w prawomocnym wyroku II SA/Rz 907/07 z dnia z 2008-02-21 stwierdził, że:

W ocenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego organy słusznie przyjęły, że realizacja zamierzenia inwestycyjnego skarżącej, ze względu na zakres robót budowlanych, a także ich charakter składających się na to zamierzenie, wymaga uzyskania pozwolenia na budowę. W uzasadnieniu zaskarżonej decyzji z art. 3 pkt 3 Prawa budowlanego, zawierającego w swej treści ustawową definicję "budowli", prawidłowo wywiedziono, że jedynie części budowlane stacji bazowej telefonii komórkowej, a w konkretnym przypadku jest to stalowy maszt antenowy, stanowią budowlę w rozumieniu tegoż przepisu i dlatego w konsekwencji jego budowa wymaga uprzedniego uzyskania pozwolenia na budowę. Nie mieści się on więc w wyjątkach od zasady z art. 28 ust. 1 Prawa budowlanego, określonych przepisem art. 29- 31 Prawa budowlanego.

Powyższe stanowisko podzielił Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie II OSK 971/08 w wyroku z dnia 16.06.2009 roku, w którym utrzymał powyższy wyrok w mocy stwierdzając m.in., że:

Przechodząc do zarzutów skargi kasacyjnej dotyczących wadliwej wykładni art. 3 pkt 3 Prawa budowlanego oraz art. 30 ust. 1 pkt 3 lit. c Prawa budowlanego w zw. z art. 3 pkt 6 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (tekst jedn. Dz. U. z 2006 r. Nr 129, poz. 902 ze zm.- zwana dalej Prawem ochrony środowiska), a także błędnego oparcia się na rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1999 r. w sprawie Polskiej Klasyfikacji Obiektów Budowlanych, stwierdzić trzeba, iż zarzuty te są pozbawione zasadności.

Powyższe potwierdził ponownie Naczelny Sąd Administracyjne w wyroku II OSK 1458/07 z dnia 25.11.2008 roku - w identycznej sprawie masztu zlokalizowanego na dachu sformułował on następującą wykładnię prawną:

W odniesieniu do zarzutu naruszenia prawa materialnego - art. 3 pkt 1b oraz art. 3 pkt 3 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz.U. z 2006 r.,Nr 156,poz.1118 ze zm.) poprzez "błędną wykładnię pojęcia "wolno stojące maszty antenowe", w wyniku czego WSA uznał, że "wolnostojące maszty antenowe" nie muszą być posadowione na gruncie, a maszty antenowe umiejscowione na budynku stanowią obiekty budowlane" należy go uznać za niejasny.

Dokonaną przez Wojewódzki Sąd Administracyjny wykładnię art. 3 pkt 1b Prawa budowlanego i pkt 3 tegoż artykułu należy uznać za uprawnioną. W myśl powołanego art. 3 ust. 1 pkt 1b obiektem budowlanym jest budowla stanowiąca całość techniczno-użytkową wraz z instalacjami i urządzeniami a zgodnie z pkt 3 przez budowle należy rozumieć każdy obiekt budowlany niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury, w tym obiekty przykładowo tam wymienione m.in. wolno stojące maszty antenowe czy fundamenty pod maszyny i urządzenia, jako odrębne pod względem technicznym części przedmiotów składających się na całość użytkową.

Zawarte w powołanym przepisie wyliczenie ma charakter przykładowy a wykładnię Sądu I instancji wspierają także przepisy rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 października 2005 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać telekomunikacyjne obiekty budowlane i ich usytuowanie (Dz.U. Nr 219,poz.1864).

W świetle przepisu § 3 pkt 2 rozporządzenia telekomunikacyjne obiekty budowlane to linie kablowe podziemne, nadziemne, kanalizacja kablowa, antenowe wieże, maszty i konstrukcje wsporcze, kontenery telekomunikacyjne oraz szafy kablowe. Z powołanego rozporządzenia wynika także, że niektóre z tych obiektów mogą być objęte obowiązkiem uzyskania pozwolenia na budowę a inne obowiązkiem dokonania zgłoszenia.

W rozpoznawanej sprawie przedmiotem wniosku była rozbudowa stacji bazowej telefonii cyfrowej wraz z masztem i antenami na dachu budynku. Na dachu budynku nie istnieje maszt na którym miałaby nastąpić instalacja anten, chodzi o nowy obiekt wraz z antenami, będącymi instalacjami nie usytuowanymi bezpośrednio na dachu. W kontekście postanowień zarówno art. 3 pkt 1b i pkt 3 jak i powołanego rozporządzenia obiekt objęty wnioskiem ma charakter telekomunikacyjnego obiektu budowlanego .

