Gaz łupkowy do rozgrabienia, geotermia do zniszczenia
wybór artykułów własnych
streszczenia informacji z zagranicy
nowy blog: https://bejda.blogspot.com/






Schemat odwiertów w celu pozyskania gazu z łupków: odwierty pionowe z poziomymi i szczelinowaniem hydraulicznym skał użytkowych. Dla szczelinowania hydraulicznego po angielsku Hydraulic Fracturing lub multilateralnego hydroszczelinowania Multi Fracced Horizontal Well ("MFHW")używa się substancji toksycznych o stężeniach przekraczających setki -tysiące razy dopuszczalne normy dla środowiska naturalnego.

Od autora
Hamburg, 23.02.2011

Witam,
rozwinięcie raportu nastąpiło po nieoczekiwanie dużym zainteresowaniu pracą
"Technologia wydobycia gazu z łupków zatruwa wody w Polsce"

Praca ta w formacie .pdf, o objętości 1,4 MB
http://iddd.de/ZatruciewodyprzezFrac.pdf

została ściągnięta od 29 listopada 2010 roku do 20 kwietnia 2011 roku
14008 razy i to tylko z mojego serwera.

Ten plik rozprowadzają też inne serwery - dziękuję bardzo !
Jest to w dzisiejszych czasach postawa patriotyczna. Jak często została ona ściągnięta z innych serwerów tego nie wiem.

Praca, z 21. lutego 2011r. "Gaz łupkowydo rozgrabienia, geotermia do zniszczenia" znajduje się pod adresem

http://www.iddd.de/Frac.htm
oraz
w formacie .pdf patrz Spis Treści

przeniesiony fragment wstępu

Właściwie chodzi o proste rzeczy jak:
wodę pitną, gruntową i głębinową.
Po odwiertach będzie ona w całej okolicy odwiertu ZATRUTA!

Chodzi także o ludzi co się w okolicach odwiertów budują.
Hałas, złe, zatrute powietrze i zatruta woda, oraz brak wody
dla rolnictwa ze względu na olbrzymie zużycie wody potrzebnej
dla wydobycia gazu w łupkach spowoduje straty
dla WSZYSTKICH mieszkających w okolicach odwiertów.

polecam część 5,
http://iddd.de/fracPL5.pdf

Znalazłem dowody
na oszukiwanie opinii publicznej i brak różnicy w polityce
wyprzedaży złóż polskich zasobów gazowych pomiędzy
PIS i PO. Patrz Punkt 19 spisu treści

Niewiarygodne wytłumaczenia Prof. Mariusza-Orion Jędryska i aktualnego Ministerstwa Środowiska z ministrem
profesorem Andrzejem Kraszewskim na czele.


W aktualnej pracy rozwinąłem fakty podane już w listopadzie 2010 roku.
Nowe i najbardziej optymistyczne wiadomości to:
  1. Decyzja Baraka Obamy oraz kongresu amerykańskiego o zleceniu tamtejszemu Federalnemu Urzędowi Ochrony Środowiska USA, United States Environmental Protection Agency (EPA)- przeprowadzenie pierwszych obiektywnych badań dotyczących wpływu szczelinowania skał na zasoby wody pitnej: "Potential Relationships Between Hydraulic Fracturing and Drinking Water Resources" (21). Faktem jest, że do dzisiaj nie ma kompleksowych badań w temacie, poza wewnętrznymi badaniami przemysłu gazowego, jak stwierdził w marcu 2010 roku urząd EPA, a potwierdził w grudniu niemiecki toksykolog profesor Kruse! Patrz pracę (27)

  2. Wspólna decyzja, ze stycznia 2011 roku Ministra Gospodarki Francji Erica Besson i Pani Minister Ochrony Środowiska Francji Nathalie Kosciusko-Morizet o natychmiastowym wstrzymaniu do kwietnia 2011 r. odwiertów poszukujących gazu ze złóż niekonwencjonalnych pod groźbą restrykcji prawnych. Do końca maja 2011 ma być przedstawiony końcowy raport francuskiej komisji badawczej. - w tym samym czasie są oczekiwane pierwsze wyniki pracy badawczej EPA z USA. (30)(21)


  3. Nowe i wstrząsające dla mnie są informacje z firmowej strony angielskiej firmy Aurelian (26) finansującej wiercenia pod Poznaniem. Położenie zasobów gazu w Polsce jest rozpracowane i znane od lat 80-ch. Kłamie więc aktualny rząd na stronach Ministerstwa Środowiska, kłamał też w Naszym Dzienniku fachowiec z urzędu były główny geolog profesora Jana Szyszko (PISu) - prof. Jędrysek.

  4. 26 lutego 2011 r. demonstrowało we Francji, w okręgu de l'Ardéche (Sud-est) ponad 15000 urzędników, lokalnych polityków, przedstawicieli urzędów i pozarządowych organizacji przeciwko wydobyciu gazu z łupków i związanej z technologią wydobycia katastrofie ekologicznej. Przedstawiciele z wszystkich regionów Francji zażądali od francuskiego rządu wycofania licencji na odwierty trzem głównym potentatom energetycznym koncernom Total, GDF Suez i Schuepbach Energy


  5. Koalicja rządowa we Francji 31.03.2011r. przygotowała projekt ustawy zabraniającej odwierty próbne i wydobycie gazu z łupków. 12 maja 2011 projekt ustawy ma być przedstawiony Zgromadzeniu Narodowemu Francji i przegłosowany. cytat: "ze względu na zasadę ostrożności wg punktu 5 karty o Środowisku Konstytucji Francji poszukiwanie i wydobycie ropy i gazu ze źródeł niekonwencjonalnych przy pomocy odwiertów pionowych i poziomych przy zastosowaniu metody Hydraulic Fracturing w skałach, ma być na terytorium kraju zabronione." W artykule 2 projekt ustawy unieważnia wydane koncesje i pozwolenia na poszukiwanie i wydobycie gazu i ropy ze źródeł niekonwencjonalnych*
    Rzecznik opozycji Bove powiedział że przedłożenie tej ustawy cieszy opozycję pomimo że ją proponuje rząd.

    * interpretacja tłumaczenia googla

  6. W Szwecji protesty spowodowały wycofanie się z wydobycia gazu koncernu Shell.



  7. 13. i 14. kwietnia 2011 odbyło się w PE w Brukseli spotkanie przeciwników frakturowania (hydraulic fracturing). Zaprosili europarlamentarzyści przeciwnicy wydobycia gazu z łupków Reinhard Bütikofer (Niemcy), José Bové und Michele Rivasi z Francji, Bas Eickhout z Holandii, Heike Leberle Niemcy, Michael Schütz Niemcy. Celem miała być wymiana informacji i wzajemne uzupełnienie strategii, zorganizowanie portalu internetowego oraz następne spotkanie w lecie.
    Podpisano wspólny list do komisarzy Günthera Oettingera (Niemcy, Energia), Janez Potočnik (Słowacja, Środowisko) und Connie Hedegaard (Dania, Zmiana klimatu). Ze strony polskiej zostali zaproszeni jako "przeciwnicy" frakturowania łupków działacze organizacji ngo . Według raportu z Polski brali udział przedstawiciele instytutu na rzecz ekorozwoju po angielsku "The Institute for Sustainable Development (ISD)" - finansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, czyli żadna opozycja. Jego członkowie to Andrzej Kassenberg -Prezydent i Krzysztof Kamieniecki - Vice-Prezydent. Oczywiście na stronach tego związku nic nie ma na temat łupków.
    O Polsce mówi się w PE, że właśnie polscy Europosłowie są bardzo aktywni w zakuluarowym przekonywaniu innych członków PE do dofinansowania wydobycia gazu z łupków. Odczytywanie z kartki "własnych poglądów" na temat łupków świadczy dobitnie kto im te tekstydyktował.

  8. Szczególnie, że obserwuje się wzmożoną aktywność przedstawicieli amerykańskich koncernów Halliburton, ExxonMobil i Wintershall w Paryżu Berlinie i Brukseli w celu zabezpieczenia wierceń w Europie.

  9. W liście do komisarzy Günthera Oettingera, Janez Potočnik i Connie Hedegaard uczestnicy spotkania w Brukseli nawołują komisarzy do
    - zorganizowania regularnego dialogu z inicjatywami, organizacjami pozarządowymi i politycznymi w temacie wydobycia gazu z łupków.
    - postanowienia przynajmniej na czas wykonania amerykańskiej pracy badawczej EPA Moratorium wstrzymującego odwierty próbne i wydobycie gazu ze złóż niekonwencjonalnych
    - oceny wszystkich chemikalii (około 750) używanych w procesach wydobycia oraz przedstawienie wyników szerokiej opinii publicznej

  10. W kwietniu 2011 protesty przeciw odwiertom także w miasteczkach i wioskach niemieckich.
  11. W sierpniu, nowa letnia koncepcja - nowych istotnych informacji o HF z USA, Francji, NIemiec i inych krajów
Decyzji o zablokowaniu rozwoju geotermii w Polsce na korzyść gazu ze źródeł niekonwencjonalnych nie przedyskutował żaden polski rząd ze społeczeństwem. A przecież zalanie zbiorników wód geotermalnych wysoko trującymi ściekami z procesu szczelinowania skał, czyni z dziewiczych zbiorników wód geotermalnych nieskażonych od milionów lat - nieużyteczne zbiorniki trujących ścieków.

Najbardziej współczuję tym właścicielom ziemskim co z odwiertów nic nie będą mieć, oprócz małej opłaty za wydzierżawienie ziemi, ale mogą ponosić pełną odpowiedzialność za szkody ekologiczne, jako właściciele obszarów skażonych.
Tendencja na świecie jest taka, że ubezpieczalnie nie chcą ubezpieczać szkód ekologicznych związanych z wydobyciem gazu ze złóż niekonwencjonalnych, a firmy jak Aurelian uciekają od odpowiedzialności. Takie same obawy ma pani Minister Nathalie Kosciusko-Morizet we Francji i inni, więc widać, że nie chodzi o paranoję oszołoma jak rozprowadzają trolle o mnie w internecie.

Może uda się - tak przynajmniej Ministerstwo Środowiska planuje, sprzedać Unii Europejskiej puste odwierty po "tight gas" i "shale gas", ale pełne trujących płuczek jako zbiorniki wypełnione CO2. Jak zamkną i zabetonują wyczerpane z gazu ziemnego odwierty to nikt przecież nie sprawdzi, czy odwierty są pełne płuczki, czy też nie i czy wtłoczono tam tego szkodliwego dla nieba dwutlenku węgla tyle ile matematycznie obliczona faktura wykazuje. Kto wtedy będzie odpowiadał za katastrofę ekologiczną - firma która w odwiercie pozostawiła w 2/3 pojemności płuczkę, czy firma co dopełniła odwiert CO2 i wykazuje w fakturze, że odwiert został w 100 procentach wypełniony?

Z tekstów i wycinków map poniżej widać, że zablokowanie subwencji na rozwój geotermii w Polsce przez Unię Europejską wiąże się z długofalowymi planami wypatroszenia Polski z ostatnich bogactw naturalnych, geotermia przy tym jako szansa dla rozwoju polskiej nauki i techniki, wyprzedzenia Niemców się nie liczy. Do tego dochodzi fakt, że niemiecki koncern Siemensa nie ma jeszcze opanowanej, czyli niezawodnej techniki na eksport i sam jeszcze eksperymentuje, dlatego trzeba i w dziedzinie geotermii Polaków zablokować - by nie wypracowali konkurencyjnej technologii.

Dla czytających na szybko polecam poniższe zestawienia:

Polska, krótko, tabelarycznie: fakty, matactwa
USA, krótko, tabelarycznie: fakty, przestępstwa
Niemcy, krótko, tabelarycznie: fakty, kłamstwa

Powtarzanie tekstów wynika z celów dydaktycznych i praktycznych. Teksty pod poszczególnymi tytułami spisu treści, można traktować jako osobne artykuły. Poza tym teksty, które znajdują się na tej stronie nie zawierają matematycznych teorii, ale fakty, analizę faktów i moje wnioski. Jakby jakaś gazeta się ośmieliła zamieścić coś o gazie ze strony iddd.de to ma w każdym artykule informacje istotne dla ludzi mieszkających w okolicach, lub inwestujących w okolice odwiertów.

Raporty o uwarunkowaniach środowiskowych są mi znane z pola walki z masztami telefonii komórkowej. Raporty środowiskowe na temat stacji bazowych telefonii komórkowej w moim posiadaniu zawsze wykazują zero szkodliwego promieniowania. Dowody na fałszywość pomiarów i raportów o uwarunkowaniach środowiskowych nie prowadzą z reguły do rozbiórek stacji.

W tym tekście dyskutuję krótko oceny dotyczące zanieczyszczenia wód z raportu warunków środowiskowych dla Siekierek - niedaleko Poznania. Te wypowiedzi wszystko jest w porządku znam już z pola budowy stacji bazowych i instalacji telefonii bezprzewodowej. Krótko pokazuję błędy raportu uwarunkowań środowiskowych dla Projektu "tight gas" Siekierki. Widoczne nie tylko dla mnie błędy tego raportu , powinny spowodować cofnięcie pozwolenia na odwierty. Mam jeszcze trochę dyskusyjne, przyznaję, dodatkowe podejrzenie. Ono jest jednak konsekwentne.

Jeżeli brać podane dane raportu środowiskowego z Siekierek (25) ze strony 43 na poważnie to trzeba by zmienić kwalifikację złoża. Brak danych raportu dla głównej technologii wydobycia "tight gas" wskazuje na możliwość prostego przekrętu: sprzedaży dobrze zbadanego, wypełnionego gazem ziemnym olbrzymiego zbiornika jako "trudno" wydobywalne złoże gazu zamkniętego "tight gas" i zarobić miliony na łapówkach i oszczędzić na inwestycjach i podatkach. Jest to logiczne podejrzenie i wątpliwości powinny zostać szybko rozwiane przez ?! - prokuratora?..

Zestawienie udokumentowanych faktów z udowodnionymi kłamstwami pozwala wyciągnąć własne wnioski. Proszę czytać też moje, a więc subiektywne końcowe, lub krótkie wnioski.

Dla aktywistów społecznych przygotowałem ulotkę do druku i dla szybkiego przeglądu na ekranie komputera.

Zapraszam do czytania i działania..

mgr inż. mechanik Krzysztof Puzyna


Powiekszenie 2x puknąć: PE dyskusja o gazie z  niekonwencjonalnych zasobówDlaczego polscy europosłowie zabierając głos, odczytują swoje dwuminutowe stanowiska** z kartek?

Parlament Europejski, możliwość wykorzystania gazu z alternatywnych źródeł w Europie (debata), wtorek 8 marca 2011 r. Strasburg

Komentarz 15.03.2011
Krzysztof Puzyna

Günther Oettinger zabierał głos w sumie przez 14 minut i żadnej kartki nie potrzebował, podobnie pokazane na fotografii europosłanki Corinne Lepage, Michéle Rivasi, Edit Herczog.

Moim zdaniem chodzi o zwykły strach, polscy reprezentanci boją się zrobić błąd. Prezentują się przy tym jako ludzie niewiarygodni, nie rozumiejący na tyle tematu by przedstawić swobodnie własne poglądy w debacie.

Odczytane stanowisko Szymańskiego brzmi jakby on odczytywał cudzy tekst, jako zakładnik, któremu grozi coś złego.
... "Pamiętajmy, że ta branża nie oczekuje od nas ani pieniędzy, ani specjalnych preferencyjnych warunków działania. Ta branża, która już dzisiaj inwestuje setki milionów euro w Europie, potrzebuje tylko jednego: by jej nie przeszkadzać i traktować ją na równych zasadach."

Mam jeszcze przypuszczenie - każdy z tych polskich europosłów używa komórki i pewnie dalszych urządzeń bezprzewodowych. Jest udowodnione, że pola elektromagnetyczne wysokich częstotliwości powodują na tyle długotrwałe zaburzenia pamięci, że panowie polscy europosłowie nie są w stanie nauczyć się nawet 2-minutowego tekstu na pamięć. Dziwię się jednak europosłowi Zbigniewowi Ziobro, prawnikowi z wykształcenia, że nie nauczył się ani na studiach ani w swojej pracy jako prokurator swobodnej mowy przez dwie minuty.

**
Długość wypowiedzi pomierzona z długości wideo

Edit Herczog 00:01:10
Günther Oettinger 00:06:34 i 00:07:58
Corinne Lepage 00:02:41
Andrzej Grzyb 00:02:17
Michéle Rivasi 00:02:52
Bogdan Kazimierz Marcinkiewicz 00:02:35
Zbigniew Ziobro 00:02:09
Konrad Szymański 00:02:04
Bogusław Sonik 00:01:32

europarl.europa.eu/


Spis treści:
  1. Od autora, "Gaz do rozgrabienia, geotermia do zniszczenia", iddd.de/Frac.htm
  2. "Gaz do rozgrabienia, geotermia do zniszczenia", w formacie PDF

    część 1,.pdf iddd.de/fracPL1.pdf
    (Część 1: Od autora. Spis treści. Fakty i Kłamstwa. Polska,USA,Niemcy. Moim zdaniem.)|
    część 2,.pdf iddd.de/fracPL2.pdf (Część 2: Raport Siekierki. Główny Inspektor Sanitarny. Utajnienie lokalizacji)|
    część 3,.pdf iddd.de/fracPL3.pdf (Część 3: Kłamstwa i ważne fakty z Niemiec i USA. Ilości śladowe w wodzie? 680 kilo biocidów zatruje duże jezioro, analiza jednego przekrętu. Niemcy obudzili się po 30 latach, a Polacy?)|
    część 4,.pdf iddd.de/fracPL4.pdf (Część 4: Dyskusja, Polski skażenie nie dotyczy?. Raport z roku 2006 dla Komisji Europejskiej jako oferta wyprzedaży polskich bogactw naturalnych.)|
    część 5,.pdf iddd.de/fracPL5.pdf
    (Część 5: Niewiarygodne wytłumaczenia profesora Mariusza-Orion Jędryska. List Prof.Mariusza-Oriona Jędryska. Jesteśmy krajem zagrożonym deficytem wody. Ogólnopolskie Sympozjum "Gaz łupkowy w Polsce - szanse i zagrożenia".)|

  3. Hydraulic Fracturing opis i ilustracja procesu technologicznego - strona tytułowa http://iddd.de/FracingPL.html
  4. Technologia wydobycia gazu z łupków zatruwa wody w Polsce | "Tekst w formacie .pdf, 1,4 MB
  5. Ulotka - Zatrucie wody i ziemi to zniszczenie polskiej cywilizacji;
    dla druku, .pdf, 979 KB; dla ekranu, .pdf, 133 KB
  6. Polska, krótko, tabelarycznie: fakty, matactwa
  7. USA, krótko, tabelarycznie: fakty, przestępstwa
  8. Niemcy, krótko, tabelarycznie: fakty, kłamstwa
  9. Moim zdaniem
  10. Wybrane listy
  11. Raport Siekierki przy Poznaniu - tight gas project, Uwagi do raportu uwarunkowań środowiskowych
  12. Główny Inspektor Sanitarny prosi Ministra Kraszewskiego o zajęcie stanowiska w sprawie tezy: technologia gazu z łupków zatruwa wody w Polsce
  13. Utajnienie lokalizacji odwiertów, czyli pic na wodę
  14. Kłamstwa i ważne fakty z Niemiec i USA
    Fakty ważne z USA:
    Ocena wody - metoda własna
    Wnioski
  15. Ilości śladowe w wodzie? 680 kilo biocidów zatruje duże jezioro, analiza jednego przekrętu.
  16. Unkonventionelle Gasförderung in Deutschland verursacht massive Umweltschäden.
  17. Niemcy obudzili się po 15 latach, a Polacy?
    Moim zdaniem
    Podkładka do legalnego trucia
  18. Dyskusja, Polski skażenie nie dotyczy ?- wpływ na zdrowie chemikaliów, tabelki
  19. Wyciąg z raportu 2007 dla Komisji Europejskiej w sprawie warunków przyznawania i korzystania z koncesji na poszukiwanie, badanie i produkcję węglowodorów.
  20. Niewiarygodne wytłumaczenia Prof. Mariusza-Orion Jędryska i aktualnego Ministerstwa Środowiska
  21. Jest interes do zrobienia, Prof. Mariusz-Orion Jędrysek w "Naszym Dzienniku"
  22. Jesteśmy krajem zagrożonym deficytem wody, "Rurociągi" Nr 61, 2010 r., Witold Szirin Michałowski
  23. GAZ ŁUPKOWY W POLSCE - SZANSE I ZAGROŻENIA, Ogólnopolskie Sympozjum, Warszawa, 29 kwietnia 2011 r.
  24. Polecane widea na YouTube
  25. Wnioski końcowe
  26. Źródła
    Update:
    A. Dlaczego polscy europosłowie zabierając głos, odczytują swoje dwuminutowe stanowiska z kartek?
    B. Pokazał się w ramach planu badań EPA "Draft Plan to Study the Potential Impacts of Hydraulic Fracturing on Drinking Water Resources, (.pdf, 2,6 MB)
    lista około 360 chemikalii używanych w procesie Hydraulic Fracturing
    C. Nowe i najbardziej optymistyczne wiadomości

Polska, fakty


Polska, matactwa i wady

  1. Główny Inspektor Sanitarny prosi Ministra Kraszewskiego o zajęcie stanowiska w sprawie tezy: technologia gazu z łupków zatruwa wody w Polsce.

  2. Ulotka: Technologia pozyskania gazu z łupków to nie tajemnica: powoduje brak czystej wody i jej zatrucie. Będziesz żył jak w piekle w okolicy odwiertów; dla druku, 1,4 MB; dla ekranu, 362 KB

  3. Aktualna praca, z 23 lutego 2011r.
    "Gaz do rozgrabienia, geotermia do zniszczenia"
    znajduje się w internecie pod adresem

    http://iddd.de/FracingPL.html
    i
    http://www.iddd.de/Frac.htm

    oraz w formacie .pdf patrz spis treści


  4. Technologia wydobycia gazu z łupków zatruwa wody w Polsce | "Tekst w formacie .pdf, 1,4 MB

  5. W lutym 2007 roku poszła do UE oferta równoznaczna z umową handlową: Ministerstwo Środowiska, Departament Geologii i Koncesji Raport dla Komisji Europejskiej luty 2007 (11) Cytat: "Wyjątek stanowi ustanowienie użytkowania górniczego dla podmiotu, który rozpoznał i udokumentował złoże. Podmiot taki może,(...), żądać ustanowienia na jego rzecz użytkowania górniczego w celu wydobywania węglowodorów w trybie bezprzetargowym.(...)"

  6. Faktem jest, że porównanie atlasów: - zasobów geotermalnych formacji mezozoicznej oraz paleozoicznej na Niżu Polskim pod redakcją Wojciecha Góreckiego,Kraków 2006 (23) z mapą udzielonych przez Ministerstwo Środowiska koncesji (24) z grudnia 2010 roku wykazuje:
    - a. Pokrycie geologicznego położenia zbiorników wód termalnych ze zbiornikami gazu.
    - b. Geograficzne położenie przeprowadzonych odwiertów dla stwierdzenia zasobów geotermalnych pokrywa się z terenami gdzie firmy wiercą aktualnie za gazem patrz przykład Siekierki
    - c. Nie ma też dostępnej w internecie oceny MŚ na jaką skalę będą zniszczone wody geotermalne przez odwierty próbne poszukujące złóż gazu niekonwencjonalnego.

