Pl - De - En | polskie teksty | dalsze miasta | Kontakty | Brodnica | Rybnik | Rzeszów | Słupsk | Warszawa | Ustawy i Wzory | Inicjatywa Demokracji Bezpośredniej | choroba mikrofalowa | ukradli Polskę | Krytyka polskiej normy | Strona Pomiarowa | Wybór protestów w Polsce | self-defence (en)| szkoła (en)| exadres głównej strony związku OSPE | księga gości: "Przeciwko masztom telefonii komórkowej"

Uwaga - nowa grupa dyskusyjna Antyatom | bocian | bocian2 | bocian3 | bocian atomowy | bocian atomowy2 |Mafia atomowa jak jaszczurka bez ogona |bocianatomowyKrummel | bocianatomowyDemonstracje | Materiały dla Inicjatywy AntyNuklearnej | Demonstracje w NRF | Strestest | 11e. 20.05.2011 - Update Cena prądu atomowego jest konkurencyjna tylko w propagandzie mafii atomowej, dokumentacja wideo - po niemiecku | 11f. 29.05.2011 - Budowanie atomowego grobowca - gotowy list do panów posłów. | Podmiany po japońsku | Pierwsze demonstracje przeciwko energetyce atomowej w Japoni | Po referendum - Włosi zrezygnowali z energetyki jądrowej | Krótki reportaż z Japonii w dzienniku niemieckim ZDF | Economic hit man w Polsce, czyli wybory pomiędzy PO-dżumą i PISu-cholerą | Asse, góra się zapada



Krótki reportaż z Japonii w dzienniku niemieckim ZDF

19 czerwca 2011 roku
Tłumaczenie: Krzysztof Puzyna, 19.06.2011

W tym czasie, ze skażeniem wody w całkiem innym wymiarze niż w Niemczech walczą Japończycy. Nowa stacja oczyszczania wody, która w Fukushima miała oczyszczać wysoko skażoną wodę z systemu chłodzenia reaktora, musiała po paru godzinach zostać zatrzymana. Jedna z części maszynowych nie wytrzymała obciążenia. Jeszcze jedna porażka dla operatora Tepco.
Znalezienie prawdopodobnej przyczyny awarii też nie napawa optymizmem. Całkiem możliwe, że woda z Fukushima jest jeszcze bardziej radioaktywna niż się obawiano. To są gorzkie meldunki z kraju, który od 3 miesięcy znajduje się w stanie wyjątkowym. 100 dni po katastrofie żyje jeszcze prawie sto tysięcy osób w prowizorycznych obozach, z Japonii relacjonuje Dietmar Schumann.

Te tysiąc ludzi, zakwaterowanych w Pałacu Kultury w Korijama straciło wszystko, oprócz swojej godności. W jednym, zrobionym z papy, jak oni to nazywają, pokoju, spotykamy 2 siostry ze wsi Tomioka leżącej niedaleko rozsadzonej elektrowni atomowej w Fukushima . Najpierw było trzęsienie ziemi, następnie przyszła atomowa chmura, wtedy nas zabrano - mówi emerytka Torayo Takahashi . Jak będziemy mieli prawo wrócić do domu (mówi emerytka Toshiko Akimoto) to wyremontuję znowu nasz dom i my tam będziemy znowu żyć szczęśliwie.

Eisaku Sato
były gubernator prowincji Fukushima starał się wprowadzić wyższe standardy bezpieczeństwa już przed 10 laty.

Lobby atomowe zmiotło go przed 10 laty z urzędu. Niestety trzeba powiedzieć, że Japonia nie wyciągnęła żadnych wniosków z katastrofy w Czarnobylu. Wręcz przeciwnie trzeba powiedzieć my nie mamy żadnych bezpiecznych elektrowni atomowych i my nie wiemy gdzie składować odpady nuklearne. Informacje na ten temat są cenzurowane.


100 dni po trzęsieniu ziemi, tsunami i nuklearnej katastrofie, niebezpieczeństwa nie są pod kontrolą, a ich następstw nie można przewidzieć. Ryżu sadzonego przez okolicznych chłopów z Fukushimy nie będą mogli oni zebrać, gdyż jest on skażony. Połowa floty rybackiej jest zniszczona i czy japońskim miłośnikom ryb w dalszym ciągu pozwolą na wędkarstwo w morzu stoi pod znakiem zapytania.