Kolejnym potwierdzeniem powyższego stanowiska jest wyrok NSA II OSK 619/07 z dnia 14.05.2008 roku. Podkreślono w nim, że:

Słusznie jednak przyjął Wojewódzki Sąd Administracyjny, że wykonanie projektowanego zamierzenia inwestycyjnego - bez względu na to, czy stanowi budowę czy też rozbudowę - wymaga pozwolenia na budowę. Wszak zgodnie z art. 3 pkt 6 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (Dz. U. z 2006 r. Nr 156, poz. 1118 ze zm.) przez budowę należy rozumieć nie tylko wykonywanie obiektu w określonym miejscu, ale także m.in. rozbudowę istniejącego obiektu. Nie sposób także nie zauważyć w kontekście użytego w tekście planu miejscowego zwrotu "lokalizacja", iż chodzi o usytuowanie, umiejscowienie konkretnego obiektu lub urządzenia. Zatem w trakcie przeprowadzenia interpretacji normy prawnej w powyższym zakresie pojęcie "lokalizacja" oznacza w takim samym znaczeniu budowę nowego urządzenia, jak i rozbudowę, odbudowę i nadbudowę istniejącego urządzenia w określonym miejscu.

Powyższy wyrok wspomaga art. 143 pkt. 2 Ustawy o gospodarce nieruchomościami, który wprost przesądza, iż przez budowę urządzeń infrastruktury technicznej rozumie się budowę drogi oraz wybudowanie pod ziemią, na ziemi albo nad ziemią przewodów lub urządzeń wodociągowych, kanalizacyjnych, ciepłowniczych, elektrycznych, gazowych i telekomunikacyjnych. Z powyższych względów dla inwestycji celu publicznego nie istnieje pojęcie instalowania czy montażu.


Za przywołanymi wyżej trzema orzeczeniami NSA idzie orzecznictwo wojewódzkich sądów administracyjnych - tu np. wyrok WSA w Kielcach (II SA/Ke 556/09):

Odnosząc się do zasadniczej wątpliwości wyłonionej w sprawie dotyczącej kwalifikacji planowanego przedsięwzięcia ze względu na rodzaj zamierzonych robót budowlanych i charakter ich przedmiotu, Sąd podziela w całości pogląd zaprezentowany w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji, oparty na wykładni przedstawionej przez Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 25 listopada 2008 r. w sprawie II OSK 1458/07.

NSA w Warszawie w wyroku IV SA 2948-2950/01 z dnia 06.05.2003 roku (w którym to orzekali miedzy innymi obecnie Sędziowie NSA w Warszawie) gdzie stwierdzono że;

1. Stacja bazowa telefonii komórkowej jest obiektem budowlanym na wykonanie którego, niezależnie od tego, czy jest wykonany na budynku, czy też jako wolnostojące urządzenie, niezbędne jest uzyskanie pozwolenia na budowę.
2. Projektowana na budynku przychodni zdrowia stacja bazowa telefonii komórkowej nie jest elementem wyposażenia budynku przeznaczonego na pobyt ludzi. Nie jest też urządzeniem związanym z nim funkcjonalnie. Stanowi odrębny od budynku obiekt budowlany, składający się jak wynika z akt sprawy, z urządzenia przekaźnikowego, wieży antenowej i anten sektorowych i na jego wykonanie niezbędne jest uzyskanie pozwolenia na budowę.


Należy również podkreślić, iż konieczność uzyskania decyzji lokalizacyjnej oraz pozwolenia na budowę potwierdza oficjalne stanowisko Bernarda Błaszczyka podsekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska działającego z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska (patrz: odpowiedź na interpelację Poselską z dnia 07.01.2009 roku):

Zgodnie z orzecznictwem administracyjnym (wyrok WSA w Szczecinie z dnia 9 lutego 2006 r. sygn. akt: II SA/Sz 1189/04, publik.: ZNSA z 2006 r. Nr 4-5, poz. 130) stacje bazowe telefonii komórkowej, jako przedsięwzięcia związane z budową i utrzymaniem łączności publicznej, należą do kategorii inwestycji użyteczności publicznej (określonych w rt. 6 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. z 2004 r. Nr 261, poz. 2603, z późn. Zm.). W przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego typu przedsięwzięć wydawane są decyzje o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego.

Zgodnie z art. 52 ust. 2 pkt. 2 lit. c ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717, z późn. Zm.) wniosek o wydanie takiej decyzji powinien zawierać w szczególności dane charakteryzujące wpływ inwestycji na środowisko. Sama zaś decyzja o ustaleniu lokalizacji celu publicznego powinna określać m.in. warunki i szczegółowe zasady zagospodarowania terenu oraz jego zabudowy wynikające z przepisów odrębnych, a w szczególności w zakresie ochrony środowiska i zdrowia ludzi ( art. 54 pkt. 2 lit. b ww. ustawy).