  7. Rozpoznanie i udokumentowanie większości złóż gazu w Polsce finansowali polscy podatnicy jeszcze za komuny - patrz przykład Siekierki. Ten fakt znany jest wśród fachowców z branży geologicznej, nawet zagranicą.

  8. Raport Siekierki nazywa dziesiątki milionów litrów produkowanej trującej płuczki -"wodą złożową" lub "produkcją wody".

  9. Raport Siekierki nie podaje specyficznych danych pozwalających na decydującą ocenę wpływu inwestycji na środowisko - nie podaje nazw firmy utylizacyjnej ani miejsc utylizacji płuczki, nie podaje też ilości odwiertów ani dokładnych miejsc odwiertów ani ich głębokości. Nie ma też prognozy o ile spadnie lustro wód podziemnych przy poborze minimalnie 40 m3 wody dziennie z "własnego źródła" dla jednego tylko odwiertu, czyli ponad 1 miliona litrów w ciągu miesiąca (1 240 000 l) na jeden odwiert. Raport ten zataja faktyczne ilości potrzebnej wody dla głównego procesu technologicznego jakim jest hydrauliczne szczelinowanie.

  10. 5 stycznia 2011 Komisja Europejska UE zleciła przeprowadzenie ekspertyzy prawnej w Niemczech i Polsce, Francji i Szwecji, mającą sprawdzić, czy istniejące przepisy europejskie, narodowe i regionalne są wystarczające dla zachowania europejskich standardów ochrony środowiska przy poszukiwaniu i wydobywaniu gazu ziemnego metodą Hydraulic Fracturing.

  11. Wspólna decyzja, z końca stycznia 2011 roku Ministra Gospodarki Francji Erica Besson i Pani Minister Ochrony Środowiska Francji Nathalie Kosciusko-Morizet o natychmiastowym wstrzymaniu do kwietnia 2011 r. odwiertów poszukujących gazu ze złóż niekonwencjonalnych pod groźbą restrykcji prawnych. Do końca maja 2011 ma być przedstawiony końcowy raport francuskiej komisji badawczej - w tym samym czasie są oczekiwane pierwsze wyniki pracy badawczej EPA.(30)

  12. Dla planowanych wg MŚ w Polsce 284 odwiertów próbnych minimalny, według danych raportu Siekierki roczny pobór wody gruntowej przekracza 4 miliardy litrów. Jest to jednak pobór nierealnie mały -patrz doświadczenia kanadyjskie(31)

  13. Pobór wody trzeba liczyć jak USA, Kanadzie, Niemczech na średnio 20 milionów litrów na jeden odwiert próbny, wtedy dla minimalnej ilości odwiertów 284 wychodzi zatrucie 5 miliardów 680 milionów litrów czystej wody.

  14. Odpowiedzialność finansowa za szkody zdrowotne, turystyczne, gminne i ekologiczne nie jest wyjaśniona.

  15. Przypominam nie ma zgody społeczeństwa na "wieczne" składowiska trucizn, czy niezbadane jeszcze zachowanie dwutlenku węgla w wypełnionych truciznami odwiertach.

  16. Co stanie się jak po latach, jakiś kupiec zechce takie odwierty otwierać i CO2 znowu sprzedawać?

  17. Kto odpowiada za składowisko po 7 latach od czasu zamknięcia otworu odwiertu?



    powiekszenie przez pukniecie
  1. Wartości stężeń trucizn z odwiertów w wodzie użytej do szczelinowania chemicznego nie są śladowe, tylko przekraczają wielokrotnie dopuszczalne normy - 680 kilo biocidów zatruje duże jezioro; analiza jednego przekrętu.

  2. ukrywanie lokalizacji odwiertów, a także tablic informacyjnych.

  3. Podane w raporcie Siekierki wielkości trucizn i zużytej wody dla płuczki są według danych światowych znacznie zaniżone. Ilość wody dla głównego procesu technologicznego, który powoduje opłacalność wydobycia ze złóż niekonwencjonalnych - dla szczelinowania została w raporcie utajniona. Utajnienie może mieć spekulacyjną przyczynę - w Siekierkach zmieniono kwalifikację złoża z konwencjonalnej akumulacji gazu ziemnego na niekonwencjonalne złoże gazu uwięzionego.

  4. Niewiarygodne wytłumaczenia głównego geologa podczas rządów PISu prof. Jędryska i aktualnego składu osobowego Ministerstwa Środowiska - wszyscy kłamią.

  5. Argument firm z USA i polskich lobbystów- geologów, że zagrożenie wody pitnej Polski nie dotyczy, gdyż w USA wiercą tylko do głębokości kilkuset metrów, a w Polsce na głębokości większe niż 2000 metrów, więc woda gruntowa w Polsce jakoby nie jest zagrożona, jest nieprawdą. We wszystkich obszarach wiercenia w USA, firmy wiercą także na głębokości 2000 metrów i głębiej, a protesty i widea dokumentują rozmiary walki społeczeństwa z odwiertami.(16) Natomiast w Polsce wg strony internetowej brytyjskiego posiadacza koncesji na odwierty Aurelian -odwierty złoża gazu uwięzionego - tight gas w okolicach Poznania są prowadzone do głębokości 100 m i dalej ma nastąpić wielokilometrowe wiercenie w poziomie.

  6. Globalna strategia mącenia w nazwach niebezpiecznych ingerencji w środowisko naturalne: "produkcja wody" jest faktycznie produkcją trującej płuczki wtłaczanej do odwiertów mieszaniny wody z setkami kilogramów trucizn jak biocydy, fenole, kwasy potrzebne w procesie szczelinowania skał. Wypompowywaną po szczelinowaniu płuczkę z gazem firmy próbują nazywać "wodą złożową" - także i w tym wypadku chodzi o trującą płuczkę nadającą się tylko do utylizacji. Proces wydobycia gazu - shale gas, tight gas produkuje nie wodę, czy "wodę złożową", ale trującą płuczkę.

  7. Minister Środowiska: ...Koncesje te nie uprawniają do wydobywania gazu (!), który tak naprawdę nie został jeszcze odkryty i trudno w tej chwili o jakiekolwiek wiarygodne szacunki dotyczące wielkości potencjalnych złóż oraz opłacalności ich eksploatacji. Ten, kto podejmuje ryzyko poszukiwań geologicznych i związane z tym koszty operacyjne, nie ma żadnej gwarancji odkrycia nowych złóż... to kłamstwo elit u władzy!! - Firmy zagraniczne powykupywały licencje na odwierty, jak się okazało, że Polacy mają wiedzę, gdzie złoża gazu ziemnego są. Informacje geologiczne wypracowane jeszcze za komuny zostały puszczone jako oferta na cały zachodni świat i można je znaleźć w internecie, podane jak na tacy.(26)

  8. Ciche, bez publicznej dyskusji poświęcenie geotermii i zatrucie wód geotermalnych na rzecz rozgrabienia gazu ze złóż niekonwencjonalnych, głównie przez firmy z Anglii i USA. Decyzja zapoczątkowana przez rząd PISu i profesora Szyszko, wydaje się być zrobiona pod wpływem obcych interesów i jest dywersją gospodarczą.

  9. Wydaje się z proporcji krajów i miejsc poszukiwań gazu, że ilość odwiertów szacowana przez MŚ jest przynajmniej o 100 procent zaniżona - ilość odwiertów pod koniec roku 2010 w Niemczech wynosiła dokładnie 590 przy maksymalnie 7 firmach poszukujących w 2 landach.

  10. Olbrzymia ilość nowych miejsc pracy to przesada i propaganda. Nowe, krótkoterminowe miejsca pracy powstają tylko w fazie przygotowawczej. W fazie produkcji gazu powstaną miejsca pracy wykwalifikowanej dla paru wykształconych, ze znajomością angielskiego nadzorców procesu technologicznego. Według raportu Siekierki (25) produkcja będzie sterowana automatycznie.

  11. Dalsze wady technologii pozyskania gazu ze źródeł niekonwencjonalnych: przepędza turystykę, wycinka drzew, monotonny stały hałas od pomp podczas produkcji, stałe nasilenie ruchu dużych ciężarówek, wywłaszczenia, trzęsienia ziemi, gaz w wodzie pitnej, ulatnianie się gazu przy odwiercie - po paru miesiącach cała okolica ma "złe" powietrze, korozja instalacji przemysłowych, inne trucizny będą wtłaczane do otoczenia podczas procesu szczelinowania niż te podane w raporcie Siekierki, obniżenie lustra wody gruntowej, sprawa ubezpieczeń - ubezpieczalnie uciekają. Odpowiedzialność za awarie technologiczne nie jest wyjaśniona, odpowiedzialność przy mieszanym wykorzystaniu odwiertu eksploatacyjnego przez końcowe wtłaczanie do niego CO2 nie jest jeszcze w ogóle dyskutowana. Prawdopodobnie właściciele ziemi, których najłatwiej zaskarżyć, będą musieli ponieść odpowiedzialność. Woda złożowa po szczelinowaniu zawsze będzie zawierała trucizny jak rtęć, metan i zależnie od miejsca odwiertu substancje radioaktywne i arsen, wydzielanie się radioaktywnego gazu radonu, gwarantowana - gdyż znana już z Niemiec i USA nieszczelność rur, gdzie wydobywają gaz to ginie rolnictwo, środowiskowy wandalizm anonimowych firm zajmujących się utylizacją trującej płuczki.

USA, fakty


USA, przestępstwa

  1. Potrzeba dużo energii aby wodę oczyścić z fraku. Dla jednej rodziny kosztuje taka instalacja w USA 11000 dolarów.

  2. Metan CH4 ma wpływ na efekt cieplarniany (potencjał ocieplenia globalnego) 30 do 50 razy większy niż dwutlenek węgla CO2. (15, 27)

  3. Nieszczelne zbiorniki wyparowują metan do atmosfery.

  4. Dodawany do bezwonnego gazu zapach merkaptan jest neurotoksyną.

  5. Ludzie przebywający w okolicy ulatniających się gazów dostają krwotoków z nosa, bólów głowy i innych.(10, 27, 33)

  6. Chroniczne zatrucie gazem przez stałe przebywanie w okolicy odwiertów, powoduje nieodwracalne zmiany chorobowe w organizmie.(10, 27, 33)

  7. Krowy co napiją się raz skażonej przez płuczyny wody, rodzą martwe cielaki, psy, koty zdychają itd.(10),(33)

  8. Zakaz metody Hydraulic Fracturing przez radę miasta Pittsburgh w listopadzie 2010. (5)

  9. Moratorium Parlamentu Stanu New York do 15 maja 2011, zabraniające wszelkiego rodzaju wierceń w połączeniu z chemicznym szczelinowaniem skał.(5)

  10. Veto Gubernatora Stanu New York Davida A. Patersona na moratorium Parlamentu.(5)

  11. Gubernator Stanu New York Paterson zabrania do 1 czerwca 2011 wiercenia poziomego w połączeniu z chemicznym szczelinowaniem skał.(5)

  12. W styczniu 2011 ruszyły pierwsze oficjalne badania wpływu metody Hydraulic Fracturing na zasoby wody pitnej, koordynowane przez United States Environmental Protection Agency (EPA)- Federalny Urząd Ochrony Środowiska USA (21)

  13. Wpływ różnych mieszanin chemicznych w płuczce do szczelinowania na zasoby wód podziemnych nie jest jeszcze obiektywnie zbadany

  14. Masywne szkody dokumentuje praca naukowa "FRACTURED COMMUNITIES" Sept, 2010 (27)

  15. Analizę wpływu składników płuczyn do szczelinowania używanych w Pensylwanii na zdrowie i ekologię opisuje krótko i treściwie The River Reporter z 4-8 grudnia 2008 r. - ang.(33)
  16. Ukazała się w ramach przygotowania planu pracy badawczej "Draft Plan to Study the Potential Impacts of Hydraulic Fracturing on Drinking Water Resources
    Office of Research and Development
    U.S. Environmental Protection Agency
    Washington, D.C.February 7, 2011, .pdf, 2,6 MB, lista ok. 360 chemikalii używanych w procesie pozyskania gazu z łupków w USA.
  1. Woda oczyszczona z fraku poprzez nieodpowiednie metody pomiarów jest ogłaszana w USA jako "woda zdatna do picia"

  2. Pomiar wody na składniki nie występujące w płuczynach powoduje złą kwalifikację wody.

  3. Płuczkę wylewa się do jezior i rzek, do pustych szybów naftowych, na śmietniki miejskie.

  4. Robi się pozorną utylizację płuczyn w zakładach oczyszczających wodę, gdzie nieprzystosowane do chemii biologiczne filtry nie czyszczą płuczyn z trucizn.

  5. Wyłączenie przez administrację Busha Juniora w roku 2005 wydobycia gazu i ropy naftowej z wymogów przepisów ochrony środowiska jak "Safe Drinking Water Act" z roku 1974

  6. Rolnicy na własnej ziemi ale bez praw górniczych muszą udostępniać swoją ziemię pod odwierty, co jest równoznaczne ze zniszczeniem egzystencji rolniczych!

  7. Zatrucie wody gruntowej i źródeł wody pitnej, wyschnięcie wody gruntowej i związane z tym zniszczenie upraw rolnych, padanie bydła, trzody chlewnej, niszczenie egzystencji rolniczych, choroby ludzi i zwierząt do roku 2010 nie obchodziły ani władz stanowych ani władz federalnych.

  8. Płacone rolnikom odszkodowania na poziomie świadczeń społecznych oraz finansowanie wody w butelkach dla bydła, wystarczają na lekarza i na wegetacje na własnej ziemi.

  9. Ludzie masowo porzucają własną ziemię, własne domy, które nie mogą sprzedać, gdyż bez czystej wody i powietrza nie są w stanie żyć. (27)

  10. W roku 2009 EPA (Federalny Urząd Ochrony Środowiska USA) znalazła w 11 z 39 przebadanych ujęć wody pitnej chemię, którą można było bezpośrednio przyporządkować do składników używanych w procesie hydraulicznego szczelinowania (Hydraulic Fracturing).

  11. 25 procent wyrywkowych badań ujęć wodnych przez EPA wykazały zanieczyszczenia gazem i przez BTEX (Pensylwania i Teksas)

  12. W 2010 r. stowarzyszenie naukowców The Endocrine Disruption Exchange (TEDX) stwierdziło miejscowe skażenie chemią z płuczyn w ponad 1000 ujęć wody pitnej(33)

  13. Ścieki skażone BTEX, radioaktywnością i metalami ciężkimi (Marcellus Shale)

  14. Zasolenie rzek (Pensylwania)

  15. Stwierdzono korozję instalacji przemysłowych (Pensylwania)

  16. Fimy wiertnicze fałszują dane i nie podają rzeczywistych ilości wody wypompowywanej z zasobów wód i zamienianej w procesie Hydraulic Fracturing w trujący chemiczny koktajl - tzw. "płuczkę". Tak postępują wszędzie gdzie wiercą i gdzie im się na zbrodnicze łapy nie patrzy - udowodnione w USA, Kanadzie, w Polsce, w Niemczech (25; 27; 31; 33).

Niemcy, fakty


Niemcy, kłamstwa

  1. Zatrucie wody gruntowej i ziemi rtęcią, benzolem, ethylbenzolem i xylolem przy Rottenburg/Wümme

  2. Dozwolone w Niemczech stężenia benzolu (a benzol powoduje raka - fakt bezsporny w świecie nauki) zostały w wodzie gruntowej 6-krotnie przekroczone

  3. Unkonventionelle Gasförderung in Deutschland verursacht massive Umweltschäden,| Text in .pdf, 128KB

  4. Stężenie biocidów w płuczynach firmy ExxonMobil przekracza 272 razy wartości dopuszczalne według ekspertów komisji EFSA (European Food Safety Authority

  5. W landzie NRW (Nordrhein-Westfalen) Ministerstwo Środowiska (MŚ) wymaga od 2011 roku od firm wiercących za gazem pozwoleń od urzędów produkujących wodę pitną.

  6. Rząd okręgu Arnsberg wydający licencje, uwarunkował licencje na odwierty próbne dla ExxonMobil w styczniu 2011 od pozwoleń urzędów wodnych - gminnych i okręgowych.

  7. Podobnie w Drensteinfurt w NRW. MŚ oświadczyło 13 stycznia 2011r., że bez pozwolenia od urzędu wody pitnej i pozwolenia od nadzoru wody pitnej, licencja na odwierty próbne staje się nieważna.

  8. Według rzecznika prasowego firmy ExxonMobil, tylko 30 procent płuczek jest odpompowywane z odwiertu systemem rur.

  9. 5 stycznia 2011 Komisja Europejska zleciła przeprowadzenie ekspertyzy prawnej w Niemczech, Polsce, Francji i Szwecji, mającą sprawdzić, czy istniejące przepisy europejskie, narodowe i regionalne stosowane przy poszukiwaniu i wydobywaniu metodą Hydraulic Fracturing gazu ziemnego wystarczają dla zachowania europejskich standardów ochrony środowiska.
  1. Przed ujawnieniem katastrofy ekologicznej ExxonMobil utrzymywał: My wydobywamy tutaj gaz ziemny bezpiecznie i bezawaryjnie od 50 lat

  2. Według dziennikarzy, którzy po sygnałach od mieszkańców odkryli poważną katastrofę ekologiczną ExxonMobil z roku 2007-(patrz 16 ), podane na tablicy informacyjnej dane inspektora do spraw bezpieczeństwa były nieprawdziwe, a także fałszywe było nazwisko i telefon kierownika budowy. Ale tablica informacyjna była i zgadzała się nazwa firmy.

  3. Według niemieckiej firmy Wintershall należącej do niemieckiego chemicznego olbrzyma BASF wiercąca w Nordrhein-Westfalen wyjaśnia na swojej stronie Hydraulic Fracturing jako szczelinowanie skał wodą z piaskiem..

  4. Niemcy wyłączyli firmy wiercące za gazem ze źródeł niekonwencjonalnych, podobnie jak rząd Busha z wymogów praw o ochronie środowiska i kontroli przez urzędy produkujących wodę pitną. Odwierty podlegały do końca roku 2010 tylko pod federalny urząd górniczy i prawo górnicze.

  5. Pozorne wyłączenie z procesu pozwoleń, urzędów nadzorujących wodę pitną jest wg organizacji społecznych nieprawdą - urzędy gospodarki wodnej dobrze wiedziały o kontaminacji wody od roku 2003.

  6. Do listopada 2010 roku była tutaj w Niemczech cisza medialna w tym temacie - dlatego o ludziach chorych z powodu własnej wody, skarżących się na dolegliwości, na jakość wody pitnej, na spadek upraw rolnych ani ekolodzy, ani Greenpeace ani opinia publiczna nic nie wiedzieli.

  7. Cytat ze stanowiska ExxonMobil:
    "Cieczy do procesu Frac wg prawa o środkach chemicznych nie trzeba znakować, gdyż ona nie jest ani trująca ani wg przepisów higienicznych wodzie pitnej nie zagraża."

    To kłamstwo rzecznika koncernu świadczy o arogancji koncernu amerykańskiego ExxonMobil, który przepisy z USA zmienione przez J.W. Busha, chce bezczelnie narzucić jako "prawo" Europie.


  8. ExxonMobil na pytanie: "Jak ExxonMobil ocenia wiadomości, że w USA poprzez wydobycie gazu ze złóż niekonwencjonalnych doszło do masywnych zanieczyszczeń wody gruntowej i wody pitnej?"
    ExxonMobil odpowiada na własnej stronie (28): "Według naszych informacji odpowiedzialne urzędy w USA nie zidentyfikowały ani jednego przypadku zanieczyszczenia wody pitnej przez Hydraulic Fracturing." To następne bezczelne kłamstwo tak typowe dla ludzi z koncernów zaślepionych pieniędzmi.
    Oczywiście że szkody i kary są dokumentowane urzędowo i przez ludność na filmach, na fotografiach i w pracach naukowych. Tutaj podaję aktualną pracę z września 2010 roku z bardzo dobrymi źródłami: "FRACTURED COMMUNITIES, Case Studies of the Environmental Impacts of Industrial Gas Drilling"(27)

Moim zdaniem
  1. Do polskich władz geologicznych, do HSR, do MŚ - jeżeli Aurelian podaje na swojej stronie (26), że pewnie będzie wiercić w okolicach Poznania na głębokość 100 metrów to ten fakt jest oczywistym zagrożeniem dla zasobów wody pitnej nie tylko dla Poznania. On powinien być potwierdzony lub zdementowany np. w raporcie środowiskowym. W raportach oddziaływania na środowisko powinny być dokładnie zamieszczone w systemie 3D głębokości szczelinowania skał, porównanie z położeniem zbiorników wód podziemnych, ocena oddziaływania na zasoby geotermalne, prawdziwe położenie i ilość odwiertów, realnie używane chemikalia i realna ich ilość na odwiert i dzień szczelinowania.

  2. Miejsca utylizacji odpadów płynnych dla każdego odwiertu, adresy i nazwy odpowiedzialnych za konkretne odwierty firm zajmujących się unieszkodliwianiem odpadów. One powinny być podawane w raportach środowiskowych, najlepiej centralnie na stronie Ministerstwa Środowiska. Minister Środowiska powinien publikować wszystkie raporty o środowiskowych uwarunkowaniach i to dla każdego odwiertu z podanymi przeze mnie poprawkami do raportu dla Siekierek na stronie ministerstwa.

  3. Raporty o oddziaływaniu na środowisko nic nie wniosą do oszacowania niebezpieczeństwa, tak długo jak firmy nie dają sprawdzać szczegółów, a raporty pisane są w niezobowiązującej formie panegiryka na podstawie nieaktualnych źródeł.

  4. Państwowa Służba Hydrogeologiczna w swoich prognozach zmian położenia zwierciadła wody podziemnej na rok 2011 nie uwzględnia gwałtownego ubytku wody poprzez olbrzymie zapotrzebowanie na wodę na rok ponad 4 - cztery miliardy litrów wody przy poszukiwaniu i produkcji alternatywnych gazów "tight gas" i "shale gas" oraz podczas stosowania metody szczelinowania hydraulicznego. Dlatego jej odpowiednie prognozy jak się nie powstrzyma odwiertów nie będą nic warte, a także wyniki rolnictwa w rejonach odwiertów i nie tylko.

  5. Spadek poziomu wody gruntowej poprzez pobór wody dla celów produkcji shale gas będzie miał znane wpływy na degradację środowiska i na wyniki rolnictwa - patrz obrazki i wideo na tej stronie, dlatego stosowanie metody Hydraulic Fracturing jest dywersją gospodarczą.

  6. Dywersją gospodarczą jest wpuszczenie obcych by się obłowili polskimi bogactwami naturalnymi. Wytłumaczenie profesora Jędryska jest dobre dla osób co nie mają czasu sprawdzić czy to co on mówi jest prawdą. Za ile dostały firmy wiertnicze ciężko wypracowane tysiącami odwiertów, za państwowe pieniądze mapy lokalizacyjne z położeniem pól gazowych? Kto je sprzedał? czy był to prof. Jędrysek? Udawanie, że ich nie było, można łatwo zdemaskować cytując strony firm wydobywczych z całego świata.