Przy tym skażenie radioaktywne wody morskiej dopiero się zaczęło (mówi oceanolog, prof. Kenya Mizuguchi). Ponieważ nurt wody idzie na południe w kierunku Tokio, trzeba tutaj szybko zakazać wędkarstwa. Złapane ryby mogą być napromieniowane. Ludzie z regionu z reguły nie otrzymują prawie że żadnej informacji. Oni są zwodzeni przez telewizję, przez telenowele i pocieszenia, pomimo że ostatnie informacje z Fukushimy dają powody do zmartwienia.

Około 10 tysięcy ton skażonej wody grozi wylewem do morza, gdyż oczyszczalnia wody, która na weekend miała zacząć pracować, nie funkcjonuje. 100 dni po katastrofie czci cała Japonia pamięć ofiar katastrofy, w której zginęło 23 tysiące ludzi. Ale pani Takahashi i pani Akimoto mają tylko jedno życzenie pojechać jeszcze raz tam gdzie mieszkały, do wsi Tomioka. Obie mają po ponad 80 lat, tak że tych parę skażeń atomowych im już nie zaszkodzą.


13 czerwca 2011 roku - po referendum, Włosi zrezygnowali z energetyki atomowej.
13.06.2011, K.P.

57 procent uprawnionych do głosowania zagłosowało w referendum, z nich ponad 90 procent opowiedziało się przeciwko ponownemu wprowadzaniu energii jądrowej, przeciwko prywatyzacji zaopatrzenia w wodę i za zniesieniem immunitetów politycznych.

Komentarz wyborcy - wreszcie Włosi się obudzili.
Komentarz premiera S. Berlusconiego, który próbował do końca uniemożliwić referendum: "no to przechodzimy teraz na energie odnawialne."
Jest jednak wątpliwe, że nastąpi to pod kierownictwem 76 letniego polityka S. Berlusconiego, któremu grozi za seks z Rubi - małoletnią prostytutką z Maroka kara więzienia.







Pierwsze demonstracje przeciwko energetyce atomowej w Japoni
13.06.2011
Krzysztof Puzyna

3 miesiące po katastrofie w Fukushima mamy wreszcie pierwsze demonstracje przeciwko energetyce atomowej w Japoni
11 marca 2011 roku stopiły się rdzenie trzech reaktorów w Fukushima. Dopiero teraz po 3 miesiącach przyznał rząd japoński z premierem Naoto Kan, że rdzenie trzech reaktorów w Fukushima stopiły się już 11 marca 2011 roku.

11 czerwca 2011 Japonia demonstruje niechęć do premiera i jego rządów oraz nawołuje do wyjścia z energii jądrowej w ciągu dwóch lat. Jak mi się wydaje, jest to jednak w Japonii jeszcze pobożnym życzeniem. Tam rządzą koncerny, ale ludzie po Fukushima budzą się.





Podmiany po japońsku
13.06.2011
Krzysztof Puzyna


Od 11 marca pracowała w elektrowni Fukushima pierwsza grupa pracowników firmy Tepco. Faktem jest oni nie opuszczali elektrowni przez pierwsze 7 dni. Nie było do nich dostępu, ich nazwiska były utajnione. Zmiany pracowników pracujących przy chłodzeniu stopionych rdzeni następowały w tajemnicy. Następnie rekrutowano do pracy w Fukushima bezdomnych oraz ochotników pragnących zarobić dużo pieniędzy. Ich nazwiska pozostały również nieznane - gdyż wszyscy oni musieli już zginąć.

Dopiero 3 kwietnia oddziały straży pożarnej z Tokio wkroczyły do akcji i zostały w mediach rozgłoszone jako ci bohaterowie co uratowali Fukushima. O pracownikach przed 3 kwietnia nie ma do dzisiaj żadnych informacji. Według moich materiałów prawdopodobnie podmieniono historię prawdziwych anonimowych bohaterów z historią brygady strażackiej z Tokio. Po kolorach można zobaczyć, że ci prawdziwi pracownicy Tepco są ubrani w marcu w białe kombinezony. Strażacy i ochotnicy po 3 kwietnia byli ubrani w kombinezony pomarańczowe i zielone.