Pomimo wszystkiego powyższego tak się dzieje jednakże, że Sędziowie WSA w Gliwicach ośmieszają i kompromitują Sędziów NSA przyznając rację inwestorom, twierdząc, iż stacje są montowane i mogą mieć wysokość 10, 100, 200 metrów, albowiem całość jest urządzeniem.

Przykładowo - w najnowszym wyroku II SA/Gl 572/09 z dnia 20.11.2009 roku Sędzia Rafał Wolnik twierdzi, że w ocenie Sądu budowa wnioskowanego masztu wraz z jego konstrukcją wsporczą oraz szafą z urządzeniami technicznymi stanowi jedną całość, co powoduje, że wszystkie elementy stacji stanowią części składowe urządzenia technicznego (brak takiej definicji w przepisach prawa budowlanego oraz rozporządzeniach wykonawczych do ustawy). W dalszej części wyroku Sędzia dopuszcza się przestępstwa fałszu intelektualnego twierdząc, że wskazać przyjdzie ponadto w tym miejscu, że trafnie skarżąca zauważa, iż stanowisko takie zostało już utrwalone w orzecznictwie sądów administracyjnych, o czym świadczą m.in. powołane przez nią wyroki.

Dla obywateli RP nieznających prawa wydawać by się mogło, iż Sędzia Wolnik mówi prawdę, lecz jak widać z załączonego powyżej orzecznictwa, dopuszcza się on oszustwa. Celem powyższego jak i innych oszustw dokonywanych w łonie WSA w Gliwicach jest umożliwienia inwestorom unikania płacenia podatków przez, albowiem urządzenie jako takie nie podlega opodatkowaniu - wchodzą tu zatem w grę olbrzymie pieniądze. Pozostaje pytanie, czy Sędzia Wolnik i inni sędziowie z WSA w Gliwicach mogą nowelizować ustawę Prawo budowlane na wniosek inwestora. Zdaniem Stowarzyszenia nie - nawet, jeżeli inwestor obiecał im jakiekolwiek korzyści.

Pozostaje zatem pytanie, dlaczego Sędziowie WSA kompromitują swoich kolegów z NSA przyznając rację inwestorom? Czy naprawdę Sędzia Wolnik nie zna rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 października 2005 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać telekomunikacyjne obiekty budowlane i ich usytuowanie?

Uważam, iż Prokurator Generalny winien rozstrzygnąć, który Sąd popełnia przestępstwo. Stowarzyszenie popiera stanowisko Profesora Romana Hausera i innych Sędziów NSA, albowiem wykładnia ich wyroków odzwierciedla obowiązujące przepisy i zobowiązuje inwestorów do prowadzenia procedury administracyjnej, jak również nakazuje płacenie podatków. Trudno pojąć, dlaczego Sędziowie niższego szczebla kompromitują i ośmieszają swoich kolegów.

Szanowny Panie Prezydencie!
Na przykładzie WSA w Gliwicach można wnioskować, że polskie sądownictwo przedstawia sobą wręcz obraz nędzy i rozpaczy. Żyjemy w kraju, w którym nie trzeba zmieniać niekorzystnego prawa, wystarczy jedynie wynająć Sędziów z Gliwic, którzy dokonają jego nowelizacji i tym samym możemy zaoszczędzić miliony złotych z tytułu nieodprowadzonego podatku.

Uważam, iż WSA w Gliwicach kwalifikuje się do zamknięcia, albowiem prawa obywateli Polski są tam nie tyle chronione, co ograniczane.

Szanowny Panie Prof. Trzciński!
Uważam, iż to Sędziowie NSA w omawianym wypadku mają ewidentną rację i nie pojmuję, dlaczego Sędziowie z Gliwic pozwalają sobie ośmieszać między innymi prof. Hausera. Dlatego właściwym byłoby podjęcie uchwały i rozstrzygnięcie sporu, czy stacja bazowa telefonii komórkowej jako całość stanowi budowlę (telekomunikacyjny obiekt budowlany) czy też jest urządzeniem nieprzewidzianym w ustawie Prawo budowlane.

Szanowny Panie Krzysztofie Puzyna!
Zwracam się o wstawienie niniejszego pisma na prowadzoną przez Pana stronę internetową. Dzięki temu można będzie się przekonać, czy Sędzia z Gliwic ma honor i godność, czy też Prezes tego Sądu pozostanie milczący (jak dotąd zwykle było). Sędziowie z Gliwic przynoszą wstyd swojemu środowisku tym bardziej, że ośmieszają i kompromitują swoich kolegów. Można się za to spodziewać, że inwestorzy są Sędziom z Gliwic bardzo wdzięczni i liczą na dalszą współpracę w tej w istocie swej żenującej sprawie.