  7. Nieracjonalne podanie na tacy polskich złóż gazu do rozgrabienia -tłumaczę olbrzymim wpływem korupcji na decyzje decydentów. Istnieje możliwość olbrzymiego, ale eleganckiego oszustwa poprzez przekwalifikowanie złoża gazu konwencjonalnego na kosztowniejsze w eksploatacji złoża gazu niekonwencjonalnego. Kto sprawdza kwalifikacje złóż gazu?

  8. Polska powinna natychmiast wycofać pozwolenia na odwierty, przynajmniej wstrzymać je do czasu publikacji prac w USA i komisji francuskiej, czyli do końca czerwca 2011, a odpowiedzialnych za decyzje wpuszczenia i masywne roszczenia firm oskarżyć o zdradę stanu.

  9. Czytaj uzupełnienia we wnioskach końcowych

Wybrane listy

Mariusz-Orion Jędrysek
morion@ing.uni.wroc.pl
2. März 2011 10:55

Szanowny Panie
Dziękuję bardzo za informacje. Chętnie sie zapoznam (trochę już poczytałem).

Niestety, w codziennej koresp. używam wiele skrótów i pomijam PL czcionki - i to przy wielkiej miłości do ojczystego języka (którym jest wyłącznie język polski. Walczę o polskość tu w Polsce - nie jest łatwo rzucić wszystko "na stos".

Nie potrafię sobie skonfigurować programu tak aby teksty od każdego nadawcy miały PL znaki. Od jednego teksty są poprawne, a od innego nie. Teksty od Pana zwierają wyrazy zupelnie nieczytelne np. "__r__de_?"

Nie wiem też, w którym miejscu kłamalem - mogę nie wiedzieć i nieświadomie nie mówić prawdy - kłamstwo jest świadome. Nie jest wstydem nie wiedzieć - ale wstydem jest nie chcieć wiedzieć szczególnie z lenistwa lub wygody.
Nie ma to oczywiscie znaczenia merytorycznego w zakresie gazu czy geotermii i z tego co widzę w wielkiej częsci się z Panem zgadzam, a w całości informacje są dla mnie cenne. Ogromnie dziękuje i liczę na więcej.

Serdecznie pozdrawiam

Prof. zw. dr hab. Mariusz-Orion Jędrysek
morion.ing.uni.wroc.pl
isotope.ing.uni.wroc.pl



Krzysztof Okrasiński
24. Februar 2011 10:27
RE: Gaz do rozgrabienia, geotermia do zniszczenia

Szanowny Panie Krzysztofie,
bardzo dziękuję Panu za Pańską działalność i pracę, w tym - za genialne opracowanie.

Proszę pozwolić, że zapytam Pana o dwie sprawy:
1) czy decyzja środowiskowa dla projektu Siekierki jest prawomocna? Treść tej decyzji znalazłem na stronie http://bip.wokiss.pl , czas na odwołania od niej już minął, niemniej jeśli ktoś inny odwołał się od tej decyzji i ta procedura jest odwoławcza, to organizacja ekologiczna którą reprezentuję (Pracownia na rzecz Wszystkich Istot) mogłaby się włączyć w to postępowanie odwoławcze i wspomóc sprawę uchylenia tej decyzji.

2) Czy znana jest Panu odpowiedź Ministra Środowiska do GIS na pismo, które zamieścił Pan na stronie internetowej? W razie potrzeby możemy się postarać o zdobycie kopii tej odpowiedzi.

Z poważaniem,
Krzysztof Okrasiński

Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot
ul. Jasna 17, 43-360 Bystra
tel./fax: 33 817 14 68, tel. 33 818 31 53
e-mail: biuro@pracownia.org.pl
http://pracownia.org.pl



Sławomir Speruda
24. Februar 2011 10:27

Pozdrawiam Pana,
Poniższy tekst rozesłalem dzisiaj do grupy ponad 400 znajomych w wodociągach w całym kraju.
Jeśli ma Pan jakieś uwagi - proszę mi dać znać ponieważ jestem inżynierem wodociagowcem.
PS.
Moja nowa bezpłatna książka w PDF-ie jest dostępna do pobrania ze strony internetowej: ecoreg.pl/optymalny_poziom_wyciekow.html

Z pozdrowieniami
Sławek Speruda

ROZESŁANA TREŚĆ:

Temat: Czy wydobycie gazu lupkowego skazi wody pitne w Polsce tak samo jak w innych krajach?

Szanowni Państwo,

Aktualna SKALA poszukiwań gazu lupkowego podana jest na stronach ministerstwa środowiska:

Strona główna:
mos.gov.pl/kategoria/3317

Mapki wierceń:
mos.gov.pl/kategoria/3320_mapy/

Jednak rzeczywistość dotycząca gazu łupkowego może być bardzo smutna i kosztować nas - jako społeczeństwo i obywateli - bardzo drogo. Dlaczego?

Wielu specjalistów (w tym i polskich) ostrzega, że technologia pozyskiwania gazu łupkowego (nazywana FRAC lub FRACTURING) jest ewidentnie szkodliwa dla wody pitnej. Dochodzi do nieodwracalnych zanieczyszczeń ( w wyniku przedostawania się chemikaliów do wody studziennej i gruntowej).

Potwierdza to historia wydobycia gazu łupkowego na świecie, w tym i sąsiednich Niemczech.

Zauważmy, że do skażenia dochodzi już na etapie próbnych wierceń.

Bardzo obszerny zestaw wiadomości (opinie, historia itd.) zamieścił nasz rodak z Niemiec na stronie:
iddd.de/FracingPL.html

oraz

iddd.de/Frac.htm

Opinię na ten temat wyrób sobie sam.

Z poważaniem
Sławomir Speruda

Krzysztof Okrasiński
26 Nov 2010

Dziękuję za tę stronę! I proszę o więcej, taka wiedza jest nam coraz bardziej potrzebna. Pozdrawiam,
Krzysztof Okrasiński



Wojciech Jaroń
28 Nov 2010
jaron.salon24.pl
blogmedia24.pl/node/41184



Bozena Grossman
28 Nov 2010
Witam Krzysztof !... Tak, to bardzo pilne, trzeba walczyc o zdrowa wode, tutaj tez to czynimy, chociaz nie jest to latwa sprawa, bo jak zwykle w gre wchodza pieniadze.... Bog zaplac za DOBRA ROBOTE, dla... DOBRA LUDZKOSCI!

Pozdrawiam -Bozena. P.S. Postaram sie to rozpropagowac wsrod polskich
znajomych i krewnych w Polsce.

Sławomir Speruda
16. Februar 2011
tel./fax:0-22/648 17 27

Do Pana Krzysztofa Puzyny
Szanowny Panie,

Jestem autorem 6-u książek nt. strat wody w sieciach wodociągowych.
Oczywiście wydanych w Polsce.

Jestem zainteresowany - szerszym udostępnieniem informacji i Pana artykułów nt. gazu łupkowego i wpływu jego wydobycia na wody pitne czytelnikom mojej strony internetowej.

Aktualnie wydaję pierwszą książkę w kraju o optymalnym poziomie strat wody z wycieków w sieciach wodociągowych w postaci PDF - w związku z tym Pana informacje trafiły by do bardzo szerokiego forum.

Proszę mi odpowiedzieć, czy mogę na swojej stronie (patrz poniżej) zamieścić informacje - linki do Pana stron o tej tematyce i wykorzystać obrazki-grafikę - oczywiście podając źródło?

Z poważaniem
Sławomir Speruda
ecoreg.pl
speruda.pl



w.michalowski
8 Dec 2010
rurociagi.com

Szanowny Panie
Zapraszam na sympozjum GAZ ŁUPKOWY SZANSA CZY ZAGROŻENIE, które bedzie w dniu 29 kwietnia 2011 w siedzibie naszej redakcji oraz do wygłoszenia referatu, który zamierzam opublikowac w RUROCIAGACH.
Serdecznie pozdrawiam
Witold Michałowski



HSR Sekretariat
16 Dec 2010

Szanowny Panie,
Przesyłam w załączeniu pismo do wiadomości.
z poważaniem
________________________________________

Ewelina Szczotko
Główny Inspektorat Sanitarny
Departament Higieny Środowiska
Sekretariat, tel. 0-22 536 14 90
fax. 022-826-50-63



mireo <przy> wp.pl
2. März 2011

Hej! Dziękuję za interesującą pracę o gazie łupkowym.
Temat jest interesujący i ważny, ponieważ gazu poszukują bardzo niedaleko od mojego miejsca zamieszkania...

Niestety ludność okoliczna jeżeli interesuje się cokolwiek tym tematem, to raczej cieszy się z faktu poszukiwania złóż.
Nie wiem co mógłbym zrobić...
Może mógłbyś mi coś podpowiedzieć, albo nawet pomóc?

Pozdrawiam, Mirek



18. März 2011 17:03

gaz łupkowy - projekt opracowania EPA

Witam,
może to Pana zainteresuje: amerykańska EPA opublikowała projekt raportu w sprawie oddziaływań na wodę możliwych przy wydobyciu gazu łupkowego: http://water.epa.gov/

Pozdrawiam,
Krzysztof Okrasiński


powiekszenie przez pukniecie

Krótkie uwagi do projektu Siekierki
15.02.2011
Krzysztof Puzyna

Siekierki Tight Gas project, Raport uwarunkowań środowiskowych dla administracji państwowej, Poznań, lipiec 2010, .pdf, 4 MB
http://iddd.de/rys/gazlupkowy/ProjektSiekierki.pdf

Raport Siekierki nie podaje specyficznych danych pozwalających na decydującą ocenę wpływu inwestycji na środowisko - nie podaje nazw firmy utylizacyjnej ani miejsc utylizacji płuczki, nie podaje też ani ilości odwiertów ani ich głębokości ani dokładnych miejsc tych odwiertów. Nie ma też prognozy o ile spadnie lustro wód podziemnych przy poborze 40 m3 wody dziennie plus XXX litrów w procesie szczelinowania z "własnego źródła" dla jednego tylko odwiertu, czyli ponad 1 miliona litrów plus XXX litrów w ciągu miesiąca (przynajmniej 1 240 000 l) na jeden odwiert. Ten raport nie podaje ilości przebiegów głównego procesu technologicznego - szczelinowania. Gdyż to proces wielokrotnego (do 18 razy) szczelinowania skał mieszaniną wodną z agresywną chemią - patrz u góry powoduje na tyle zwiększone wydobycie gazu ziemnego, że inwestycje w wydobycie się opłacają.

Brak dokładnej mapy z odwiertami i brak podania ich ilości, oraz powyższe czyni ten raport niewystarczającym dla pozwolenia na odwierty

Raport Siekierki nie podaje odpowiedzialności prawnej. Być może prawnicy firmy będą spychali odpowiedzialność na właścicieli działek - taka możliwość istnieje. Gdzie jest firma Aurelian ubezpieczona przeciwko katastrofie ekologicznej? Czy w Siekierkach też będą wtłaczać dwutlenek węgla? wtedy odpowiedialność prawna wyglądać będzie jeszcze inaczej. Przypominam nie ma zgody społeczeństwa na "wieczne" składowiska trucizn. Kto odpowiada za składowisko po 7 latach od czasu zamknięcia otworu?

Polskie przykrywki inwestora Aurelian są następujące firmy: Energia Zachód, Cybinka, Torzym, Kalisz, Karpaty Zachodnie, Karpaty Wschodnie - Sp. z o.o. (wg Ministerstwa Środowiska i Mapy Koncesji z grudnia 2010 r.)

Kto ponosi odpowiedzialność za przyszłe katastrofy ekologiczne? - tego nie wiadomo - ale wiadomo kto zgarnie główne zyski (90 procent) z gazu - inwestorzy firmy Aurelian.

Położenie złóż gazu jest według Aurelian całkowicie przebadane*

*- Patrz np.: wypowiedź firmy Aurelian: "Aurelians Siekierki project in Poland is one example; a tight gas reservoir, discovered in the 1980s, which is now being developed through the application of proven technology." (Jednym z przykładów jest projekt firmy Aurelian w Polsce. Zbadany w latach 80-tych zbiornik gazu uwięzionego "tight gas" jest teraz zagospodarowywany przy zastosowaniu wypróbowanej technologii.)

http://www.aurelianoil.com/english/our-operations/core-area-1/poznan.aspx

powiekszenie przez 2-krotne pukniecie. Z powrotem uzywac funkcje przegladarki


Składniki chemiczne dla płuczyny do szczelinowania podane w raporcie (2-3 kwasy) są z dużym prawdopodobieństwem nieaktualne. Według informacji ze strony internetowej Aurelian zlecenie na odwierty, a więc i na szczelinowanie otrzymała firma Nafta Piła posiadająca wypożyczone instalacje do wiercenia poziomego typu amerykańskiego.

Nie wydaje mi się więc logiczne by właściciele urządzenia dopuścili do używania w procesie szczelinowania polskich rozwiązań chemicznych z kwasem solnym i fluorowodorowym z lat osiemdziesiątych, niszczących pompy w ciągu 2-3 tygodni, zbierającym się w rurach leżących w poziomie i je przez powstałe rysy eventualnie korodujących (jeśli nie są z włókien szklanych) - chyba że chodzi o złoże gazu konwencjonalnego, gdzie wiercenie i szczelinowanie w poziomie nie jest konieczne

powiekszenie przez 2-krotne pukniecie. Z powrotem uzywac funkcje przegladarki
W punkcie 14. BIBLIOGRAFIA, strona 82 Raportu nie ma ani jednej pozycji źródłowej dotyczącej technologii szczelinowania skał i odwiertów w poziomie, ani jednej pozycji dotyczącej wydobycia gazu uwięzionego "tight gas".

Zespół piszący ten raport wykazuje jakby całkowity brak wiadomości w temacie szczelinowania poziomego. Każdy może sobie wyobrazić, że firma nastawiona na paroletnie wydobycie całego gazu, chce oszczędzać na rurach i nie będzie poddawała ich stałemu korodowaniu przez tak silne kwasy jak solny i fluorowodorowy po to by często wymieniać wiertła, rury i pompy.

Proces wielokrotnego szczelinowania "Multi Fracced Horizontal Well" patrz rysunki u góry (polecam ilustrację z wyjaśnieniem na stronie http://iddd.de/FracingPL.html) jest jednak zapowiedziany na stronach internetowych właściciela projektu- firmy Aurelian (26). Dla autorów projektu adres strony ich zleceniodawcy nie jest warty do zacytowania, jakby był nieznany - własny zleceniodawca jest nieznany? Czyżby zleceniodawca zlecił im robić na tajemnicę by polscy urzędnicy się nie doszkolili w temacie?

Raport bazuje na źródłach nie dotyczących technologii szczelinowania skał poprzez odwierty prowadzone kilometrami w poziomie. Jest on tak napisany jakby chodziło o inne złoża - o konwencjonalną akumulację gazu ziemnego! Widzę sam, to przypuszczenie jako dyskusyjne, ale taki wariant wyklucza w pełni zauważone przeze mnie błędy raportu. To podejrzenie obsługuje moje wszystkie uprzedzenia do polaczków złodziei wyprzedających bez sumienia swój Kraj. Uważam, że dla polaczków jest to najbardziej łatwy, prosty wariant sfałszować parę dokumentów o rozpoznaniu złoża i zarobić krocie - wiem że to podejrzenie bez dowodów.

Ponieważ bardzo łatwo na fałszerstwie kwalifikacji złoża, zarobić dziesiątki milionów Euro, ponieważ raport w Siekierkach nie podaje danych do procesu szczelinowania niezbędnego dla złóż niekonwencjonalnych, proponuję oficjalnie sprawdzić, czy faktycznie w Siekierkach chodzi o złoża gazu uwięzionego tight gas.


Na stronie 14 Raportu mamy piękny przykład, że panowie inżynierowie dobrze wiedzą jak kłamać albo piszą o innym złożu -: "Przewiduje się, że gaz z odwiertów będzie zawierał znaczą ilość wody. Dla maksymalnego przepływu gazu produkcja wody będzie wynosiła maksymalnie 40m3/d."

Ilość wody wychodząca z gazem na powierzchnię to nie jest wyprodukowana woda - firma produkuje trującą środowisko płuczkę, jeżeli chodzi o złoże niekonwencjonalne, to nie jest woda "złożowa" i to nie jest decydująca ilość wody. Decydującą bo największą ilość wody pobieranej z zasobów wodnych okolicy i zużywanej w procesie szczelinowania panowie autorzy nie wymieniają, tylko chowają w ustępie raportu z Siekierek str. 43: "W trakcie eksploatacji złóż węglowodorów, w tym gazu ziemnego prowadzone są
czasem operacje określane jako wtórne metody eksploatacji złoża oraz zabiegi mające za zadanie zintensyfikowanie wydobycia kopaliny poprzez ożywienie wydajności odwiertów. Należą do nich takie zabiegi jak: szczelinowanie złoża, szczelinowanie połączone z kwasowaniem, kwasowanie."

Całe wydobycie gazu ze złóż niekonwencjonalnych kręci się o wydajność złóż gazu, o zwiększenie wydajności złóż gazu poprzez metody wielokrotnego szczelinowania -
MFHW, o ilości niszczonej czystej wody podczas tego procesu i o trujące dodatki produkujące z wody i dodatków trującą płuczkę zatłaczaną do odwiertów i odpompywaną z gazem.

Firma wiercąca w Siekierkach Aurelian pisze wręcz o "Mobilization of Fracture Stimulation Equipment for First Siekierki Multi Fracced Horizontal Well ("MFHW") Trzek-2 now commenced"

Trik z "produkcją" wody zdaje się być opracowany globalnie, także w Kanadzie nie podają ilości wody zużywanej do szczelinowania i posługują się jak Poznaniacy pojęciem "produkcji wody". Oczywiście firmy do dzisiaj nie podają składu dodatków do wody.

Porównując wypowiedź z Raportu str. 14 z wypowiedzią autora Ben Parfitt (31) o sytuacji w stanie Alberta w Kanadzie str 38(31)"On a website devoted to shale gas, Alberta Energy notes that shale gas wells are fracked, but makes no mention of the water required in such operations. The only mention of water is produced water at operating gas wells. "Produced" water refers to the water that comes to the surface with the gas, not the significant volumes of contaminated flow-back water that come back up wellbores after fracking." (31)

Dalsze uwagi:

pojęcia jak "...szczelinowanie złoża, szczelinowanie połączone z kwasowaniem, kwasowanie." jest według mnie kwaśnym mąceniem, gdyż szczelinowanie jest zawsze połączone z dodatkiem substancji aktywnych oraz piasku, czy porcelanowych perełek jak niektóre źródła (26) podają jeżeli chodzi o złoża niekonwencjonalne. Wodą chcecie szczelinować?? - takie kłamstwa wymagają dokładnej kontroli faktur - by sprawdzić jakie związki chemiczne są transportowane do odwiertów.

Ale, ale... - według niemieckiej firmy Wintershall należącej do niemieckiego chemicznego olbrzyma BASF, firma szczelinująca w Nordrhein-Westfalen wyjaśnia na swojej stronie, że jej szczelinowanie czyli Hydraulic Fracturing to szczelinowanie skał wodą z piaskiem..

Zdanie ze strony 43 Raportu "W sytuacji normalnej pracy urządzeń wydobywczych, ze względu na ich hermetyczność emisje substancji do wód i powierzchni ziemi nie będą miały miejsca." przypomina mi raporty środowiskowe z pomiarów pól elektromagnetycznych oraz wyniki badań eksperckich mafii telefonii komórkowej oraz mafii atomowej: promieniowania nie ma bo tak wskazują mierniki, ludzie umierają na raka to znaczy niebezpieczeństwa raka nie ma.

Fałszywość Raportu z Siekierek "wszystko w porządku" ilustruje wpis na stronie 20 "Wodonośność studni wynosi od 30 do 50, na zachód od Siekierek Wielkich 10-30 m3/h. jakość wód podziemnych głównego użytkowego poziomu wodonośnego jest średnia (woda wymaga prostego uzdatniania), a w rejonie na północ od Gowarzewa dobra. Stopień zagrożenia wód podziemnych głównego użytkowego poziomu wodonośnego jest bardzo niski (dobra izolacja), na zachód od drogi Gowarzewo-Swarzędz stopień zagrożenia jest niski."

Ze strony Aurelian (26) "Oil and gas reservoirs normally have a very large area usually tens to hundreds of square kilometres. Thickness is however usually much less than 100 metres. This means that a vertical well will only contact 100 metres or less of reservoir while a horizontal well can be drilled to encounter a kilometre or more. Assuming the reservoir is uniform the horizontal well has much higher productivity. In practice the position is more complex since reservoir rocks are often layered, however about 60% of wells drilled are now horizontal.

A well is fractured "fracced" to increase oil and gas production. Special viscous fluids are pumped into a wellbore with powerful pumps at high pressure to crack the formation and fill the created fracture with sand or fine ceramic beads to hold it open when pressure is released. This process creates a very conductive pathway which allows the hydrocarbons to flow more freely into the wellbore."

Jeżeli oni puszczają odwierty w poziomie na głębokości 100 metrów to ta "dobra izolacja" nie potrwa długo. - Trzeba po prostu brać pod uwagę, że ani firmy amerykańskie ani niemieckie nie są w stanie zapewnić na stałe dobrej izolacji - trzeba tylko uczciwie czytać i podawać uczciwe źródła. Przykładowo podaję tutaj dodatkowo jeszcze raz wskazówki jak bezczelnie ExxonMobil kłamie.

ExxonMobil na pytanie: "Jak ExxonMobil ocenia wiadomości, że w USA poprzez wydobycie gazu ze złóż niekonwencjonalnych doszło do masywnych zanieczyszczeń wody gruntowej i wody pitnej?"
ExxonMobil odpowiada na własnej stronie (28): "Według naszych informacji odpowiedzialne urzędy w USA nie zidentyfikowały ani jednego przypadku zanieczyszczenia wody pitnej przez Hydraulic Fracturing." Takie bezczelne kłamstwa są typowe dla ludzi z koncernów zaślepionych pieniędzmi.

Oczywiście, że szkody i kary są dokumentowane urzędowo i przez ludność na filmach, na fotografiach i w pracach naukowych. Jedna z firm należąca do koncernu Exxon wylała 50 000 litrów płuczyn, (nazywanych w raporcie Siekierki "wodą złożową") na pola. Tutaj podaję jako źródło aktualną pracę z września 2010 roku z bardzo dobrymi źródłami: "FRACTURED COMMUNITIES, Case Studies of the Environmental Impacts of Industrial Gas Drilling"(27, 31)

Cytuję z raportu jak w Siekierkach sobie wyobrażają sprawdzanie nieszczelności rurociągu, str. 51-52: "Badania prowadzone nad wpływem gazu ziemnego (metanu) na drzewa wykazały, że jego obecność w glebie wpływa na odbarwienie korzeni, przedwczesne opadanie liści,usychanie liści, uszkodzenie młodych pędów. Jednakże po stwierdzeniu niepożądanej migracji gazu w glebie, jego negatywnemu wpływowi można łatwo zapobiec poprzez przedmuchiwanie gleby powietrzem lub odciąganie (zasysanie) zanieczyszczonego powietrza. Taka reakcja roślin jest też wielokrotnie wskaźnikiem nieszczelności i może w porę zapobiec dalszemu uwalnianiu się gazu."