DOPÓKI NIE WIEMY CO I JAK, LEPIEJ ABY DZIECI I KOBIETY W CIĄŻY SIEDZIAŁY W DOMACH

Dr Jerzy Jaśkowski
Gdańsk, 5 kwiecień 2011

Moje uwagi do artykułu prof. Jaworskiego będącego bezprzykładnym atakiem na p. prof. Majewską i sianiem dezinformacji mogących mieć negatywny wpływ na zdrowie a w szczególności poronienia samoistne u kobiet oraz wady wrodzone u dzieci. z prośbą o rozpowszechnianie.
jj




atomowa katastrofa 10 marca 2011
Pan profesor Zbigniew Jaworowski rozpowszechnia nieprawdziwe informacje "Jaka gazeta taki ekspert".

plik oryginalny GazetaJaworowski.doc, .doc, 77 KB
Dr Jerzy Jaśkowski
frech.pl

Niewiedza jest niebezpieczna
JE. ks.arcybiskup Bolesław Pylak


Gazeta Wyborcza w dniu 03 kwietnia 2011 roku opublikowała list otwarty - artykuł prof. Zb.Jaworowskiego będącego oskarżeniem pani prof. Doroty Majewskiej za cyt: "rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o jodzie 131 wykrytym w powietrzu przyziemnym w Polsce."

W sumie sprowadza się to oskarżenie do stwierdzenia , że p. prof. D. Majewska namawia ludzi, kobiety w ciąży i dzieci do pozostawania w domu w związku ze skażeniem po katastrofie elektrowni atomowej w Fukushimie. [ a prywatnie czy to źle jak dzieci zostaną kilka dni w domu i jeżeli tak to dlaczego???]

P. prof. Zb. Jaworowski stwierdza cyt: "Niestety nie to jest najgorszym, lecz wypowiadanie się o czymś o czym nie ma się pojęcia"

Zgadzam się w pełni z tym stwierdzeniem p. profesora Jaworowskiego.. Już pierwszy akapit świadczy, że wypowiada się on na temat, o którym nie ma, pojęcia mimo przepracowania wielu lat w instytucjach w których zdawałoby się odrobina wiedzy merytorycznej jest niezbędna.

Pan prof. Jaworowski powołuje się na jakąś tam grupę doradczą lekarzy MAEA, która rzekomo coś tam opracowała. A co to jest ta organizacja MAEA. Wypada przybliżyć PT Czytelnikom na kogo powołuje się expert Gazety Wyborczej.

Organizacja, Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej -w skrócie MAEA powstała 29 lipca 1957r. a jej pierwszym dyrektorem generalnym był Sterling Cole[USA]. Wg Wikipedi jest to specjalistyczna agencja ONZ, ale nie jest pod ich ścisłą kontrolą ONZ . Celem jej jest praca na rzecz bezpieczeństwa i pokojowego wykorzystania energii jądrowej pl.wikipedia.org/


Nie jest to ścisła informacja. MAEA w drugim punkcie swojego statutu stwierdza, że jej celem jest rozpowszechnianie energetyki jądrowej, czyli innymi słowy handel. A właściwie zmonopolizowanie handlu "energetyką jądrową" i jego pełne kontrolowanie.

Wypada podkreślić, że z urzędu, wiceprzewodniczącym jest zawsze przedstawiciel sowietów. Np. w latach 1962 roku przedstawicielem Moskwy był "wybitny fizyk" światowej sławy tylko inaczej, - Wiaczesław Mołotow, Tak, tak, ten sam od traktatu Ribentrop - Mołotow z 1939 roku. I teoretycznie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że tak dużo, uczciwych obywateli wierzy w informacje podawane przez MAEA. Jeżeli, jak to wynika ze statutu, jest to organizacja handlowa, to kto normalny wierzy w reklamy, przedsiębiorstwa handlowego. Każda gospodyni wie, że jeżeli jakiś proszek jest reklamowany w TV to nie warto go kupować.

Tak więc ta handlowa organizacja jest autorytetem dla PT experta prof.Zbigniewa Jaworowskiego.


MAEA nigdy nie podała do publicznej wiadomości konsekwencji napromieniowania żołnierzy, używanych przez władze do eksperymentów jądrowych. Wiadomo, że USA w doświadczeniach nad skutkami bomby atomowej użyła aż 242 000 ludzi, Anglia ponad 32 000, Francja podobno 24000 ale dane są niepewne. byłe ZSRR od 200 000 - 500 000.

Także, jak wiem to z informacji osobistych od Burmistrza Hiroshimy, przekazanych mi w Berlinie w obecności sekretarza generalnego BSVBA pani Sheilly Grey, mieszkańcy Japonii nigdy nie poznali prawdziwych danych dotyczących skażenia ich terenu. Do lat 1970 -tych tylko i wyłącznie armia USA dysponowała zarówno aparaturą jak i archiwami dotyczącymi skażeń. Leczeniem chorych także zajmowali się amerykanie i tylko oni posiadali i testowali rozmaite leki.