Biorąc pod uwagę
podany w raporcie Siekierki zaniżony pobór wody, gdyż dotyczący tylko jednego odwiertu bez podania zużycia wody przy szczelinowaniu,
oraz dane o zaplanowanych odwiertach ze strony Ministerstwa Środowiska:"... planowane jest wykonanie 284 otworów do 2015 r. (84 na pewno, dodatkowych 200 opcjonalnie)" to można oszacować ogólnopolskie minimalne zużycie wody poprzez boom gazowy:

Wg raportu Siekierki str. 14, zaniżone zużycie wody bez uwzględnienia olbrzymich ilości wody podczas procesu szczelinowania ma być 40 m3/dzień i jeden odwiert.

Na rok i jeden odwiert 40x365 zużycie wody wyniesie 14600 m3.

Dla 284 odwiertów mamy następującą ilość odciągniętej z wód podziemnych wody: 284x14600 m3 jest 4.146.400 m3 wody. W litrach jest to 4 146 400 000 czyli ponad 4 miliardy litrów wody. Taka ilość zatrutej wody, pomimo że bardzo konserwatywnie oszacowana, odtłoczona z ziemi będzie miała z pewnością wpływ negatywny na wyniki polskiego rolnictwa.

Podsumowanie tej krótkiej krytyki.

Wydobycie gazu w Siekierkach jeżeli faktycznie jest to złoże gazu niekonwencjonalnego spowoduje:
monotonny stały hałas od pomp podczas produkcji, stałe nasilenie ruchu dużych ciężarówek, słabe trzęsienia ziemi, gaz w wodzie pitnej, ulatnianie się gazu przy odwiertach - po paru miesiącach cała okolica będzie miała "złe" powietrze. O turystyce w obszarach dotkniętych wierceniami będzie można zapomnieć. Inne trucizny będą wtłaczane do otoczenia podczas procesu szczelinowania niż te podane z premedytacją mylnie w raporcie Siekierki, obniżenie lustra wody gruntowej, sprawa ubezpieczeń - odpowiedzialność za awarie nie jest wyjaśniona, jakie ubezpieczalnie w ogóle ubezpieczyły ryzyka firmy Aurelian nie ma podane. Prawdopodobnie właściciele działek będą ponosić pełną odpowiedzialność. Taka mała (32 osoby) spółka akcyjna z Anglii jak coś się stanie to ona się po prostu rozwiązuje i nie ma odpowiedzialnych... Płuczka po szczelinowaniu zawsze będzie zawierała trucizny jak rtęć, metan i zależnie od miejsca odwiertu substancje radioaktywne. Gwarantowane - gdyż znane i udokumentowane (27)już z Niemiec i z USA jest stopniowe rozszczelnianie się rur, czyli najpierw więdną rośliny na polu z gazociągami.



Zaznaczam, że ani środowiskowy wandalizm firm zajmujących się utylizacją trującej płuczki ani problematyka odpowiedzialności prawnej za zniszczenie środowiska nie została w ogóle poruszona w raporcie. Brak analizy danych w systemie trójwymiarowym, brak w ogóle danych o planowanych odwiertach, o ich głębokości, o ilości zużywanej wody w głównym procesie technologicznym pozyskania gazu - którym jest chemiczne szczelinowanie, nie pozwala na jakieś stwierdzenia o nieszkodliwości przedsięwzięcia. Raport "Siekierki" nie nadaje się jako podkładka dla pozwolenia na odwierty.
Udzielenie tego pozwolenia jest dlatego nieważne***. Raport z Siekierek był dla zainteresowanych niewidoczny. Taki raport będzie dla każdego dostępny jeśli Ministerstwo Środowiska będzie wstawiało raporty środowiskowe na swoje strony internetowe.

***(...) patrz listy
http://bip.wokiss.pl/kostrzynm/ ,

czas na odwołania od niej już minął, niemniej jeśli ktoś inny odwołał się od tej decyzji i ta procedura jest odwoławcza, to organizacja ekologiczna którą reprezentuję (Pracownia na rzecz Wszystkich Istot) mogłaby się włączyć w to postępowanie odwoławcze i wspomóc sprawę uchylenia tej decyzji.(...)
Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot ul. Jasna 17,
43-360 Bystra tel./fax: 33 817 14 68, tel. 33 818 31 53
e-mail: biuro@pracownia.org.pl
http://pracownia.org.pl


Ogólnie:

puszczenie firm do odwiertów poszukujących złóż gazu ze źródeł niekonwencjonalnych w całą Polskę powoduje zniszczenie wody dla rolnictwa i wody pitnej dla ludzi, blokuje i niszczy zasoby geotermalne
i jest dywersją gospodarczą.

powiekszenie przez pukniecie
powiekszenie przez pukniecie
powiekszenie przez pukniecie
powiekszenie przez pukniecie
powiekszenie przez pukniecie



Główny Inspektor Sanitarny prosi Ministra Kraszewskiego o zajęcie stanowiska w sprawie tezy: technologia gazu z łupków zatruwa wody w Polsce

Krzysztof Puzyna
11.01.2011

Dziękuję tym co podali do urzędu Głównego Inspektora Sanitarnego (GIS) moją pracę o trującej technologii wydobycia gazu z łupków. Prośby GIS Minister Środowiska nie może tak lekceważyć jak 5 moich e-mailii wysłanych bezpośrednio na adresy Ministerstwa Środowiska. On musi teraz oficjalnie zająć stanowisko w imieniu swojej grupy PO i Tuska co jest ważniejsze - wysoka jakość polskich wód podziemnych i środowiska na Kaszubach i w całej Polsce, czy kasa, doraźny zysk obcych korporacji i zdewastowany krajobraz bez wody - jak na księżycu. Minister profesor dr hab. inż. Andrzej Kraszewski ma całą władzę, kompetencje i informację by podjąć decyzje jak odpowiedzialny i uczony Polak.




Date: Thu, 16 Dec 2010 15:55:12 +0100

Szanowny Panie,
Przesyłam w załączeniu pismo do wiadomości.
z poważaniem



Ewelina Szczotko
Główny Inspektorat Sanitarny
Departament Higieny Środowiska
Sekretariat, tel. 0-22 536 14 90
fax. 022-826-50-63
sekretariat.hsr@gis.gov.pl
Przesłane przez: HSR Sekretariat/SANEPID w dniu 2010-12-16 15:55 <ksero@gis.gov.pl>
2010-12-16 11:08
list w załączniku w .pdf, 45 KB


Utajnienie lokalizacji odwiertów, czyli pic na wodę

11. 01. 2011
Krzysztof Puzyna



To fakt: utajnienie lokalizacji - w Polsce firma Lane Energy Poland podała w roku 2010 jako miejsce odwiertu Łebień, ale firma wierci w Rekowie. Mieszkańcy Rekowa mówią- powinno być Rekowo bo w Rekowie wiercą.

(...)"Ryszard Krygowski, sołtys Rekowa-Karlikowa, pojechał do siedziby gminy w Nowej Wsi Lęborskiej, aby dokładnie sprawdzić, gdzie mieści się wiertnia. - Okazało się, że zakład znajduje się w obrębie naszego sołectwa, dokładnie na terenie Rekowa - mówi sołtys. - Nikt w gminie nie potrafił mi wyjaśnić, dlaczego wiertnię nazwano Łebień. Nikt też nie zamierza tego prostować.
(...)
Według przedstawiciela amerykańskiego inwestora firmy Lane Energy Poland, większość pracowników mówi tylko po angielsku. Na nazwę wiertni wybrali Łebień, bo dla nich tę nazwę jest łatwiej wymówić niż Rekowo czy tym bardziej Karlikowo."
(9)

Ha, polskie akcenty potrafią obcokrajowcy łatwiej rozpoznać i wymawiać niż zwykłe litery, czyli ci robotnicy to albo Turcy -używają "Ły" częściej nawet niż Polacy "Ałła, ałła" lub Chińczycy -nie mający trudności z polskim "Ńi" , które jest w wielu chińskich słowach: jak chińczyk, mur chiński, czy chińska porcelana.. .

To fakt: utajnienie firmy i planów budowy:
firma nie miała wg filmu (10) z 9 stycznia 2011 tablicy informacyjnej na miejscu odwiertu.
"A czy oni oficjalnie sołtysa Rekowa, czyli pana jakoś zawiadomili o rezultatach tych wierceń" - Ryszard Krygowski: nie, nie, nie mamy na razie informacji, to jest chyba tajemnica. (10)

Moim zdaniem:

1. Firma lekceważy władze lokalne, jeżeli chodzi o ukrycie odpowiedzialności za bardzo prawdopodobne ekologiczne katastrofy. Władze powinny sprawdzić, czy firma w ogóle jest ubezpieczona przeciwko wyrządzonym szkodom ekologicznym na ziemi, wodzie gruntowej i geotermalnej, na ujęciach wody pitnej, na powietrzu i przede wszystkim przeciwko szkodom wyrządzonym zdrowiu ludzi (33)

2. Lokalne społeczności mają prawo z Prawa Ochrony Środowiska i umowy z Aarhus, do konsultacji społecznych i do sprzeciwu wobec lokalizacji odwiertów. Potrzebna jest intensywna kontrola na zachowanie przepisów przez delegacje mieszane z lokalnych społeczności i pracowników rządu. Tu nie powinno być żadnych tajemnic! (8)

3. Mapy lokalizacji koncesji na gaz z łupków nie nadają się do dokładnego porównania ich z mapami zasobów wód termalnych, gdyż nie są równoznaczne z lokalizacją odwiertów. Minister Środowiska powinien publikować wszystkie raporty o środowiskowych uwarunkowaniach dla każdego odwiertu z podanymi przeze mnie poprawkami jak u góry na stronie ministerstwa.

Jedno miejsce odwiertu zostało przez Radio -RMF zweryfikowane i okazało się, że lokalizacja odwiertu została utajniona. Czy tak jest w całej Polsce? Postępowanie ukrywania lokalizacji odwiertów, a także tablic informacyjnych ma sens, jeżeli chodzi o dywersję gospodarczą, o zniszczenie zapasów czystej wody w Polsce.



Kłamstwa i ważne fakty z Niemiec i USA

16. 01. 2011
Krzysztof Puzyna

Taktykę mataczenia dopasowaną do biurokracji niemieckiej stosuje ExxonMobil Niemcy w Dolnej Saksonii (Niedersachsen) i wszędzie tam gdzie następuje zatrucie środowiska poprzez szczelinowanie hydrauliczne. W Niemczech jest nie do pomyślenia, że przy odwiertach i budowach nie ma tablic informacyjnych - pierwszy przechodzący policjant zareaguje i zgłosi do organów ścigających roboty na czarno - to jest sprawa milionowych kar.

To fakt: Według dziennikarzy, którzy po sygnałach od mieszkańców odkryli poważną katastrofę ekologiczną ExxonMobil z roku 2007-(patrz 16 ), podane na tablicy informacyjnej dane inspektora do spraw bezpieczeństwa były nieprawdziwe, a także fałszywe było nazwisko i telefon kierownika budowy. Ale tablica informacyjna była i zgadzała się nazwa firmy.

To fakt: 6.12.2010 Public & Government Affairs Manager, czyli rzecznik prasowy korporacji ExxonMobil Production Deutschland GmbH Norbet Stahlhut w wywiadzie telewizyjnym NDR-Markt, kłamał: Bezpieczeństwo jest u nas dobrem najwyższym. My wydobywamy tutaj gaz ziemny bezpiecznie i bezawaryjnie od 50 lat

To fakt: parę dni po tym wywiadzie mieszkańcy Rottenburg/Wümme zaprosili ekipę telewizji, i pokazali zanieczyszczenie wód gruntowych oraz 2500 m3 ziemi z roku 2007, przez zastosowane w mieszaninach wodnych związki rtęci, benzolu, ethylbenzolu i xylolu. Płuczki wypłynęły z pękniętych rur na polu odwiertów Söhlingen na wschód od Rottenburg/Wümme. Według rzecznika firmy Exxon, 30 procent płuczek jest odpompowywane z odwiertu systemem rur. Na długości 2 kilometrów rury te popękały.

Według firmy - bo były skorodowane.
Według naukowców - zawalenie się wyczerpanych odwiertów w pobliżu spowodowało małe trzęsienie ziemi i popękanie rur.

To fakt: w landzie NRW (Nordrhein-Westfalen) Ministerstwo Środowiska (MŚ) wymaga od 2011 roku od firm wiercących za gazem pozwoleń od urzędów zarządzających wodą pitną. Rząd okręgu Arnsberg wydający licencje na odwierty uwarunkował licencję na odwierty próbne dla ExxonMobil w styczniu 2011 od pozwoleń urzędów wodnych - lokalnych i okręgowych. Podobnie w Drensteinfurt w NRW. MŚ oświadczyło 13 stycznia, że bez pozwolenia od urzędu wody pitnej i pozwolenia od nadzoru wody pitnej, licencja na odwierty próbne staje się nieważna.

Rury firmy Exxon w Hemsbunde i Rottenburg -Niemcy
doprowadzające wodę i rozpraszające trujące płuczyny
rury firmy Exxon w Hemsbunde i Rottenburg -Niemcy
Skażona woda pitna przez płuczyny górnicze w USA
woda pitna dla Nowego Yorku

Dalsze ważne fakty

To fakt: nie ujawniono w reportarzu (7), dokąd prowadzą rurociągi puszczone płytko w ziemi lub położone na ziemi na terenach firmy Exxon.

To fakt: stężenie biocidów w wodzie technologicznej przekracza 272 razy wartości dopuszczalne według ekspertów komisji EFSA (European Food Safety Authority, Parma, Italy) - (17) patrz 680 kilo biocidów zatruje duże jezioro

To fakt: zanieczyszczenia wód gruntowych i studni głębinowych rtęcią i benzolem w Hemsbünde (Gmina Rotenburg) przez firmę RWE-Dea

To fakt: 70 procent płuczek pozostaje w wyczerpanych odwiertach.

To fakt: dozwolone w Niemczech wartości progowe benzolu (a benzol powoduje raka - fakt bezsporny w świecie nauki) zostały w wodzie gruntowej 6-krotnie przekroczone.

To fakt: od trzech lat Exxon filtruje wodę gruntową i wywozi zatrutą ziemię - dokąd?. Robót utylizacyjnych do dzisiaj jeszcze nie zakończył.

To fakt: by woda została zakwalifikowana jako "czysta woda pitna" robi się analizy chemiczne wody, w których szuka się znanych składników jak ołów, czy bakterie natomiast nie bada się płuczyn na wypłukany ze skał arsen, radon, na znane i nieznane składniki płuczek, jak rtęć, biocydy itd., gdyż firmy nie meldują tajnych składników płuczek.

To fakt: ExxonMobil na pytanie: jak ocenia ExxonMobil wiadomości, że w USA poprzez wydobycie gazu ze złóż niekonwencjonalnych doszło do masywnych zanieczyszczeń wody gruntowej i wody pitnej?

ExxonMobil odpowiada na własnej stronie (28): "Według naszych informacji odpowiedzialne urzędy w USA nie zidentyfikowały ani jednego przypadku zanieczyszczenia wody pitnej przez Hydraulic Fracturing."

To następne bezczelne kłamstwo tak typowe dla ludzi zaślepionych pieniędzmi, zorganizowanych w hierarchicznych mafijnych strukturach co nie mogą inaczej, gdyż wylecą natychmiast z pracy. Orzeczeń takich specjalistów nie można brać na poważnie.

Oczywiście, że szkody są dokumentowane urzędowo i przez ludność na filmach, na fotografiach i w pracach naukowych. Tutaj podaję aktualną pracę z września 2010 roku z bardzo dobrymi źródłami: "FRACTURED COMMUNITIES, Case Studies of the Environmental Impacts of Industrial Gas Drilling"
(27)

Cytuję "This report describes hundreds of case studies demonstrating that industrial gas drilling, including horizontal drilling using high-volume hydraulic fracturing, results in significant adverse environmental impacts. These impacts result from changes in land use, roadbuilding, water withdrawals, improper cementing and casing of wells, over-pressurized wells, gas migration from new and abandoned wells, the inability of wastewater treatment plants to treat flowback and produced water, underground injection of brine wastewater, improper erosion and sediment controls, truck traffic, compressor stations, as we ll as accidents and spills."

EPA (21) http://www.epa.gov
informuje na swoich lokalnych stronach o postępowaniach karnych. Także ExxonMobil firma XTO wylała w grudniu 2010 roku w Stanach 50.000 litrów płuczki (Frac) na pole, co udowodniono, gdyż przypadkowo był w pobliżu kontroler wody z EPA (29)

To fakt: Fimy wiertnicze fałszują dane i nie podają rzeczywistych ilości wody wypompowywanej z zasobów wód i zamienianej w procesie Hydraulic Fracturing w trujący chemiczny koktajl - tzw. "płuczkę". Tak postępują wszędzie gdzie wiercą i gdzie im się na zbrodnicze łapy nie patrzy - udowodnione w USA, Kanadzie, w Polsce, w Niemczech (25; 27; 31; 33).

To fakt:
5 stycznia 2011 Komisja Europejska zleciła przeprowadzenie ekspertyzy prawnej w Niemczech i Polsce, Francji i Szwecji , mającą sprawdzić, czy istniejące przepisy europejskie, narodowe i regionalne są wystarczające dla zachowania europejskich standardów ochrony środowiska przy poszukiwaniu i wydobywaniu gazu ziemnego metodą Hydraulic Fracturing.

To fakt:
Australia, 10 lutego 2011 po protestach ludności i kontrolnych badaniach wody pitnej stwierdzono w lokalnych ujęciach wody pitnej w pobliżu odwiertów dla gazu z łupków chemikalia BTEX (Benzol, Toluol, Xylol i Ethylbenzol). Rząd Australijski zareagował, Minister Tony Kelly przygotował projekt ustawy zabraniającej od kwietnia 2011 roku stosowanie chemikalii BTEX przy stosowaniu metody hydraulicznego szczelinowania.



Fakty ważne z USA:

- United States Environmental Protection Agency (EPA)- Federalny Urząd Ochrony Środowiska USA, po kontroli projektu badań przez Science Advisory Board (SAB) dostała 16. czerwca 2010 pozwolenie na rozpoczęcie badań "Potential Relationships Between Hydraulic Fracturing and Drinking Water Resources U.S. Environmental Protection Agency Office of Research and Development, March 2010" wpływu metody Hydraulic Fracturing na zasoby wody pitnej wg przedstawionego planu badań (20). Tam jest m.in. punkt o identyfikacji największych zagrożeń przez szczelinowanie hydrauliczno-chemiczne.

- woda oczyszczona z fraku poprzez nieodpowiednie metody pomiarów jest ogłaszana w USA jako "woda zdatna do picia"

-
pomiary wody na składniki nie występujące w płuczynach powoduje złą kwalifikację wody.

- Argument firm z USA i polskich lobbystów- geologów, że to Polski nie dotyczy, gdyż w USA wiercą tylko do głębokości kilkuset metrów, a w Polsce na głębokości większe niż 2000 metrów, więc woda gruntowa w Polsce jakoby nie jest zagrożona jest nieprawdą.

- Płuczkę wylewa się do jezior i rzek, do pustych szybów naftowych, na śmietniki miejskie

- Robi się pozorną utylizację płuczyn w zakładach oczyszczających wodę, gdyż nieprzystosowane do chemii biologiczne filtry nie czyszczą płuczyn z trucizn

- Potrzeba dużo energii aby wodę oczyścić z fraku. Dla jednej rodziny kosztuje taka instalacja 11000 dolarów.

- Nieszczelne zbiorniki wyparowują metan do atmosfery.

- Metan CH4 ma wpływ na efekt cieplarniany (potencjał ocieplenia globalnego) 30 do 50 razy większy niż dwutlenek węgla CO2. (15)

- Dodawany do bezwonnego gazu zapach merkaptan jest neurotoksyną.

- Ludzie przebywający w okolicy ulatniających się gazów dostają krwotoków z nosa, bólów głowy i innych.

- Chroniczne zatrucie gazem przez stałe przebywanie w okolicy odwiertów, powoduje nieodwracalne zmiany chorobowe w organizmie.

- Krowy co napiją się raz zatrutej frakiem wody, rodzą martwe cielaki itd.

- Zakaz w listopadzie 2010 metody Hydraulic Fracturing przez radę miasta Pittsburgh.

- Moratorium Parlamentu Stanu New York do 15 maja 2011, zabraniające wszelkiego rodzaju wierceń w połączeniu z chemicznym szczelinowaniem skał.

- Veto Gubernatora Stanu New York Davida A. Patersona na moratorium parlamentu.

- Gubernator Paterson zabronił do 1 czerwca 2011 wiercenia poziomego w połączeniu z hydrauliczno-chemicznym szczelinowaniem skał.

Roczne obniżenie wydobycia na jeden otwór ekploatacyjny wynosi 30-70 procent. Poszczególne odwierty są stymulowane hydrauliczno-chemicznym szczelinowaniem do 15 razy - dane z Fayetteville Shale, Arkansas, Oil and Gas Commission, May 2010, USA

- W roku 2009 EPA (Federalny Urząd Ochrony Środowiska USA) znalazła w 11 z 39 sprawdzanych zbiorników wody pitnej chemię, którą można było bezpośrednio przyporządkować do składników używanych w procesie hydraulicznego szczelinowania (Hydraulic Fracturing).

- Pensylwania i Teksas: 25 procent wyrywkowych badań ujęć wodnych przez EPA wykazały zanieczyszczenia gazem i przez BTEX - (Benzol, Toluol, Xylol, Ethylbenzol)

W 2010 r. stowarzyszenie naukowców The Endocrine Disruption Exchange (TEDX) stwierdziło miejscowe skażenie chemią z płuczyn w ponad 1000 ujęć wody pitnej (33)

- Ścieki skażone BTEX, radioaktywnością i metalami ciężkimi (Marcellus Shale)

- Zasolenie rzek (Pensylwania)

- Stwierdzono korozję instalacji przemysłowych (Pensylwania)


Uwidocznienie- uwalnianie się metanu CH4 z nieszczelnego zbiornika
nie jest wyjątkiem tylko masowym zjawiskiem technologicznym w USA.
Moim zdaniem (K.P.)
Boom gazowy odbywa się kosztem ludzi i środowiska, jest katastrofą ekologiczną i się dla większości społeczeństwa w Polsce nie opłaca.

Przyczyną zanieczyszczenia wód gruntowych i studni głębinowych w Söhlingen przez firmę ExxonMobil, oraz w Hemsbünde (Gmina Rotenburg) przez firmę RWE Dea opublikowane przez mass media w styczniu 2011 może być spowodowane metodycznym podziemnym rozlewem 30 procent płuczki przez specjalnie podziurawione rury na terenach na których firmy wykupiły prawo do poszukiwania gazu. To jest według
mojego zdania główna przyczyna przenikania trującego roztworu przez ziemię do wód gruntowych.

Przy ocenie oddziaływania pól elektromagnetycznych na zdrowie politycy i firmy zafałszowali wyniki badań naukowych, stosując wersję kupionych błaznów z tytułami naukowymi prywatnego klubu ICNIRP sponsorowanego przez koncerny telekomunikacyjne.

W przypadku poszukiwań gazu niekonwencjonalnego politycy i urzędnicy argumentują przy wydawaniu pozwoleń na odwierty podobnie powtarzając wersję rzecznika prasowego ExxonMobil Stahlhuta: "nie ma skażeń od 50 lat, otoczenie pozostaje czyste, płuczyny są tak rozcieńczone, że woda pozostaje czysta. Związki chemiczne nie są toksyczne i firma nie musi ich wykazywać "-
wszystkie takie "twierdzenia" to kłamstwa stosowane międzynarodowo także i w USA.
(27; 31)

Podaję tu moją osobistą metodę kwalifikacji wody na wodę pitną.

Ocena wody - metoda własna herbaciarza Puzyny (przez herbaciarza - dla społeczeństwa)

Proszę kupić w sklepie zdrowej żywności czarną herbatę z prowincji Darjeeling najlepiej z pieczątką Tea Board of India - tylko ta pieczątka gwarantuje 100-procentowe pochodzenie z indyjskiej wysokogórskiej prowincji. Herbata taka powinna być dodatkowo przebadana na zanieczyszczenia - istnieje około 360 zanieczyszczeń, które kumulują się w liściach herbaty, jeżeli ona pochodzi z obszarów zanieczyszczonych chemią i jest spryskiwana chemią.

Jeżeli herbata jest czysta to zanieczyszczenia wytrącają się tylko z wody. Fenole tworzą tęczowe kożuchy, każdy kożuch udowadnia jakieś zanieczyszczenie, bardzo twardą lub słoną wodę. Jeśli nie można z czystej, czarnej herbaty zrobić niesłonego napoju bez kożucha to mamy do czynienia z brudną, skażoną wodą. Im większy kożuch, tym brudniejsza woda. Im bardziej słona woda, tym więcej rozpuszczonej chemii i soli jest w wodzie. Woda słona i woda z kożuchami nie powinna być kwalifikowana na wodę pitną !!!

Wnioski:

Boom gazowy odbywa się na koszt ludzi i środowiska, jest katastrofą ekologiczną i się nie opłaca. Firmy, które wykupiły koncesje na poszukiwanie gazu powinny być zmuszone przepisem do kontroli płuczyn i ujawniania składników dodawanych do wody technologicznej nie tylko służbom kontrolnym ale też wg konwencji z Aarhus (8) na życzenie mieszkańców z okolicy terenów koncesji. Najlepiej jednak byłoby wycofać wszystkie pozwolenia i koncesje. Ponieważ z oficjalnymi ludźmi jak Minister Środowiska nie ma komunikacji, polecam demonstracje lokalne adresowane do prawdziwych rządzących według wzoru jak u dołu.



Ilości śladowe w wodzie? 680 kilo biocidów zatruje duże jezioro, analiza jednego przekrętu.

10. 12. 2010
Krzysztof Puzyna

Wypowiedź zwolennika odwiertów i chemicznego szczelinowania pozwala uwidocznić zamierzone, masywne zatrucie zasobów wód w Polsce:

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl (21)

6. @Kejow
mmkkmmkk, pon., 29/11/2010 - 00:0

(...) Wymienia groźno brzmiące nazwy substancji
5-Chlor-2-methyl-2H-isothiazol-3-on
2-Methyl-2H-isothiazol-3-on

Są to substancje dopuszczone do kontaktu z żywnością (konserwanty używanie do pokrywania papieru do opakowań ):
http://www.efsa.europa.eu/en/scdocs/scdoc/1541.htm
Zapewne jednak nie wolno ich dodawać wprost do żywności.
Używanie są także jako konserwanty w kosmetykach
http://en.wikipedia.org/wiki/Methylchloroisothiazolinone
http://en.wikipedia.org/wiki/Methylisothiazolinone

Czyli wprowadzane są obecnie do środowiska przez człowieka i np. w Warszawce pewnie znajdują się w śladowych ilościach w wodzie pitnej ( bo przecież do Wisły także trafiają ścieki a ludzie używają szamponów, a w procesie uzdatniania nie da się wszystkiego usunąć :-)

Zapewne te substancje używane także jako konserwanty w tym zastosowaniu ( zapobiegają rozwojowi bakterii w wodzie wtłaczanej pod ziemię ), czyli stężenia pewnie nie są wielkie.

Można wiec trochę traktować tą stronę jak opowieści o tym, że po wybudowaniu linii kolejowych krowy przestaną się cielić .(...)



K.P.:

Z wypowiedzi zwolennika szczelinowania chemicznego "mmkkmmkk" widać, że on robi duży zakręt przy stężeniach i pisze:


"pewnie nie są wielkie". Znam taki sposób wypowiedzi z walki z propagandystami telefonii komórkowej, dlatego porównuję stężenia:

według ekspertów komisji EFSA (European Food Safety Authority, Parma, Italy) - (17) dopuszczalna dla konsumentów ilość mieszaniny biocidów w opakowaniu to 25 mikrogram/dm2 [ug/dm2] Porównuję stężenie dopuszczalne ze stężeniem stosowanym przez ExxonMobil w Niemczech przy szczelinowaniu hydraulicznym skał podziemnych: 680 kg 5-Chlor-2-methyl-2H-isothiazol-3-on z 2-Methyl-2H-isothiazol-3-on (w skrócie Chlormethylisothiazolinon) na 20 milionów litrów wody.

Podane ilości wody wahają się, odpowiednio zmienia się ilość stosowanych trucizn. Konkretne ilości chemii stosowanej w procesie Hydraulic Fracturing przy odpompowywaniu gazu zamkniętego tight gas przez ExxonMobil w Dolnej Saksonii została podana przez ExxonMobil w reportażu (7)

Wprowadzam wspólną jednostkę miligramy/metr sześcienny [mg/m3]

25 ug/dm2 to 125 mg/m3
20 milionów litrów wody = 20000 m3
680 kg/20000 m3 to 34000 mg/m3

Poziom polecany przez ESFA to 125 mg/m3

34000/125= 272

stężenie mieszaniny biocidów przekracza 272 razy wartości graniczne tej trucizny dla ludności. Potrzeba niesamowitej ilości 5.440.000 m3 wody by rozcieńczyć mieszaninę biocidów do poziomu zalecanego przez ESFA. 680 kg biocidów jest w stanie zatruć objętość wody 1346 m x 1346 m x 3 m. Dlatego dla piszącego demagogicznie przyjaciela trucia wody - "mmkkmmkk":

680 kg biocidów zatruje zbiornik wody o powierzchni ponad 1,8 kilometra kwadratowego i o głębokości 3 metrów, czyli duże jezioro. Dlatego wyżej wymieniony biocid należy do najwyższej - klasa 3
(Toxicity class). Wprowadzanie substancji chemicznych należących do klasy 3 jest w gospodarce wody pitnej w Niemczech zabronione.
Pani Christa Stiller-Ludwig Dyrektor Urzędu Wody w Hagen: "...wg mojego dochodzenia w przypadku jednego ze składników (powyższego biocidu, uwaga K.P.) chodzi o składnik 3 klasy zagrożenia wody to znaczy najwyższej kategorii zagrożenia wody jaka może być" (7; 11).

Do rozcieńczenia i olbrzymiego zużycia wody należą oczywiście dalsze stosowane trucizny których jest ponad 50 jak mieszaniny węglowodorów, amoniaki i inne patrz tutaj

oraz poniżej



Unkonventionelle Gasförderung in Deutschland verursacht massive Umweltschäden.

ESFA Grenzwert für Lebensmittel um das 272fache überschritten.
17.01.2011

Dipl.-Ing. Krzysztof Puzyna
webmaster@iddd.de
iddd.de/BiozideimFracwasserS.pdf

ESFA Grenzwert für Lebensmittel um das 272fache überschritten.

Bei der unkonventionellen Erdgassuche wird ein Verfahren angewandt bei dem große Mengen an Wasser, versetzt mit hochgiftigen Chemikalien in den Boden gepresst werden. Beim Fracking Vorgang wird u.a. das Biozid 5-Chlor-2-methyl-2H-isothiazol-3-on mit 2-Methyl-2H-isothiazol-3-on eingesetzt.

Biozide sind künstlich erzeugte, chemische Gifte, die Leben töten.

Ein Befürworter der Bohrungen schrieb, dass Biozid 5-Chlor-2-methyl- ... kurz: Chlormethylisothiazolinon finde in der Lebensmittelindustrie Anwendung. Danach gab es Behauptungen in Januar 2011 von Exxon-Mobil in NDR-Info, dass die Zusätze für das Fracking unbedenklich seien.

"In ihrer Gesamtheit ist Frac-Flüssigkeit aufgrund der geringen Konzentration der Chemikalien nach Chemikalienrecht nicht kennzeichnungspflichtig, d.h. auch nicht giftig oder gesundheitsschädlich"
Schauen wir uns die Expertise von ESFA an, die Europäische Behörde für Lebensmittelsicherheit. Sie ist im Bereich der Lebensmittel- und Futtermittelsicherheit der Grundpfeiler der Risikobewertung der Europäischen Union. Diese Expertise verlangte die Thor GmbH, ein Produzent von Bioziden in Deutschland, siehe:

efsa.europa.eu/de/scdocs/scdoc/1541.htm

ESFA lässt die Konzentration des Chlormethylisothiazolinon für die Verbraucher auf 25 ug/dm2 (25 Mikrogramm auf Quadratdezimeter) begrenzen.

"Das CEF-Gremium hat festgestellt, dass es keinen Anlass zu Sicherheitsbedenken für den Verbraucher gibt, wenn die maximale Restmenge des Stoffes im fertigen Produkt 25 ug/dm2 nicht überschreitet."

Das bedarf einer Erklärung: 25 Mikrogramm pro Quadratdezimeter - das ist das Gewicht des Biozids auf der Fläche eines Verpackungspapiers von 10 cm mal 10 cm. Es ist sinnvoll die Grenzwerte 25 ug/dm2 auf ein Volumen umzurechnen. Gewählt werden Milligramm pro Kubikmeter (mg/Kubikmeter)

25 Mikrogramm pro Quadratdezimeter entsprechen 125 Milligramm des Biozids Chlormethylisothiazolinon in einem Kubikmeter Wasser.

Nach Angaben von Monitor im Beitrag "... Gefahr fürs Trinkwasser?"
| (1) braucht Exxon-Mobil für eine Bohrung 20 Tausend Kubikmeter Wasser, dem 680 kg des Biozid Chlormethylisothiazolinon beigemischt werden.

Im Ergebnis errechnen sich pro Kubikmeter Frackingwasser 34000 mg Chlormethylisothiazolinon. Inzwischen verwendet Exxon für Frackingwasser den verharmlosenden Begriff Lagerstättenwasser. Damit soll suggeriert werden: Das Frackingwasser zähle zu den "natürlichen Vorkommen" im Gasfördergebiet. Die ESFA hat für Nahrungsmitteln den Grenzwert 125 mg Chlormethylisothiazolinon pro Kubikmeter festgesetzt. Wasser ist ein absolut unentbehrliches Grundnahrungsmittel.

Auf der Grundlage dieser Zahlen ist das Fracking-Lagerstättenwasser mit dem 272fachen des zulässigen ESFA Grenzwertes belastet.

Soll der ESFA-Grenzwert eingehalten werden, sind 5.440.000 Kubikmeter reinen Trinkwassers pro Fracking-Vorgang erforderlich um die 680 kg des Biozids Chlormethylisothiazolinon auf 125 mg/Kubikmeter zu verdünnen. Das entspricht, bei konstant 3 Meter Tiefe, einem See mit ca. 1,8 Quadratkilometer Oberfläche, nur zur Verdünnung des Biozids Chlormethylisothiazolinon.

Zu verdünnen wären auch noch 19000 Kilogramm Ammonium-Verbindungen und 9500 Kilogramm Petroleum-Verbindungen pro Fracking-Vorgang und pro Bohrloch. Bei der "unkonventionellen Gasförderung ist von 4 bis 5 Bohrlöchern pro Quadratkilometer auszugehen.

Ich empfehle den Interessengemeinschaften sich mit der Aarhuskonvention auseinanderzusetzen.

Sie ermöglicht, auch den nicht organisierten Bürgern ihre Rechte bei Umweltgefährdung wahrzunehmen.

siehe iddd.de/umtsno/recht.htm#ultra

Gruß aus Hamburg
Krzysztof Puzyna

Quellen:

1. wdr.de/tv/monitor//sendungen/2010/1118/wasser.php5 Gefahr fürs Trinkwasser?
Wie internationale Konzerne in Deutschland Erdgas fördern, "Monitor" (WDR), 18. Nov. 2010
2. iddd.de/ZatruciewodyprzezFrac.pdf
3. efsa.europa.eu/de/scdocs/scdoc/1541.htm




Niemcy obudzili się po 30 latach, a Polacy?

14. 01. 2011
Krzysztof Puzyna

Moim zdaniem
informację o niebezpieczeństwach poszukiwania w Polsce gazu z łupków wstawiłem pod koniec października 2010. Także Niemcy weszli masywnie, medialnie w temat prawie w tym samym czasie - od listopada 2010 roku. Nie jest to zbieg okoliczności, pomimo że amerykańskie firmy wydobywające gaz, zatłaczają w technologii chemicznego szczelinowania skał - do niemieckiej ziemi trucizny już od roku 1980 i to
bez informacji urzędów i ludności ! Dla Niemców mieszkających wokół odwiertów przebrała się miarka. Ich jest jednak niewielu, tak jak niewielkie są ilości gazu wydobywane tutaj głównie przez 7 firm: należącą do BASF firmę Wintershall, należącą do RWE firmę DEA , amerykański koncern Exxon, BNK Petroleum Inc., 3Legs Resources plc., a także Realm Energy International Corporation i Queensland Gas.

Miarka się przebrała także po 5 latach dla Amerykanów

W roku 2009 EPA znalazła w 11 z 39 sprawdzanych zbiorników wody pitnej chemię, którą można było bezpośrednio przyporządkować do znanych składników używanych w procesie hydraulicznego szczelinowania. W 2010 z pobranych przez EPA próbek z ponad 1000 miejscowych zanieczyszczeń wody pitnej 25 procent wykazały zanieczyszczenia gazem (Pensylwania i Teksas).

Na skutek walki o wodę pitną mieszkańców wielu stanów: New Yorku. Pensylwanii, Teksasu, New Mexiko administracja Obamy i kongres zlecili w marcu 2010 roku przeprowadzenie poważnych i niezależnych od przemysłu górniczego badań. Koordynacje badań zlecono US Environmental Protection Agency (EPA), kontrolną instancją jest Science Advisory Board (SAB), Washington d.c. 20460.(21)
Czy te badania będą tak samo niechlujne jak badania po wybuchu platformy BP Deepwater Horizon 22.4.2010 roku w zatoce meksykańskiej? trzeba uważać - i słuchać opinii walczących mieszkańców (5; 6), (ogłoszenie komisji Obamy, zatoka jest czysta bo bakterie zjadły ropę jest nieprawdą. Bakterie nasyciły się ropą i nie są w stanie jej zjeść dlatego ropa jest wszędzie ale na dnie zatoki i zatoka powoli wymiera).


Niemiecka telewizja pokazuje zatrute studnie, schorowane, nieporadne osoby, właścicieli ziemi wynajmujących firmom tereny pod odwierty, którzy teraz twierdzą, że przed odwiertami byli zdrowi i mieli dobrą wodę ze studni. Reporterzy przypominają, że wraz z brudną płuczką firmy wypompowują też rozpuszczoną w wodzie radioaktywność i arsen. Niektóre radioaktywne pierwiastki jak radon są w wodzie rozpuszczalne. Reporterzy z niemieckiej telewizji zapomnieli o fakcie, który ja sobie przypomniałem - że zatrucie własnych wód głębinowych Hamburga było jedną z przyczyn wymuszenia przez Hamburg od połowy lat 80-tych na landzie Dolnej Saksonii poboru wysokiej jakości wody z zasobów pod Lüneburger Heide. Wyczerpanie tych zasobów przez Hamburg ma nastąpić do roku 2020. Wtedy w roku 1981 przyczyny wyczerpania się wody pitnej w Hamburgu, które krążyły w prasie wokół dioksyn z odpadów huty aluminium, nie zostały zweryfikowane, rozszerzone i podane do wiadomości publicznej.

Faktem jest, że w USA ludzie mieszkający w okolicach odwiertów ostro walczą z firmami poszukującymi gazu dopiero od 5 lat. Odkąd firmy wydobywające gaz w łupkach zostały wyłączone z przestrzegania ustawy o czystej wodzie i czystym powietrzu (Clean Energy Act tzw. "Halliburton loophole").

Te wyjątki wprowadził były prezydent USA, nie ukarany jeszcze zbrodniarz wojenny Bush Junior. Dla niego, dla jego szwagra Dick Cheney jednego z reżyserów wojny w Iraku i pomysłodawcy tajnych obozów tortur CIA, były takie wyłączenia bardzo korzystne, gdyż do ich klanu należy korporacja Halliburton, największa w USA firma wydobywająca gaz z łupków.

Zapatrzeni w Amerykanów Niemcy widzą po moratorium w Nowym Jorku, przestrzeń dla własnych protestów - według zasady jak Amerykanie protestują to my też. Niemieccy ekolodzy widzą też pewnie jakieś pieniądze związane z próbami ustawiania się na czele protestów w Europie. Niemcy porobili od lata 2010 roku dla każdej inicjatywy strony internetowe i organizują dyskusje, wywiady radiowe, transmisje telewizyjne.

Jak ekipy telewizji lokalnych zaczęły temat rozwijać to znaleźli już trucizny w wodzie w dwóch miejscach, u dwóch firm - zatrutą rtęcią i fenolami wodę gruntową i ziemię przy polu gazowym w Söhlingen firmy ExxonMobil, oraz zatrutą wodę gruntową i pola odwiertów w Hemsbünde (Gmina Rotenburg) należące do firmy RWE Dea.

Jednak moim zdaniem protesty w Niemczech były, są i będą zawsze nieskuteczne, obojętnie jak głośno nadają media, jak intensywnie ludność dyskutuje i protestuje, a urzędnicy narzekają.

Głośne dyskutowanie służy sterowaniu i spełnia jak zwykle funkcje wentylów społecznych. Ludzie tutaj nie mają praw do zmian decyzji władz, tutaj rządzi ExxonMobil i RWE. Obywatele mogą sobie podyskutować, ale wpływu na decyzje niby własnego rządu nie mają. Praw do udziału w decyzjach dotyczących inwestycji wpływających na środowisko na podstawie ratyfikacji umów międzynarodowych jak umowy z Aarhus nie stosują, gdyż ich opór jest jakby sterowany i blokowany przez siły specjalne zagnieżdżone w organizacjach ekologicznych. Moja publikacja przesłana w pliku .pdf informacja "ESFA Grenzwert für Lebensmittel um das 272fache überschritten" lądowała u inicjatyw walczących z odwiertami w skrzynkach na SPAM, co tutaj było wskazówką - że informacja jest zła, gdyż moje adresy e-mailowe nie są legalne. Dopiero teraz w lutym 2011 ją zamieszczono. A może mnie widziano jako "konkurencję?"

Te informacje o wartościach dopuszczalnych i o konwencji z Aarhus (8) są pomocne w walce o kontrolę odwiertów globalnych koncernów i dlatego też publikuję je na tej stronie po polsku i po niemiecku.

Blokada ważnych informacji świadczy o tym, że protesty tutejsze są na początku dobrze kontrolowane, a takie partie jak Chadecja (CDU) i Socjaldemokracja (SPD) nie mają zamiaru na poważnie robić dużych trudności firmom wydobywczym. Politycy wszystkich partii jednak muszą zachować pozory zainteresowania współpracą z ludnością, gdyż w tym roku mają wybory w 7 Landach.

Moim zdaniem jeżeli się Polacy ruszą, to temat chemicznego szczelinowania skał podziemnych i zużycie wody pitnej stanie się tutaj w Niemczech jeszcze bardziej drażliwszy. Istnieje wtedy niebezpieczeństwo utraty kontroli nad protestami - a przecież Bayer i inne firmy chemiczne już planują fabryki chemiczne w Polsce. Z gazu można produkować m.in. tworzywa sztuczne, jak Polacy pozwolą sobie zatruć resztki czystej wody. Następnym możliwym interesem może wtedy być chemiczne uzdatnianie ziemi i wody - z zyskiem dla światowego koncernu chemicznego Bayer Ag. Ma więc duży sens ekonomiczny dla obcych koncernów, procesy kontrolowania firm poszukujących gazu w Polsce tak jak i w Niemczech pozostawić kontrole przy urzędach górniczych. W Polsce przykładowa gmina Nowej Wsi Lęborskiej nie wiedziała nawet, gdzie faktycznie firmy wiercą, gdyż nawet nie sprawdziła lokalizacji odwiertu.

W Niemczech podobne procesy pozwoleń spowodowały wyłączenie z odpowiedzialności, a więc z procesu kontroli i pozwoleń organy zarządzające i uzdatniające wodę, gminy a ludność z procesu konsultacji. Dopiero teraz w roku 2011, po 30 latach w ciągu 1 miesiąca są pierwsze propozycje nowych przepisów oczywiście na poziomie UE. (32)

W Polsce chodzi o przynajmniej 284 odwiertów próbnych i trującą chemię zagrażającą wszelkiemu życiu na tych terenach - około 6 odwiertów na firmę. (w Niemczech 7 razy mniej tylko 7 firm , na obszarze znacznie mniejszym, miało pod koniec 2010 roku 590 odwiertów). Ale chodzi też o olbrzymie pieniądze - tylko, że nie dla ludności i skarbu państwa, ale dla obcych spekulantów.

Dlatego jest tak ważne, by mieszkańcy, polskie partie i organizacje ekologiczne obudziły się raz w historii Polski PRZED olbrzymią katastrofą ekologiczną w skali całego kraju i skutecznie zademonstrowały konieczność zmian, w kierunku kompetentnego, właściwego adresata.

Tym adresatem są oczywiście inwestorzy próbujący w poszukiwaniu gazu niekonwencjonalnego jak szczury ser podziurawić polską ziemię.


"Percepcja" rozumiana i widziana przez szefów i właścicieli korporacji, to są zobowiązania i cele finansowe: umowy, pożyczki, bilansy itd. Ekologia czy odpowiedzialność w stosunku do mieszkańców i ich zdrowia się dla takich szefów nie liczy. Dlatego o sukcesie komunikacji pospolitego ruszenia z władzami koncernu decyduje protest, na płaszczyźnie, na której koncern komunikuje. Np. blokowanie dróg głównych i lokalnych dla transportu gazu i dostawy sprzętu do odwiertów, dojazdów do pól odwiertów - koresponduje bezpośrednio z planami gospodarczymi, czyli z prawdziwymi decydentami. Takie blokady są skuteczne, gdyż ich posłannictwo dociera do najwyższej hierarchii.


Moim zdaniem na czele hierarchii w Europie stoją w dalszym ciągu amerykańscy spekulanci pochodzenia europejskiego, pod nimi są szefowie koncernów energetycznych RWE, Vattenfall, ExxonMobil itd. Do tych prawdziwych decydentów dociera przesłanie jak blokada dróg transportu natychmiast.
Inna sprawa czy można amerykańskich decydentów przekonać w sposób pokojowy aby zaprzestali stosowania swoich trujących technologii Hydraulic Fracturing?

Jak dotychczas nie ma dyskusji na temat innych metod uwalniania gazu z łupków. Rzecznik prasowy firmy Exxon insynuuje, że chemiczny koktajl jest niby tak dobrany, by się działania trucizn wzajemnie znosiły. Niemiecki toksykolog Prof. H. Kruse mówi, że ani wzajemne oddziaływanie składników płuczek ani oddziaływanie płuczek na środowisko nie może być zbadane i kontrolowane, dopóki stosowane w płuczynach składniki są objęte tajemnicą firm.

W landzie NRW (Nordrhein-Westfalen) Ministerstwo Środowiska (MŚ) wymaga od 2011 roku od firm wiercących za gazem pozwoleń od urzędów zarządzających wodą pitną. Rząd okręgu Arnsberg wydający licencje na odwierty uwarunkował licencję na odwierty próbne dla ExxonMobil w styczniu 2011 od pozwoleń urzędów wodnych - lokalnych i okręgowych. Podobnie w Drensteinfurt w NRW. MŚ oświadczyło 13 stycznia, że bez pozwolenia od urzędu wody pitnej i pozwolenia od nadzoru wody pitnej, licencja na odwierty próbne staje się nieważna. Niestety w Niemczech decydentów się także kupuje i tak to wygląda w NRW, że tam gdzie decyduje jeden - dwóch ludzi, ryzyko lewych pozwoleń jest bardzo duże. Na szczęście ludność i organizacje ekologiczne budzą się (29).

Pozorne wyłączenie z procesu pozwoleń, urzędów nadzorujących wodę pitną jest wg organizacji ekologicznych nieprawdą - urzędy gospodarki wodnej prawdopodobnie dobrze wiedziały o kontaminacji wody od roku 2003. (29)

Aktualnie w Niemczech kompetencje kontroli firm wydobywczych są przydzielone do Federalnego Urzędu Górnictwa w Ministerstwie Gospodarki i Technologii. Podobnie w Polsce nadzór kopalniany ma kontrolę nad firmami wydobywającymi i poszukującymi gazu alternatywnego jak gazu uwięzionego -tight gas. Federalny Urząd Górnictwa przy Ministerstwie Gospodarki i Technologii rozumie się nie jako kontrolny urząd państwowy służący interesom ludności, ale jako instytucja rządowa mająca na celu dostarczanie wszelkiej pomocy firmom wydobywczym. Dlatego firma ExxonMobil Deutschland próbki wylewanych płuczyn kontrolowała i oceniała dla urzędów nadzoru górnictwa i gospodarki wodnej w reżyserii własnej. Po aferze z kontaminacją wody pitnej rtęcią zrobił analizę próbek wody Urząd Górnictwa, ale ocenił niebezpieczeństwo zatrucia wody słowami rzecznika prasowego ExxonMobil.

ExxonMobil robił 15 lat na tajemnicę firmową i nie podawał składu mieszaniny do szczelinowania. Trudno więc było łączyć zatrucia środowiska z trującymi płuczynami, jeżeli o takich płuczynach nikt nic jakoby nie wiedział, urzędy kontrolne nie miały prawa wchodzić na tereny odwiertów, a rzecznicy prasowi koncernów tak jak ich stanowisko wymaga, kłamali by oszukać opinię publiczną. Woda była "czysta", gdyż jej nie badano na specyficzne trucizny z płuczyn.

W roku 2011 czasy te wydają się przemijać. Pod wpływem opinii publicznej koncerny poszukujące gazu proponują dobrowolnie starać się o pozwolenia urzędów wodnych. Jest to znany trik mafii telefonii komórkowej w Niemczech- tzw. "Freiwillige Selbstverpflichtung der Mobilfunkbetreiber z roku 2001.

Ma być nowa podkładka do legalnego trucia środowiska w Unii Europejskiej.

Alarmujące przypadki zatrucia wody pitnej w Stanach Zjednoczonych, stały się przyczyną oficjalnego zainteresowania Komisji Europejskiej, jak oni piszą "nową metodą Hydraulic Fracturing"

5 stycznia 2011 Komisja Europejska zleciła przeprowadzenie ekspertyzy prawnej w Niemczech i Polsce, Francji i Szwecji , mającą sprawdzić, czy istniejące przepisy europejskie, narodowe i regionalne są wystarczające dla zachowania europejskich standardów ochrony środowiska przy poszukiwaniu i wydobywaniu metodą Hydraulic Fracturing gazu niekonwencjonalnego typu zamkniętego (Tight Gas), gazu ziemnego w łupkach (Shale Gas) oraz metanu z pokładów węgla kamiennego (Coalbed Methane).

Ekspertyza ta ma być przeprowadzona przez niezależną kancelarię w formie ankiet, w których firmy, urzędnicy i politycy będą przepytani przez przedstawicieli kancelarii. Znany z Baden-Württenberg jako lobbyista gospodarczy, wypchany przez Merkel z Niemiec do EUgdyż był uważany za potencjalnego Angeli Merkel na stanowisko Kanclerza Niemiec. Komisarz EU do spraw Energii Günther Oettinger pozwoli zarobić tylko firmie związanej z niemieckim przemysłem energetycznym.

Według mojego zdania chodzi tu z jednej strony o podkładkę do legalnego trucia środowiska w całej Unii Europejskiej, a z drugiej o uśpienie mieszkańców Niemiec, właśnie zaczynających kojarzyć związek pomiędzy brudną wodą, chorobami bydła, własnymi chorobami, a wpuszczaniem zatrutych ścieków z odwiertów poszukiwawczych do ich ziemi.

Rzecznik niemieckich Zielonych do spraw energii w Parlamencie Europejskim Reinhard Bütikofer, zażądał współpracy wszystkich 27 państw oraz USA (12). Istnieje więc prawdopodobieństwo, że nie tylko Amerykanie, ale cała Europa się obudzi i zabroni metody wydobycia gazu niekonwencjonalnego niszczącej zasoby wodne i zatruwające ziemię na setki lat.

Czy jest możliwe, że Polacy się wkrótce obudzą jak Niemcy? Raz w historii Polski zapobiegną katastrofie? Na "swoją elitę" nie powinni liczyć. Ta pracuje na zagranicznych sponsorów i obce sekty. - patrz dokonania polskiego karierowicza Prof. Jędryska. Gminy i Urzędy potrzebują alternatywnej informacji, a nie kłamstw z Ministerstwa Wyprzedaży Środowiska, rozpowszechniajcie załączoną ulotkę !

ulotka do druku, .pdf, 979 KB
ulotka do przesłania e-mailem, .pdf, 133 KB


Dyskusja, Polski skażenie nie dotyczy ?

Krzysztof Puzyna, 29.11.2010
aktualizacja 20.02.2011 r.
W technologii wydobycia gazu z łupków chodzi o profilaktykę, o ochronę przed zatruciem środowiska, ale także o ilości użytej wody. Artykuł poniższy został w stosunku do artykułu z 29.11.2010 rozszerzony o aspekty wpływu na zdrowie substancji toksycznych.

2 -20 milionów litrów wody na 1 odwiert próbny, 9,5 ton Ethoxylated Octylphenol + Petroleum,
19 ton Tetramethylammonium cloride, 680 kilo Biocidów C4H4CINOS

680 kg Biocidów na jeden odwiert, obojętnie ile procent stanowi 680 kg - jest to olbrzymia ilość trucizny. Stężenie w wodzie płuczki przekracza 272 razy dopuszczalne normy polecane przez ekspertów komisji EFSA (European Food Safety Authority, Parma, Italy) - (17) dla konsumenta. Czy taka ilość będzie głęboko zakopana w ziemię, czy wejdzie ona w obieg wodny nie zależy od map geologicznych - są zawsze w przybliżeniu, ale od miejscowego układu geologicznego sprawdzanego konkretnie przy pomocy trucizn i odwiertu. Lokalne położenie wód termalnych, i innych podziemnych zbiorników wodnych, w przypuszczalnych złożach, nie powinno się pokrywać z miejscem odwiertu.

Ten artykuł jest artykułem o odwiertach badawczych - próbnych - poszukiwawczych !

Argumenty, że Polski to nie dotyczy, bo ona ma złoża o "szczególnie" głębokim położeniu - poniżej 2000 metrów nie można uogólniać. Dodając takie fakty jakie przedstawił pan Macuda (1), oraz stosowaną przy jednym odwiercie próbnym ilość trucizn (według danych koncernu ExxonMobil), trzeba się liczyć z poważnym zatruciem lokalnych zasobów wodnych. Także Amerykanie wiercąc poniżej 2000 metrów powodują zatrucie wody gruntowej. (16) Patrz też stronę wejściową. Uzupełniając 10 lutego 2011 moje argumenty: w Polsce inwestorzy zagraniczni (firma Aurelian) w pilotowym projekcie w Siekierkach będą prawdopodobnie wiercić tylko do głębokości 100 metrów ! (25). Muszę taką głębokość przyjąć, gdyż polski Raport (24) nie wymienia żadnych liczb, a firma Aurelian na swojej stronie pisze jakie warunki i jaka technologia panują z reguły dla złóż gazu uwięzionego - cytuję:

"...Thickness is however usually much less than 100 metres. This means that a vertical well will only contact 100 metres or less of reservoir while a horizontal well can be drilled to encounter a kilometre or more. Assuming the reservoir is uniform the horizontal well has much higher productivity. In practice the position is more complex since reservoir rocks are often layered, however about 60% of wells drilled are now horizontal."

Jeżeli Amerykanie podają, że firmy nie są w stanie uszczelnić otworu aksploatacyjnego, tak że trująca płuczka z reguły zanieczyszcza lokalnie wodę gruntową (27; 33) to niepoważne i błędne są stwierdzenia zespołu opracowującego raport z Siekierek, że tam będzie wszystko hermentycznie zamknięte i w 100 procentach przed wyciekami zabezpieczone.

Skrócona lista zagrożeń środowiska naturalnego, które występują - podczas prowadzenia na lądzie wierceń poszukiwawczych - za gazem ziemnym ze złóż niekonwencjonalnych wg (1)
(...)degradacja gleb - lokalne zanieczyszczenie powierzchni ziemi i gruntów - paliwami, środkami myjącymi oraz materiałami - służącymi do sporządzania płuczek wiertniczych i regulacji - ich parametrów technologicznych, - zanieczyszczenie wód powierzchniowych, gruntów - i wód podziemnych w wyniku awaryjnego odprowadzania - do nich ścieków, przenikania zanieczyszczeń ze zbiorników - odpadów lub migracji zanieczyszczeń rozlanych na - terenie wiertni, - zaburzenia równowagi hydrogeologicznej w związku - z niedoskonałą izolacją przewiercanych poziomów wodonośnych, - zwłaszcza wód użytkowych, - zanieczyszczenie wód podziemnych filtratem z płuczki - w wyniku jej ucieczki do górotworu, - nadmierne pobory wody z ujęć lokalnych"(...)

Inny argument przeciwko "niemożliwości" skażenia wód gruntowych i pitnych dostarcza najnowsza historia ze szczególnie zabezpieczonego od góry eksperymentalnego "wiecznego" składowiska odpadów radioaktywnych w Asse niedaleko Wolfenbüttel, byłej kopalni soli na głębokości 900 metrów.

Pomimo, że naukowcy - geolodzy wykluczyli przedostanie się wody gruntowej - składowisko to po 30 latach składowania trucizn i odpadów średnio i wysoko radioaktywnych jest zalane wodą, zbiorniki po części są skorodowane i rozszczelnione. Składowisko ma być za 4,5 miliarda Euro oczyszczane. Odpady muszą być wywiezione na powierzchnię i będą przetransportowywane do podobnej ruiny - Schacht Konrad. 26-go listopada br. podano, że stwierdzono na podstawie automatycznych anonimowych statystyk urzędu zdrowia w okolicach wioski Asse 3 -krotny wzrost białaczek, a u kobiet dodatkowo 4-krotny wzrost raka tarczycy w stosunku do średniej niemieckiej. Według Urzędu Ochrony przed Promieniowaniem (Bundesamt für Strahlenschutz) jest to niemożliwe. Trzeba jednak wiedzieć, że ten urząd BfS jest pod wpływem lobbystów mafii atomowej.

To Fakt: argument firm z USA i polskich lobbystów, że to Polski nie dotyczy, gdyż w USA wiercą tylko do głębokości kilkuset metrów, a w Polsce na głębokości większe niż 2000 metrów, więc woda gruntowa w Polsce jakoby nie jest zagrożona - jest dezinformacją i kłamstwem.

Tabela 1 (33)
Większość substancji chemicznych w powyższej tabeli jest związana z podrażnieniem i toksycznym oddziaływaniem na skórę, wzrok, narządy sensoryczne, obejmuje efekty zdrowotne na drogi oddechowe, przewód pokarmowy i wątrobę. Kategoria 4 "skutki innych zaburzeń czynnościowych" obejmuje przede wszystkim dawki letalne chemikaliów - prowadzące do śmierci. Kategoria "Ekotoksykologiczna" odnosi się do szkód wśród wielu gatunków ptaków, ryb, płazów i innych organizmów żyjących w wodzie.

W USA na terenie olbrzymiej formacji geologicznej Marcellus Shale, rozciągającej się przez Pensylwanię, Ohio, Nowy Jork i zachodnią Wirginię, szczelinują i kwasują skały produktywne, zatłaczając trucizny na głębokość pomiędzy 1000 i 3000 metrów -(frakują z amerykańskiego). Patrz wszystkie składniki szczelinowania w formacji Marcellus Shale oraz opis technologii na stronie wstępnej. Pomocna dla wyobrażenia procesu jest też ilustracja procesu Multi Fracced Horizontal Well ("MFHW") czyli Hydraulic Fracturing. W Pensylwanii zostało już udokumentowane kilkadziesiąt przypadków zatrucia -kontaminacji wody pitnej przez chemię i radioaktywność. Firmy takie jak Halliburton i inne wylewały trujący i radioaktywny (- rad 226, po części wydzielający radioaktywny gaz radon) szlam, w ilości 2000 ton na tydzień na wysypiska śmieci miasta Nowy Jork. ( 21, 27, 31, 33).
Tabela 2 (33)

Texas, godzina drogi od Dallas: duże domy na tle pięknego krajobrazu. Większość chce sprzedawać swoje domy i uciekać. Wszędzie widać szyldy z napisem DOM NA SPRZEDAŻ. Ale kupców nie ma! Powodem jest gorączka gazowa. Halliburton znalazł w tych obszarach nowe złoża gazu w łupkach. Za dwa dni przyjadą czerwone ciężarówki Halliburtona i zaczną frakować.
Coraz więcej gmin i miasteczek w USA decyduje się na okresowe wstrzymania (moratoria) dla nowych odwiertów oraz całkowity zakaz działalności wydobywania gazu z łupków.(widea)

Najgłośniejszymi przypadkami to zakaz w listopadzie 2010 metody Hydraulic Fracturing przez radę miasta Pittsburgh. Rada miasta przegłosowała też prawo każdego mieszkańca do czystej wody pitnej oraz do nieskażonej przyrody. Licznie reprezentowane jest w internecie aktualne moratorium w stanie New York. Parlament stanu New York zakazał w grudniu 2010 wszelkiego rodzaju wierceń w połączeniu ze szczelinowaniem chemicznym skał. Moratorium miało trwać do 15 maja 2011.

Kupiony przez koncerny Gubernator Nowego Jorku David A. Paterson nie podpisał przegłosowanego przez większość parlamentarną moratorium, założył swoje veto. Tłumaczy, że ludzie utracą pracę, a pracy Urząd Środowiska nie może zakazać.. Guberantor Paterson w swoim rozporządzeniu zabronił do czerwca 2011 wiercenia poziomego w połączeniu z chemicznym szczelinowaniem skał. (12)

Dla firm wiertniczych warunek gubernatora Patersona nie jest problemem. Wiercenie w poziomie zabronione.. to wiercą firmy teraz pionowo i ukośnie. Ukośna metoda wiercenia pozwala na wydobywanie gazu nawet pod ścisłymi rezerwatami przyrody.

Na przykład: jeżeli są złoża gazu pod Ścisłym Rezerwatem Puszczy Białowieskiej to i tak nie będzie można tam nigdy wiercić - ale

1. można wykupić licencję w pobliżu rezerwatu
2. można dodatkowo kupić na wszelki wypadek politykę dla odwiertów i "ministra ochrony środowiska "- w skrócie MOŚA..
3. wtedy można wiercić z odległości 3 km od granicy rezerwatu UKOŚNIE.
4. Jak się firma do gazu pod ścisłym rezerwatem doryje to o torze odwiertu nie musi nikogo z zewnątrz informować.

5. Przez MOŚA kontrole będą zabronione - co firma robi i gdzie ma prawo wiercić będzie dla biernych Polaków tajemnicą.
6. O możliwości wiercenia ukośnego gminni kontrolerzy - jak takich wprowadzą - dowiedzą się dopiero wtedy, jak przeczytają teksty ze strony iddd.de
7. Bagatelizowanie przez firmy wiertnicze skutków zatrucia gleby wody i powietrza jest już prawie na poziomie dezinformacji mafii telefonii komórkowej. To znaczy znajdzie się wystarczająca liczba chciwej hołoty z tytułami naukowymi, która takie kłamstwa poprze.



Technologia wydobycia gazu z łupków zatruwa wody w Polsce.

26.11.2010


Artykuł przeniesiony na stronę
http://iddd.de/stareFracingPL.html#sce



W raporcie
dla Komisji Europejskiej z zakresu Dyrektywy 94/22/WE z dnia 30 maja 1994r. w sprawie warunków przyznawania i korzystania z koncesji na poszukiwanie, badanie i produkcję węglowodorów (11) widać, że wykorzystanie polskich złóż naturalnych zaplanowano już w pierwszej fazie przystąpienia do EU, na początku lat 90-tych. Raport (11) z roku 2006 jest ofertą wyprzedaży polskich bogactw naturalnych.

Raport (11) z 2006 roku dla Komisji Europejskiej mówi w punkcie 1 o warunkach koncesji wyjątkowej:
Złoża kopalin nie stanowiące części składowych nieruchomości gruntowej są własnością Skarbu Państwa. Minister Środowiska, w imieniu Skarbu Państwa rozporządza prawem do tych złóż poprzez ustanowienie użytkowania górniczego. Zgodnie z art. 11 ust. 2 ustawy z dnia 4 lutego 1994r. - Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. z 2005 r. Nr 228, poz. 1947, z późn. zm.), udostępnianie obszarów dla poszukiwania, rozpoznawania i wydobywania gazu ziemnego, ropy naftowej i jej naturalnych pochodnych oraz metanu z węgla kamiennego odbywa się w drodze przetargu na nabycie prawa użytkowania górniczego. Zwycięzca przetargu występuje z wnioskiem o koncesję na poszukiwanie, rozpoznawanie lub wydobywanie kopaliny. Wyjątek stanowi ustanowienie użytkowania górniczego dla podmiotu, który rozpoznał i udokumentował złoże. Podmiot taki może, w ciągu dwóch lat od dnia pisemnego zawiadomienia o przyjęciu przez Ministra Środowiska dokumentacji geologicznej, żądać ustanowienia na jego rzecz użytkowania górniczego w celu wydobywania węglowodorów

1) wykaz obszarów, w których taki tryb można zastosować został podany do publicznej wiadomości oraz opublikowany w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej;

2) obszar objęty projektowanym użytkowaniem górniczym był w przeszłości przedmiotem przetargu, który nie zakończył się ustanowieniem użytkowania górniczego.

W związku z art. 11 ust. 2a pkt. 1) 7 października 2005 roku przekazano do Komisji Europejskiej wykaz obszarów, w których użytkowanie górnicze może zostać ustanowione w trybie bezprzetargowym z prośbą o opublikowanie w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. W dniu 26 kwietnia 2006 roku Komisja Europejska opublikowała w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej "Komunikat Rządu Rzeczypospolitej Polskiej dotyczący Dyrektywy 94/22/EC Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 30 maja 1994 r. w sprawie warunków przyznawania i korzystania z koncesji na poszukiwanie, badanie i produkcję węglowodorów oraz Kompetentnych Organów Władzy określonych na podstawie art. 10 Dyrektywy 94/22/EC" (Dz. U. C 98 z 26.4.2006, str. 22-24). Publikacja tego materiału oznacza, iż od 26 kwietnia 2006 roku Minister Środowiska, jako organ koncesyjny, może na określonych przez niego obszarach ustanawiać użytkowanie górnicze dla poszukiwania i rozpoznawania złóż gazu ziemnego, ropy naftowej i jej naturalnych pochodnych oraz metanu z pokładów.




Niewiarygodne wytłumaczenia profesora Mariusza-Orion Jędryska i aktualnego Ministerstwa Środowiska z ministrem profesorem Andrzejem Kraszewskim na czele.

26. 01. 2011
Krzysztof Puzyna

Czyli wszyscy kłamią - PIS nie jest alternatywą dla rządów PO

Doradcą Ministra Środowiska i prywatnego właściciela 170 ha. lasów, profesora Szyszko ( jest za energią jądrową, a nawet przeciw) w rozdawaniu zagranicznym firmom, a przede wszystkim amerykańskim, angielskim i niemieckim inwestorom koncesji na odwierty próbne, był główny geolog Mariusz-Orion Jędrysek.

On się do tego przyznaje
("Po objęciu stanowiska wiceministra środowiska i głównego geologa kraju w rządzie PiS stałem się inicjatorem poszukiwań złóż niekonwencjonalnych gazu, w tym szczególnie gazu łupkowego. Inwestorom z USA wydałem pierwsze koncesje na poszukiwanie."-porównaj (14)), ale to nie jest cała prawda.

Gdyby chłopi wiedzieli, że ceny 1 km2 koncesji na odwierty próbne w przetargu wahały się pomiędzy 203 a 750 PLN (18) to by też takie koncesje powykupywali- choćby dla spekulacji. Ale ich - właścicieli gruntów nie pytano, pomimo, że powinni mieć oni pierwszeństwo w kupnie koncesji za grosze.

Za to zadbał Jędrysek i jego następcy z PO. Ciekawe ile prowizji oni z tego dostali - oddając najlepsze - zbadane i rozpoznane od lat złoża gazu w obce ręce. Jędrysek wolał oddać Amerykanom prawo do odwiertów próbnych za darmo - bo co to jest 50 dolarów za 1 km2 dla firm zachodnich.

Osądzaj ludzi po tym co faktycznie zrobili dla Polski.

Według raportu dla Komisji Europejskiej 2007 sprzedano zachodnim podmiotom do 31 grudnia 2006 roku

Amerykanom z Nevady
- firma FX Energy Poland Sp. z o.o 10 koncesji na poszukiwanie i rozpoznanie oraz jedną koncesję łączną
na wydobywanie gazu ziemnego. (11; str. 4,5),
Niemcom z Hamburga, firma RWE Dea Polska Sp. z o.o; 13 koncesji łącznych na poszukiwanie, rozpoznawanie
i wydobywanie ropy naftowej i gazu ziemnego i 2 na poszukiwanie i rozpoznanie,
Angielsko-Szwajcarskim
spekulantom, firma Energia Zachód Sp. z o.o. 2 koncesje na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż ropy naftowej i gazu ziemnego.
W sumie to 28 koncesji w tym 14 na wydobywanie gazu ziemnego..

KŁAMSTWA:

porównaj poniżej, (19)- Kraszewski, Minister Środowiska:
(...) "Koncesje te nie uprawniają do wydobywania gazu (!),"
porównaj (14) - Jędrysek: (...) Do połowy listopada 2007 r. wydałem 11 koncesji kilku podmiotom. Planowałem, że po wydaniu około 15-20 koncesji (maksymalnie 20 proc. perspektywicznych obszarów koncesyjnych) ich wydawanie będzie wstrzymane w oczekiwaniu na raporty dokumentacji geologicznych od inwestorów. Prosta zasada: dajemy aportem potencjalne złoża komuś, kto ma technologie, ponosi ryzyko i nakłady, a otrzymujemy wiedzę, której dziś nie możemy zdobyć sami. Jeśli gaz by był, to w oparciu o zyski z jego eksploatacji i ewentualne pożyczki na poczet przyszłego wydobycia miały być prowadzone poszukiwania przy pomocy polskich firm, które współpracując z rodzimymi naukowcami, byłyby w stanie opracować technologie wydobycia gazu z łupków.(...)

Porównaj Jędryska list do mnie:
"Mariusz-Orion Jędrysek, morion@ing.uni.wroc.pl 2. März 2011 10:55
... Nie wiem też, w którym miejscu kłamalem - mogę nie wiedzieć i nieświadomie nie mówić prawdy - kłamstwo jest świadome. Nie jest wstydem nie wiedzieć - ale wstydem jest nie chcieć wiedzieć szczególnie z lenistwa lub wygody. Nie ma to oczywiscie znaczenia merytorycznego w zakresie gazu czy geotermii i z tego co widzę w wielkiej częsci się z Panem zgadzam, a w całości informacje są dla mnie cenne. Ogromnie dziękuje i liczę na więcej.
Serdecznie pozdrawiam
Prof. zw. dr hab. Mariusz-Orion Jędrysek"


Poniżej cytuję za "Naszym Dziennikiem" (14) jego list otwarty w całości, by nie mówiono, że wyrywam jego wypowiedzi z kontekstu.

Moim zdaniem:

zwrot Jędryska "....
której dziś nie możemy zdobyć sami. Jeśli gaz by był,..."
sugeruje niewiedzę jego i polskiej geologii o położeniach złóż gazu...
przez to staje się jego sugestia dla słuchaczy Radia Maryja wyrafinowanym kłamstwem:
atlasy geotermalne (22) , oraz strona firmy Aurelian (26) pokazuje np.:, że złoża i zasoby gazu w Siekierkach rozpoznane są od 30 lat.


Z tej samej strony wynika, że wiercenie poziome i szczelinowanie
firma angielska Aurelian właściciel m.in. firmy Energia Sp. Zachód zleciła firmie Nafta Piła Sp. z.o.o., czyli jakieś "know how" po stronie polskiej przynajmniej w obsłudze instalacji do wiercenia poziomego i szczelinowania musi istnieć.


Moim zdaniem:
Anglicy zlecają robotę i kasują zyski z polskiego gazu. Ale ten skarb gazowy należy do nas ! To Polacy złoża gazu za nasze pieniądze z ciężkich podatków rozpoznali, polskie firmy gaz wydobywają, a zysk z gazu ma pójść na giełdę w łapy spekulantów i do angielskiego Aurelian, ExxonMobil, ConocoPhilips/Lane Energy, RWE, itd. To zdrada interesów Polski ! Takie rozwiązanie przywiózł Jędrysek ze swojego krótkiego pobytu na uczelni w Minnesota, USA. Takie rozwiązanie szkodzi Polsce - w interesie zagranicznych firm. To fakt ! Jędrysek zrobił robotę dla Amerykanów i Niemców, ale nie dla Polski.

Z listu otwartego (13) profesora Jędryska:

" Nie zabezpiecza tej kontroli również Art. 28. 2. (Jeżeli przemawia za tym szczególnie ważny interes państwa lub szczególnie ważny interes publiczny, związany w szczególności z ochroną środowiska lub gospodarką kraju, koncesja może zostać udzielona pod warunkiem ustanowienia zabezpieczenia roszczeń mogących powstać wskutek wykonywania objętej nią działalności) ani też Art. 36. 1. (Jeżeli nie sprzeciwia się temu interes publiczny, w szczególności związany z ochroną środowiska, w tym z racjonalną gospodarką złożami kopalin, za zgodą przedsiębiorcy, któremu została udzielona koncesja, organ koncesyjny przenosi, w drodze decyzji, koncesję na rzecz podmiotu...).

Z powyższego widać, że zapisy, chroniące faktyczną własność Skarbu Państwa, są ograniczone. Oznacza to, że długotrwałe przejęcie przez dowolne podmioty gospodarcze prawa do gospodarki strukturami geologicznymi w Polsce jest stosunkowo łatwe, a przy tym sama ich eksploatacja przez te podmioty nie daje istotnych zysków Skarbowi Państwa.

Jedynymi bowiem istotnymi, faktycznymi i specyficznymi obciążeniami, bezpośrednio wynikającymi z wydobywania kopalin są opłaty eksploatacyjne. Są one bardzo niskie, w skali Polski- rzędu kilkuset mln. zł rocznie."


A tu fragmenty z roku 2006, raportu do UE (11) pisanego przez Jędryska, z którego wynika, że jak Szyszko sprzedawał, to mu prawo dostosowane do UE nie przeszkadzało w rozdawaniu polskich bogactw:
(...)
Na podstawie art. 9 Dyrektywy 94/22/EC Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 30 maja 1994r. w sprawie warunków przyznawania i korzystania z koncesji na poszukiwanie, badanie i produkcję węglowodorów (Dz. U. L 164 z 30.6.1994, str. 3-8) organ koncesyjny zobowiązany jest do przedstawienia Komisji Europejskiej oraz do opublikowania rocznego raportu dotyczącego koncesji na poszukiwanie, rozpoznawanie lub wydobywanie węglowodorów. (...)
(...)
W związku z art. 11 ust. 2a pkt. 1) 7 października 2005 roku przekazano do Komisji Europejskiej wykaz obszarów, w których użytkowanie górnicze może zostać ustanowione w trybie bezprzetargowym z prośbą o opublikowanie w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.
(...)
Zwycięzca przetargu występuje z wnioskiem o koncesję na poszukiwanie, rozpoznawanie lub wydobywanie kopaliny. Wyjątek stanowi ustanowienie użytkowania górniczego dla podmiotu, który rozpoznał i udokumentował złoże. Podmiot taki może, w ciągu dwóch lat od dnia pisemnego zawiadomienia o przyjęciu przez Ministra Środowiska dokumentacji geologicznej, żądać ustanowienia na jego rzecz użytkowania górniczego w celu wydobywania węglowodorów w trybie bezprzetargowym.(...)


Moim zdaniem: W raporcie (11) dla Komisji Europejskiej z zakresu Dyrektywy 94/22/WE z dnia 30 maja 1994r. w sprawie warunków przyznawania i korzystania z koncesji na poszukiwanie, badanie i produkcję węglowodorów widać, że wykorzystanie polskich złóż naturalnych zaplanowano już w pierwszej fazie przystąpienia do EU, na początku lat 90-tych. Raport Jędryska do UE (11) z roku 2006 jest ofertą wyprzedaży polskich bogactw naturalnych.

Polacy nie mają technologii poszukiwania gazu z łupków?, Niemcy wydobywają metodą hydraulic fracturing od lat 30. Amerykanie w Niemczech od lat 15. To są fakty. Ważną technologię, taką jak np. kreta z lat 70-tych rozwija się w Polsce, lub kupuje się na wymianę - np. za gaz, za węgiel lub kupuje się na raty, ewentualnie robi się umowę leasingową lub jak skutecznie demonstrują całemu światu wcześniejszy plagiatorzy, a aktualne olbrzymy gospodarcze Chińczycy i Japończycy - "kopiuje się" technologie zachodnie. Od czego jest wywiad gospodarczy?

Z projektu firmy brytyjskiej Aurelian w rejonie Poznań - Siekierki wynika, że odwierty robi polska firma Nafta - Piła, znaczy wystarczyłoby zaciągnąć pożyczki i wypożyczyć sprzęt oraz kasować dla skarbu państwa. Na takich zasadach jak w Polsce mają obce firmy przywłaszczać sobie polskie skarby naturalne, wydobywa angielsko-amerykański Shell ropę w Nigerii. Społeczeństwo Nigerii oprócz kupionych przez Shella polityków nic z tego nie ma. Pozorna kontrola szkód na środowisku w Nigerii jest podobna do raportu np. o projekcie w Siekierkach - anonimowe firmy mające gdzie w Polsce przeprowadzać utylizację trucizn, nieznane miejsca wywozu skażonej wody, nie podane zużycie wody głębinowej dla procesu szczelinowania, nie podane w raporcie ale przecież zaplanowane ilości otworów próbnych, oraz zamierzone ilości wielokrotnego szczelinowania, dane w raporcie jakby był napisany dla złoża gazu konwencjonalnego itd.

Pan Jędrysek
pisze, że odwierty mogą służyć do wtłaczania w nie dwutlenku węgla. Firmy amerykańskie odpompowują maksymalnie tylko 30 procent płuczyn z próbnych nieopłacalnych odwiertów - patrz wypowiedź rzecznika firmy ExxonMobil, 70 procent lub więcej trującego szlamu wypełnia porzucane odwierty, to znaczy na CO2 nie ma tam dużo miejsca. On sugeruje niewykształconym owieczkom, niewinnym słuchaczom Radia Maryja: nic jak wtłaczać CO2 i zarabiać. Nie ma specjalista z branży naprawdę żadnych wątpliwości, robić z trujących otworów wieczne składowiska dla CO2 ?
Algi dwutlenek węgla i słońce wystarcza do produkcji benzyny w pół godziny
Hiszpańska technologia! 1 litr benzyny w 1/2 godziny
W południowej Hiszpanii zaplanowano na 50 km2
pierwszą produkcję benzyny z alg, CO2 i słońca.

Przecież istnieje tylko międzynarodowa koncepcja-widmo koncernów, ale nawet Niemcy jeszcze nie sprawdzili w długoletnich badaniach jakie są skutki negatywne takiej koncepcji, czy zamknięcia w ogóle będą funkcjonować i jak długo. Kto będzie odpowiedzialny za ewentualne szkody. A co się stanie,jak eksperyment z produkcją benzyny przy pomocy alg i dwutlenku węgla okaże się opłacalny i CO2 stanie się surowcem produkcyjnym, a nie odpadem? Albo zmieni się polityka i trzeba będzie nie do odwiertów, ale do wyziębionej atmosfery wtłaczać z powrotem dwutlenek węgla. Jak jest z otwieraniem takich odwiertów? Takie pytanie powinien stawiać profesor w radiu, a nie ile się na jakimś świństwie pod niemieckie dyktando, niemieckiej gry "walki o klimat" zarobi. Czyżby ten profesor chciał zarobić na koszt ludności na niemieckich eksperymentach z wtłaczaniem CO2
?

Niemcy szukają aktualnie dla swoich eksperymentów odwiertów - gdyż ludność już jest nastawiona ekstremalnie negatywnie do nowych "wiecznych" składowisk i eksperymentów z wtłaczaniem CO2. Jeśli jednak dla zarobienia na dziurach w ziemi, firmy mają zamiar wypompowywać z odwiertu całość 20 milionów litrów trujących płuczyn na powierzchnię to ja się pytam, gdzie taka firma wyleje 20 milionów litrów trucizn? - w dorzecze Bzury i Słudwi? nie troszcząc się o tereny chronione Naturą 2000? - jak wskazują wypowiedzi petycji do sejmu "Protest przeciw - Naturze 2000 -, składowaniu CO2, wydobyciu gazu łupkowego", petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=6684. z 15 lutego 2011 roku.

Taka myśl mu z pewnością przyszła, tu są jej ślady:
"...potencjalna blokada geotermii", ale Prof. Jędrysek tej myśli nigdzie w artykule nie rozwija. Dlatego jest prof. Jędrysek dla mnie niewiarygodny.

Zaczynam przez to wątpić jak to jest z jego tytułami doktora i habilitacją - (uważam trzeba by wygóglować teksty jego pracy doktorskiej i może habilitacji i sprawdzić na plagiaty przede wszystkim ze źródłami ruskimi i angielskimi).

Firmy amerykańskie od lat, wykupują koncesje na poszukiwanie gazu z łupków w wielu krajach na raz. To długoterminowa strategia amerykańskiego imperializmu. Ideę "ratowania demokracji" poprzez dalszą wyprzedaż polskich zasobów narodowych "sprezentowali mu jako pierwsi "amerykańscy inwestorzy" wyspecjalizowani w "ratowaniu prawdziwej demokracji" w Jugosławii, w Serbii, w Kosowie, Iraku, Afganistanie, Egipcie, Libii itd.

Na kongresach geologicznych, na stronach narodowych, można znaleźć identyczne powiedzonka: ..."pod Paryżem znajdują się największe złoża gazu w Europie"(30) - wypowiedź na strona angielskich -"Polska ma być drugim Kuwejtem"..,"można powiedzieć, że Niemcy będą nowym Katarem" - wypowiedź geologa Briana Horsfield o zasobach niemieckich (7). Dla czytelników bez wiedzy specjalnej - w NRF mają się znajdować skromne złoża gazu w łupkach w dwóch Landach NRW (Nordrhein-Westfalen) i Dolnej Saksonii.


Ze strony PO i MŚ ze względu na podany raport 2007 dla UE (11), który MŚ zdjęło ze strony www i o którym nie mówi też Prof. Mariusz-Orion Jędrysek oraz informacji ze strony firmy Aurelian (położenie złóż gazu znane od lat 80-ych) (26)
nieprawdą są odpowiednie teksty MŚ jak np.: - Ministerstwo Środowiska przedstawia wyjaśnienia do artykułu Małgorzaty Goss pt. "Złoża gazu jak stragan z pietruszką", który ukazał się 26 maja 2010 r. w gazecie Nasz Dziennik -(19)

(...) Koncesje te nie uprawniają do wydobywania gazu (!), który tak naprawdę nie został jeszcze odkryty i trudno w tej chwili o jakiekolwiek wiarygodne szacunki dotyczące wielkości potencjalnych złóż oraz opłacalności ich eksploatacji. Ten, kto podejmuje ryzyko poszukiwań geologicznych i związane z tym koszty operacyjne, nie ma żadnej gwarancji odkrycia nowych złóż. Koszty specjalistycznych prac poszukiwawczych sięgają setek milionów złotych i będą ponoszone jedynie przez zainteresowane podmioty i na ich własną odpowiedzialność. Skarb Państwa natomiast nie płaci za te badania ani nie ponosi ich ryzyka. O ile zaś dojdzie do odkrycia takich złóż, ich właścicielem nadal będzie Skarb Państwa. 
(...)

Żaden przepis projektowanej ustawy nie przewiduje, że przedsiębiorca poszukujący gazu łupkowego będzie mógł eksploatować ewentualnie odkryte złoże bez koncesji wydobywczej, na podstawie posiadanej koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie.
Nie jest również prawdą, że projektowana ustawa nie zabezpiecza polskich interesów związanych z eksploatacją złóż. Taka ocena może wynikać z błędnej interpretacji zarówno aktualnie obowiązujących, jak i projektowanych rozwiązań. Projektowane regulacje nie uszczuplają własności Skarbu Państwa w zakresie przysługującym mu do złóż kopalin, ani nie przekazują tej własności innym podmiotom, w tym przedsiębiorcom zagranicznym. (...)

- Moim zdaniem, odnośnie"Koncesje te nie uprawniają do wydobywania gazu" -
jeżeli firma co dostała koncesje na odwierty próbne za (200-750 PLN/Km2) udokumentuje złoże to Ministerstwo Środowiska musi jej dać pozwolenie i dlatego wraz z udzieleniem licencji na odwierty próbne przestaje być faktycznie właścicielem.
Dokumentacja złóż wg źródeł międzynarodowych np. tutaj (26) jest znana od lat 80-ch, można ją ściągnąć z bazy danych polskiego instytutu geologicznego (PIG).

Warunki odwiertów w Polsce mające charakter umowy handlowej zostały ogłoszone w dzienniku UE - raport 2007 (11) i są dalej aktualne. Ponieważ licencje na odwierty próbne sprzedawano wg warunków z 2007 roku, dlatego nawet z nowym prawem górniczym trudno by było wycofać się z ważnego w roku 2007 prawa i ogłoszonych w Unii warunków wydobycia.

Ani PO ani PIS nie są w stanie tego zrobić - dlatego MŚ i Jędrysek - pomocnik profesora Szyszko (PIS) nic nie mogą już zrobić, a sprzedali całą Polskę za darmo ((18) 200-750 PLN/Km2) - patrz
mapę koncesji.
Według raportu dla Komisji Europejskiej 2007 (str. 4, 5), , jak już wyżej podałem, sprzedano do 31 grudnia 2006 roku Amerykanom z Nevady - firma FX Energy Poland Sp. z o.o 10 koncesji na poszukiwanie i rozpoznanie oraz jedną koncesję łączną na poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie ropy naftowej i gazu ziemnego (faza poszukiwawczo-rozpoznawcza).(11), Niemcom z Hamburga, firma RWE Dea Polska Sp. z o.o; 13 koncesji łącznych na poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie ropy naftowej i gazu ziemnego i 2 na poszukiwanie i rozpoznanie, Angielsko-Szwajcarskim spekulantom, firma Energia Zachód Sp. z o.o. 2 koncesje na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. W sumie to 28 koncesji.

- Moim zdaniem to duże kłamstwo rządu PO, Ministra Środowiska, a także pełnomocnika wcześniejszego rządu PIS profesora Jędryska utrzymywać, że nie sprzedawali koncesji na wydobycie gazu obcym firmom. To działanie - było zamierzone - inaczej by nie rozgłaszano po całym świecie, że złoża gazu są udokumentowane! - (26)

patrz cytat z raportu (11)


(...) Zwycięzca przetargu występuje z wnioskiem o koncesję na poszukiwanie, rozpoznawanie lub wydobywanie kopaliny. Wyjątek stanowi ustanowienie użytkowania górniczego dla podmiotu, który rozpoznał i udokumentował złoże. Podmiot taki może, w ciągu dwóch lat od dnia pisemnego zawiadomienia o przyjęciu przez Ministra Środowiska dokumentacji geologicznej, żądać ustanowienia na jego rzecz użytkowania górniczego w celu wydobywania węglowodorów w trybie bezprzetargowym.(...)

-
Moim zdaniem nieprawdziwa jest aktualnie na stronach Ministerstwa Środowiska wypowiedź odnośnie decyzji środowiskowej z (19)"Warto przy tym wspomnieć, że przed złożeniem wniosku o koncesję na wydobywanie kopaliny przedsiębiorca jest zobowiązany do uzyskania tzw. "decyzji środowiskowej" (o środowiskowych uwarunkowaniach), która jest dowodem przeprowadzenia oceny wpływu przedsięwzięcia (w tym przypadku wydobywania niekonwencjonalnego złoża gazu ziemnego) na środowisko."

Porównaj Utajnienie lokalizacji
, Raport Siekierki oraz fakty z Niemiec i USA.

Raporty oddziaływania na środowisko
bez sprawdzonych istotnych informacji dotyczących procesu technologicznego
- gdzie firmy faktycznie wiercą
- ile odwiertów i na jaką głębokość
- ile faktycznie trucizn wtłaczają w jeden odwiert podczas wielokrotnego(do 18 razy, patrz 6) szczelinowania
- jaka firma i gdzie wywozi skażone płuczki.
- ile przy tym niszczą wody pitnej
raportami pozornymi (jak Raport Siekierki). Służą one tylko jako fałszywe podkładki, bez prawdziwych danych.

Metoda szczelinowania koktajlem wody z truciznami, jest technologią niszczącą zasoby wód podziemnych, w tym wód gruntowych, głębinowych i geotermalnych. Ona powinna być w Polsce bez wyjątków zabroniona.

Ratunkiem przed zatruciem wód podziemnych w Polsce staną się narzędzia polityczne ustroju Demokracji Bezpośredniej (DB) i zmiana ustroju z Demokracji Parlamentarnej na ustrój DB

Naród Polski w wyniku referendów ludowych
nie uzna dewastacji zasobów wodnych i
wymuszonych "międzynarodowych umów."




List Prof. Mariusza-Oriona Jędryska z "Nasz Dziennik" (14)

Prywatyzacja Lasów ma swoje drugie dno. Potencjalni kupcy zarobią w przyszłości na możliwości pochłaniania przez nie dwutlenku węgla

Jest interes do zrobienia

Prof. Mariusz-Orion Jędrysek

Jakie motywy stoją za rządowymi planami prywatyzacji Lasów? Być może fakt, że mają one ogromne możliwości pochłaniania CO2, a to oznacza dla ich właścicieli potencjalne zyski. Jeśli nie teraz, to w przyszłości. Podobnie miąższe warstwy łupków, w których wykonano szczelinowanie i z których pozyskiwany jest gaz, stają się potężnym zbiornikiem na CO2.

Torowanie przez rząd Platformy Obywatelskiej drogi do prywatyzacji Lasów rodzi wiele pytań, na czele z głównym: w jakim celu? Boleć oczywiście będzie ewentualnie to, że zwykłe wchodzenie do lasu, zbieranie grzybów czy jagód będzie praktycznie niemożliwe. No, ale nie o to chyba chodzi w prywatyzacji Lasów. Jaki jest więc prawdziwy cel prywatyzacji - trudno też uwierzyć, że chodzi jedynie o wpływy z prywatyzacji, choć o to zapewne także. O co więc chodzi?

Skrajnie odległą sprawą w kontekście planów prywatyzacji Lasów wydają się koncesje na gaz łupkowy. Po objęciu stanowiska wiceministra środowiska i głównego geologa kraju w rządzie PiS stałem się inicjatorem poszukiwań złóż niekonwencjonalnych gazu, w tym szczególnie gazu łupkowego. Inwestorom z USA wydałem pierwsze koncesje na poszukiwanie. Żadna polska firma nie chciała podjąć się tego zadania, gdyż wtedy sprawa wydawała się mało wiarygodna. Nie winiłbym nikogo w PGNiG, jako że wówczas wiązało się to ze zbyt dużym ryzykiem i kosztami. Do połowy listopada 2007 r. wydałem 11 koncesji kilku podmiotom. Planowałem, że po wydaniu około 15-20 koncesji (maksymalnie 20 proc. perspektywicznych obszarów koncesyjnych) ich wydawanie będzie wstrzymane w oczekiwaniu na raporty dokumentacji geologicznych od inwestorów. Prosta zasada: dajemy aportem potencjalne złoża komuś, kto ma technologie, ponosi ryzyko i nakłady, a otrzymujemy wiedzę, której dziś nie możemy zdobyć sami. Jeśli gaz by był, to w oparciu o zyski z jego eksploatacji i ewentualne pożyczki na poczet przyszłego wydobycia miały być prowadzone poszukiwania przy pomocy polskich firm, które współpracując z rodzimymi naukowcami, byłyby w stanie opracować technologie wydobycia gazu z łupków. Tu właśnie zaczynają pojawiać się zbieżności pomiędzy lasami a łupkami. Zarówno lasy, jak i przestrzenie powstałe po rozszczelnieniu łupków i wydobyciu gazu mają zdolność pochłaniania CO2.

Wszystkie instalacje wybudowane na potrzeby związane z poszukiwaniami, rozpoznawaniem, dokumentowaniem, eksploatacją już są (bardzo wiele otworów, szczelność górotworu jest pewna, rurociągi itd.). Nic, tylko zatłaczać i zarabiać, tym bardziej że CO2 do wypychania gazu z łupków może się przydać. Implikowane koszty beztroskiego udzielenia koncesji mogą być fatalne (oddanie praktycznie za darmo informacji geologicznej o wartości księgowej miliardów złotych, potencjalna blokada geotermii) itd. Tego interesu narodowego powinna pilnować służba geologiczna, ale tej w Polsce nie ma.

Zważywszy na powyższe, przestaje dziwić zainteresowanie koncesjami na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż gazu łupkowego - nawet jeśli gazu nie będzie zbyt dużo. Ale skąd łatwość ich wydawania? Koncesja na zatłaczanie to sprawa prosta - takie mamy Prawo geologiczne i górnicze (a przygotowywane jest znacznie gorsze). Groźny jest fakt, że w szybkim tempie przyznano koncesje na niemal wszystkie potencjalnie perspektywiczne obszary koncesyjne - praktycznie za darmo (sic!).

Widać więc jasno, że scenariusz łączenia lasów i łupków może mieć wspólny mianownik - właśnie CO2. Może to tylko zbieżność? Ale może nie chodzi o małe łupki z lasów, tylko o prawdziwe wielkie łupy i z lasów, i z łupków razem? Może nie mam podstaw do rozważania tak spiskowych teorii? W takim razie proszę o konkrety i prawdę. Każdy ma prawo kojarzyć fakty, bazując na wiedzy, jaką posiada, i ma prawo dzielić się wnioskami, co niniejszym czynię.

Niewątpliwie handel emisjami i sekwestracja CO2 to potencjalne źródło ogromnych zysków, które mogą mieć albo państwo polskie, albo faktyczni właściciele Lasów i dysponenci struktur geologicznych, nad którymi rzeczywiste władztwo tak łatwo państwo oddaje.

Niepokoi fakt przyspieszenia prac w Sejmie nad tworzeniem potencjalnej ścieżki prywatyzacji Lasów. Czy to po to, aby nie zdążono z trwającym właśnie zbieraniem podpisów wnioskujących o referendum w tej sprawie (patrz: ekorozwoj.pl
)?

Blisko pół roku temu wysłałem do pana premiera Donalda Tuska list otwarty m.in. w sprawie gazu łupkowego, projektu Prawa geologicznego i górniczego i sekwestracji CO2 (patrz: morion.ing.uni.wroc.pl
) - dostałem odpowiedź informującą, że list przesłano zgodnie z kompetencjami. Czy list ciągle krąży i szuka kompetencji w ekipie rządzącej? Wysłałem to pismo także do wszystkich ogólnopolskich wielkonakładowych dzienników i tygodników. Część listu opublikował tylko "Nasz Dziennik". Cóż zrobić - tylko gorzko żartować, pytając: kto zarobi na boku, żonglując sprawami CO2 - bo, że lasy i łupki razem mogą pozwolić nieznanym dziś inwestorom, a nie państwu polskiemu, zarobić na handlu emisjami, wydaje się całkiem prawdopodobne.

Autor jest kierownikiem Zakładu Geologii Stosowanej i Geochemii, dyrektorem Międzywydziałowego Studium Ochrony Środowiska Uniwersytetu Wrocławskiego oraz dyrektorem Wrocławskiego Ośrodka Regionalnej Wspólnoty Implementacji Innowacji w Klimatycznym KIC EIT (Wspólnota Wiedzy i Innowacji w Europejskim Instytucie Innowacji i Technologii), członkiem stowarzyszenia Ekorozwój.

Prof. zw. dr hab. Mariusz-Orion Jędrysek,
Kier. Prac. i Zakładu,
Pracownia Geologii Izotopowej i Geoekologii, Zakład Geologii Stosowanej i Geochemii,
Instytut Nauk Geologicznych, Uniwersytet Wrocławski, ul. Cybulskiego 30, 50-205 Wrocław,
tel./fax0-71-3288924, e-mail:morion@ing.uni.wroc.pl, http://www.morion.ing.uni.wroc.pl




Jesteśmy krajem zagrożonym deficytem wody

Redaktor Naczelny "Rurociągi" Nr 61, 2010 r.
Witold Szirin Michałowski


Zafascynowanym rolą jaką odgrywa ropa naftowa i gaz ziemny w globalnym bilansie potrzeb energetycznych należy zwrócić uwagę, że w Polsce zasoby wód środowiskowych są podstawowym czynnikiem warunkującym nasz rozwój gospodarczy i są niezwykle istotnym elementem systemu ekologicznego.

Eksperci twierdzą, że jesteśmy krajem o bardzo małych zasobach wodnych zagrożonych jej deficytem. Wskaźnik dostępności wody w Polsce wynosi około 1600, a w latach suchych spada nawet poniżej 1000 [m3/mieszk./1 rok]. Średnia w Europie jest około trzy razy wyższa. Już blisko dekadę temu zostaliśmy zakwalifikowani jako jedyny kraj naszego kontynentu do kategorii obszarów zagrożonych deficytem wody. Dlatego budowę zbiorników wodnych i obiektów małej retencji oraz układy studni chłonnych zwiększających pojemność pól polderowych należy wdrażać priorytetowo. Nie można tez wykluczyć, że kolejna nitka rurociągu PRZYJAŹŃ będzie służyła do transportu wody, której zasoby na Białorusi są wyjątkowo duże.

Tak długo jak kontrolujemy pirsy naftowe na bałtyckim wybrzeżu nie istnieje zagrożenie szantażem wstrzymania dostaw tego surowca.

Chyba nikogo nie trzeba przekonywać,że przestrzeń tranzytowa jest dobrem narodowym. Dlatego można mieć nadzieję, że Kancelaria Prezydenta nareszcie ustosunkuje się do złożonego w dniu 26 marca br. raportu grupy ekspertów z którego wynika, że do skarbu państwa RP od wielu lat nie trafia opłata za tranzyt gazu wysyłanego z syberyjskiej kolonii Rosji do Niemiec w wysokości minimum miliard EURO rocznie.

Bezpieczeństwo energetyczne zależy głównie od nas. Musimy posiadać terminale LNG. Walczę o to już 35 lat. Cena surowca po regazyfikacji gazu skroplonego będzie w stosunku do dostaw z Jamału coraz niższa. Rury korodują, a koszty transportu LNG będą malały.

Nareszcie rusza w Polsce, na razie na skalę pilotażową, wdrażanie technologii CEEC podziemnego procesowania węgla w połączeniu z najnowszymi osiągnięciami geotermii CEEG, która jest w stanie zastąpić energię atomową.

Zainteresowanych tematem zachęcam do lektury 61 numeru
(13) RUROCIĄGÓW

Redaktor Naczelny
Witold Szirin Michałowski




Ogólnopolskie Sympozjum
GAZ ŁUPKOWY W POLSCE - SZANSE I ZAGROŻENIA
Warszawa, 29 kwietnia 2011 r.

Patronat:

Forum Inżynierów Polskich
Polskie Stowarzyszenie Budowniczych Rurociągów
Redakcja kwartalnika "RUROCIĄGI"

Warszawa, ul. Werbeny 1, tel. 022 8720430, 608 573 746
Kontakt: Witold Michałowski, e-mail:w.michalowski@rurociagi.com
Organizator: Biuro Promocji Inwestycji "Egeria"
Gdańsk, ul. Piecewska 30b/25, Tel. 058 718 9290, 603 37 27 69
Kontakt: Hanna Małas, e-mail: egeria2@tlen.pl

ZAPRASZAMY ZAINTERESOWANYCH
Ilość miejsc ograniczona


Wydawca: Fundacja ODYSSEUM
04-997 Warszawa, ul. Werbeny 1,
tel./fax (+48 22) 872 04 30, (+48) 608-573-746
e-mail: w.michalowski@rurociagi.com
rurociagi.com
ISSN 1234-7701
nakład do 2000 egz.

Polecane informacje filmowe

FRACKING Don't Drink the Water

shaleshock.org
catskillmountainkeeper.org
un-naturalgas.org
toxicstargeting.com
Halliburton near Dunca Oklahoma/What a waste!!!
Hydraulic Fracturing at Ohio Natural Gas Site Fracking and the Environment: Natural Gas Drilling, Hydraulic Fracturing and Water Contamination
Fracking Hell
Fracking Hell c.d.

water treatment
Reporter's Notebook: Hydraulic Fracturing Obama Administration Not Aware of 1 Documented Instance of Hydraulic Fracturing Contamination
Chem-drops: Gas drilling poisons water, lives in US city of Dimock
Kill the Drill: A Call for a Statewide Ban on Gas Fracking in NY


Wnioski końcowe
    1. Uczmy się z błędów popełnionych przez administrację Busha juniora w USA. Nie trzeba własnej szkody by reagować i zapobiec katastrofie ekologicznej w skali całej Polski. Raz w życiu niech Polacy będą mądrzejsi przed szkodą!

    2. Setki odwiertów próbnych w skałach ilastych (w łupkach) spowoduje trwałe zatrucie wody gruntowej i pitnej na dużych obszarach Polski. One będą dla polskiej ziemi bardziej toksyczne niż kiedykolwiek były ruskie bazy wojskowe.

    3. Ludność powinna dążyć do natychmiastowej samoobrony środowiska swojego zamieszkania.
      a.- Ludzie z okolic odwiertu próbnego (skorumpowani i nieudolni inspektorzy SANEPIDu się nie nadają) muszą wspólnie nadzorować aby firmy zużytego płynu technologicznego nie wylewały do okolicznej ziemi. Uwzględniając korupcję i nieodpowiedzialność pracowników firm wiertniczych istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo trwałego skażenia żył wodnych toksycznymi ilościami mieszanin technologicznych.

      b.- Koszty prywatnych analiz wody powinny być mieszkańcom zwracane.

      c.- Mieszkańcy, którzy się na odwierty zgadzają lub są zmuszeni do ich tolerowania, jeśli chcą ochronić swoje tereny przed trwałą degradacją, muszą wypracować sobie system kontroli utylizacji zatrutej wody z odwiertów. Ludzie powinni instalować systemy nadzoru wideo, uzbroić się i bronić swoich wód gruntowych i żył wodnych.

    4. Miejsca utylizacji odpadów płynnych dla każdego odwiertu, adresy i nazwy odpowiedzialnych za konkretne odwierty firm zajmujących się unieszkodliwianiem odpadów, powinny być podawane w internecie, na stronie Ministerstwa Ochrony Środowiska. Minister Środowiska powinien publikować wszystkie raporty o środowiskowych uwarunkowaniach i to dla każdego odwiertu z podanymi przeze mnie poprawkami do raportu dla Siekierek na stronie ministerstwa.

    5. Kary za skażenie wody gruntowej i pitnej w okolicach geologicznych odwiertu powinna kosztować odpowiedzialne za poszukiwanie gazu firmy miliony Euro. Tylko że odpowiedzialność za szkody, nie jest wyjaśniona -ubezpieczalnie, ale jakie? właściciele, czy inwestorzy?

    6. Potrzebna jest bardzo dokładna ustawa "o dodatkach technologicznych" z zakazem stosowania szczególnie trujących wodę pitną substancji jak 5-Chlor-2-methyl-2H-isothiazol-3-on.
      a.- Szczególną kontrolą powinny być objęte dodatki do płuczyn bez nazw.

    7. Metoda hydraulic fracturing (szczelinowanie skał przy pomocy płuczki- mieszaniny agresywnej chemii z wodą) stosowana przy poszukiwaniach złóż gazu w łupkach jest w swoich skutkach dywersją gospodarczą i powinna być zabroniona

    8. Do polskich władz geologicznych, do HSR, do MŚ - jeśli np. firma Aurelian chce najpierw wiercić w okolicach Poznania na głębokość 100 metrów to ten fakt jest oczywistym zagrożeniem dla zasobów wody pitnej nie tylko dla potrzeb Poznania. W raportach oddziaływania na środowisko powinny być dokładnie zamieszczone w systemie 3D głębokości szczelinowania skał, porównanie z położeniem zbiorników wód podziemnych, prawdziwe położenie i ilość odwiertów, realne chemikalia, realna ich ilość na odwiert i dzień szczelinowania oraz ilości zużywanej w procesie szczelinowania wody.

    9. Brak pomocy ze strony Unii Europejskiej w rozwoju geotermii jest spowodowane agresywnym zamiarem firm zachodnich wypatroszyć Polskę z gazu nie troszcząc się o zatrucie zasobów wód podziemnych i środowiska.

    10. Grupy u władzy pożegnały się z rozwojem technologicznym geotermii na rzecz jej blokady poprzez zatrucie wód geotermalnych. Jest to korzystne dla firm obcych np. Siemensa, których rozwiązania dla geotermii potrzebują jeszcze czasu i nie są dostatecznie rozwinięte. Taka postawa UE i polskich rządów obydwu obozów politycznych PIS i PO jest dywersją gospodarczą na szkodę Polski.

    11. Dywersją gospodarczą jest degradacja środowiska, zniszczenie wód geotermalnych, obniżenie poziomu wód podziemnych, wysuszenie gleby wpływające na wyniki rolnictwa, blokada turystyki.

    12. Władze powinny sprawdzić, czy firmy wiercące za gazem są ubezpieczone przeciwko wyrządzanym szkodom ekologicznym na ziemi, wodzie gruntowej i geotermalnej, na ujęciach wody pitnej, na powietrzu i przede wszystkim przeciwko szkodom wyrządzanym zdrowiu ludzi mieszkających w okolicy oddziaływania odwiertu. Takie ubezpieczenie powinno być dla firm obowiązkowe.(31;33)

    13. Nieracjonalne podanie na tacy polskich złóż gazu do rozgrabienia -tłumaczę olbrzymim wpływem korupcji na decyzje decydentów. Istnieje możliwość olbrzymiego ale eleganckiego oszustwa poprzez przekwalifikowanie złoża gazu konwencjonalnego na kosztowniejsze w eksploatacji złoża gazu niekonwencjonalnego. Kto sprawdza kwalifikacje złóż gazu?

    14. Wszystkie opłaty firm na rzecz skarbu państwa powinny firmy inwestorów udostępnić w internecie dla porównania ich z oświadczeniami podatkowymi. Jest to metoda wykrycia ile poszczególni decydenci podostawali prowizji za reprezentowanie interesów obcych firm. Profesor Jędrysek powinien udostępnić do kontroli swoje zagraniczne konta- szczególnie te z krótkiego pobytu w USA..

    15. Polska powinna natychmiast wycofać pozwolenia na odwierty, przynajmniej wstrzymać je do czasu publikacji prac w USA i komisji francuskiej, czyli do końca czerwca 2011, a odpowiedzialnych za decyzje wpuszczenia i masywne roszczenia firm oskarżyć o zdradę stanu.

    16. Jedyną perspektywą trwałych, skutecznych zmian są zmiany w interesie wszystkich Polaków, a nie kupionych przez skrajnie bogatych obcych jak np. przez Sorosa, grup u władzy. Taki postęp jest możliwy przez ustanowienie i rozwój nowego ustroju politycznego demokracji bezpośredniej.

      Tak wam dopomóż Bóg
      Krzysztof Puzyna

Źródła
  1. "Środowiskowe aspekty produkcji gazu ziemnego z niekonwencjonalnych złóż", Jan Macuda, Przegląd Geologiczny, vol. 58, nr 3, 2010, 266-270; Jan Macuda, Wydział Wiertnictwa Nafty i Gazu, Akademia Górniczo-Hutnicza, al. Mickiewicza 30, 30-059 Kraków; macuda@agh.edu.pl
  2. "Wykorzystanie metod geostatystycznych i teorii informacji do optymalizacji sieci monitoringu jakości wód podziemnych wokół składowiska odpadów" mgr inż. Małgorzata Kucharek, Politechnika Warszawska, Wydział Inżynierii Środowiska
  3. "System węglowodorowy z gazem ziemnym w łupkach - północnoamerykańskie doświadczenia i europejskie perspektywy"
    Shale gas hydrocarbon system-North American experience and European potential, Paweł Poprawa, Przegląd Geologiczny, vol. 58, nr 3, 2010, 216-225; Państwowy Instytut Geologiczny - Państwowy Instytut Badawczy, ul. Rakowiecka 4, 00-975 Warszawa; pawel.poprawa@pgi.gov.pl
  4. Zestawienie Koncesji Na Poszukiwanie, Rozpoznanie i Wydobywanie Złóż Ropy i Gazu Ziemnego w Polsce
    - wg stanu na dzień 1 listopada 2010 r.
  5. http://www.jlcny.org/site/index.php (Film: Shale Gas and America's Future)
    http://www.shaleshock.org
    http://www.catskillmountainkeeper.org
    http://www.un-naturalgas.org
    http://www.toxicstargeting.com
  6. http://gaslandthemovie.com/ (Film: Gasland)
  7. http://www.wdr.de/tv/monitor//sendungen/2010/1118/wasser.php5
    Gefahr fürs Trinkwasser? Wie internationale Konzerne in Deutschland Erdgas fördern, "Monitor" (WDR), 18. Nov. 2010
  8. Konwencja z Aarhus
    wersja rozszerzona
    http://iddd.de/umtsno/bocian/Aarhus/AarhusKonventionPLGr.pdf
    wersja podpisana
    http://iddd.de/umtsno/bocian/Aarhus/AarhusKonventionPL.pdf
  9. Głos Pomorza, portal regionalny z 29 czerwca 2010, 19:15
    "Przenieśli gaz na mapie. Mieszkańcy Rekowa chcą wyjaśnień", Piotr Kawałek
    http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100629/POWIATLEBORSKI/154963959
  10. http://www.rmf24.pl/ekonomia/news-plomien-nadziei-dla-poszukiwan-gazu-lupkowego,nId,313748 Film
  11. MINISTERSTWO ŚRODOWISKA, Departament Geologii i Koncesji Geologicznych
    Raport dla Komisji Europejskiej z zakresu Dyrektywy 94/22/WE z dnia 30 maja 1994r. w sprawie warunków przyznawania i korzystania z koncesji na poszukiwanie, badanie i produkcję węglowodorów - art. 9 Warszawa, luty 2007, .pdf, 221,3 KB
  12. http://green.blogs.nytimes.com/2010/12/11/new-york-governor-vetoes-fracking-bill/
  13. http://www.rurociagi.com Nr. 61 RUROCIĄGI, Redaktor Naczelny, Witold Szirin Michałowski
    Wrocław 2010.06.30, Prof. zw. dr hab. Mariusz-Orion Jędrysek
    List otwarty do Premiera RP, Dotyczy: zabezpieczenia praw Rzeczypospolitej Polskiej do swobodnego gospodarowania własnymi strukturami geologicznymi w tym eksploatacji zasobów. http://iddd.de/rys/gazlupkowy/rurociagi61.pdf
  14. Jest interes do zrobienia, Prof. Mariusz-Orion Jędrysek;
    http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101125&typ=po&id=po32.txt
  15. M. Dakowski, St. Wiąckowski, "O energetyce dla użytkowników oraz sceptyków" Fundacja Odysseum, Warszawa 2005, ISBN 83-86010-14-2; str.166
  16. Verseuchung mit Quecksilber durch Exxon,
    http://www.ndr.de/fernsehen/sendungen/markt/markt_deckt_auf/erdgas107.html
  17. http://www.efsa.europa.eu/en/scdocs/scdoc/1541.htm
  18. Wyniki przetargu na odwierty z 2.08.2007 r. (.pdf, 6,5 MB)
    http://www.mos.gov.pl/g2/big/2009_04/5b81d8c155054d6348b51f406f8b83b9.pdf
  19. Ministerstwo Środowiska przedstawia wyjaśnienia do artykułu Małgorzaty Goss pt. "Złoża gazu jak stragan z pietruszką", który ukazał się 26 maja 2010 r. w gazecie Nasz Dziennik
  20. Zarys Ekotoksykologii, praca zbiorowa pod redakcją Jacka Namieśnika i Jerzego Jaśkowskiego, Gdańsk 1995, ISBN 83-900154-9-9
  21. Scoping Materials for Initial Design of EPA Hydraulic Fracturing Research Study "Potential Relationships Between Hydraulic Fracturing and Drinking Water Resources", March 2010, .pdf, 124 KB
    http://iddd.de/rys/EPAidHydrFracResStudy2010.pdf
    http://www.epa.gov
  22. Stowarzyszenie Blogmedia24.pl: Pozyskanie gazu z łupków zagrożeniem ekologicznym dla Polaków ...
    http://blogmedia24.pl/node/41184
  23. Ministerstwo Środowiska, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie, Zakład Surowców Energetycznych Agh, Państwowy Instytut Geologiczny w Warszawie Atlas zasobów geotermalnych formacji mezozoicznej na Niżu Polskim Atlas zasobów geotermalnych formacji paleozoicznej na Niżu Polskim pod redakcją Wojciecha Góreckiego, Krakow 2006
    Rozmiar: 89,13MB
    http://www.mos.gov.pl/g2/big/2009_10/623b8f76e4214a61096fe651d59b7a6b.pdf
    Rozmiar: 37,55MB
    http://www.mos.gov.pl/g2/big/2009_10/bbbdb667b989a3a557b9b9c5b35ce62e.pdf
  24. Mapa Koncesji Na Poszukiwanie, Rozpoznanie oraz Wydobywanie Ropy Naftowej, Gazu Ziemnego i Metanu Pokładów Węgla Kamiennego oraz Bezzbiornikowe Magazynowanie Substancji i Składowanie Odpadów w Górotworze, w tym Podziemnych Wyrobiskach Górniczych wraz ze Złożonymi Wnioskami w Polsce
    - wg stanu na grudzień 2010 r.(1,3 MB)
    http://iddd.de/rys/gazlupkowy/Fracking/mapakoncesjiGrudz2010Gr.jpg
  25. Siekierki Tight Gas project, Raport uwarunkowań środowiskowych, Raport o oddziaływaniu na środowisko dla przedsięwzięcia polegającego na budowie "Projekt Siekierki pilotażowe zagospodarowanie złoża gazu ziemnego Siekierki" polegającego na zaprojektowaniu i budowie ośrodka zbioru i oczyszczania gazu siekierki wraz z gazociągami towarzyszącymi, Poznań, lipiec 2010, .pdf, 4 MB
    http://iddd.de/rys/gazlupkowy/ProjektSiekierki.pdf
  26. http://www.aurelianoil.com/english/
  27. FRACTURED COMMUNITIES
    Craig Michaels, Watershed Program Director
    James L. Simpson, Senior Attorney
    William Wegner, Staff Scientist
    Case Studies of the Environmental Impacts of Industrial Gas Drilling

    http://www.riverkeeper.org/wp-content/uploads/2010/09/Fractured-Communities-FINAL-September-2010.pdf (5,1 MB)
  28. http://www.erdgassuche-in-deutschland.de
  29. http://www.gegen-gasbohren.de/ig-lunne/forderungen/
    http://www.gegen-gasbohren.de/2010/11/25/50-000-liter-fracking-wasser-durch-defektes-ventil-ausgelaufen

  30. http://naturalgasforeurope.com/france-shale-industry-agree-await-report.htm
  31. Kwartalnik "Rurociągi" 4/62/2010, http://www.rurociagi.com, Redaktor Naczelny, Witold Szirin Michałowski, Str 25 FRACTURE LINES: Will Canada's Water be Protected in the Rush to Develop Shale Gas? By Ben Parfitt For the Program on Water Issues Munk School of Global Affairs at the University of Toronto September 15, 2010 Alberta; Str.38
  32. Bütikofer, Rechtsgutachten der EU, pdf, 140KB
  33. What's in that fracking Fluid?, Pennsylvania discloses the chemicals used by the drilling companies, .pdf, 284 KB http://www.riverreporter.com By Sandy Long
  34. Plan pracy badawczej "Draft Plan to Study the Potential Impacts of Hydraulic Fracturing on Drinking Water Resources, Office of Research and Development, U.S. Environmental Protection Agency, Washington, D.C.February 7, 2011, .pdf, 2,6 MB