Także prof. Wolkow z Pińska i prof. Lutskoj, rektor Uniwersytetu w Mińsku jednogłośnie potwierdzili fakt, nie tylko ukrywania danych pomiarowych ale w ogóle niedopuszczanie lekarzy z Białorusi do wyników pomiarów skażeń terenu. Tzw. zespoły MAEA po przybyciu na Białoruś pobrały duże ilości próbek materiału biologicznego i błyskawicznie się ulotniły. Obiecując co prawda, przesłać wyniki analiż. Nigdy nie wywiązały się z tej obietnicy!!!!! Nigdy nie ujawniły także wyników analiz!!!!!

Twierdzenie więc, że jakiś tam zespół, przeprowadził jakieś tam badania z których wynikaloby, że były w Polsce masowe aborcje jest pozbawione jakichkolwiek podstaw.

Natomiast prawdą jest, że po katastrofie w Czarnobylu było bardzo dużo samoistnych poronień w zależności od województwa od 20- 80 % [Wrocław], oraz wad wrodzonych. Np. Instytut Ginekologii AMG podał, że po Czarnobylu liczba wad wrodzonych wzrosła o 400 %, [ zespół Downa], w województwie elbląskim wady wodogłowia wzrosły o 80 %. A jak podał Instytut Matki i Dziecka, umieralność na nowotwory niemowląt w wieku do 27 dni wzrosła w pierwszym roku o 80 %. Także umieralność niemowląt powyżej 27 dnia z powodu nowotworów wzrosła o 40%, z powodu chorób krwi o 60% , z powodu innych wad o ok 60 %. Zastanawiające jest więc jak te "badania znanej grupy ekspertów MAEA" w wykonaniu profesora Jaworowskiego wyglądały, że się nimi tak chwali przy każdej okazji zapominając o innych wynikach publikowanych w Polsce.

Już przecież w 1988 roku podano, że wzrost skażenia tylko powyżej 50 % tła, powoduje wzrost liczby mutacji o 700%. Gerzabek. Annual Meeting Viena Aug.29.1988.

Jak widzimy te informacje nie dotarły do autora tego listu p. profesora Zbigniewa Jaworowskiego.

Dalsza argumentacja, jakoby wypowiedzi p. prof. Majewskiej wzbudzały panikę i mogły spowodować masowe aborcje jest bezsensowna. Po pierwsze brak jakichkolwiek danych, że po Czarnobylu wykonywano jakiekolwiek masowe usuwanie płodów.

Po drugie: przebywanie ze specjalistami MAEA spowodowało, że nie dostrzegł p. profesor Jaworowski, że w Polsce zmieniło się od ładnych kilku lat prawo i nie można robić skrobanki na życzenie. Jest to karalne. Zakładając, że nawet znajdą się kobiety ,które chciałyby dokonać aborcji to nie sądzę, że lekarze dadzą sie nabrać na takie argumenty mając za plecami prokuratora.

W związku z powoływaniem się pana profesora Zbigniewa Jaworowskiego na kontakty i autorytet Państwowej Agencji Atomistyki wypada przypomnieć co to za instytucja. PAA jest odpowiednikiem krajowym MAEA . Już strona internetowa PAA budzi zdziwienie. Zazwyczaj każda organizacja podaje swój rys historyczny, a tutaj na stronie PAA żadnego śladu o historii Agencji o jej prezesach itd. A jest to bardzo interesująca historia.

Publicznie ogłoszona opinia prof. dr.med.K.Zakrzewskiego na temat PAA nie pozostawia złudzeń, cyt:" fenomenem jest bowiem panika [po katastrofie w Czarnobylu] tych wszystkich inżynierów metalurgii , elektrotechników, nauczycieli średnich szkół technicznych, których pezetperowskie - służby bezpieczeństwa postawiły na nomenklaturowe stanowiska dyrektorów i kierowników polskiej atomistyki. Poczuli się oni, z nieomylnym instynktem prostaczków, ze znaleźli się między Scyllą ujawnienia swojej niekompetencji , a Charybdą ujawnienia swojej niekompetencji". [Życie Warszawy 1991 nr 121].
Jednocześnie rząd przypomniał uchwałę Nr 256/64 Rady Ministrów z 29 sierpnia 1964r. której punkt 2 mówił:

cyt: "Informacje dotyczące skażeń promieniotwórczych, oraz wyniki pomiarów skażeń, nie mogą być publikowane ani rozpowszechniane bez zgody pełnomocnika Rządu d/s wykorzystania Energii Jądrowej."
Nie nalazłem żadnych aktów prawnych uchylających tą uchwałę!!!! A przypominam minęło już 21 lat od rzekomej zmiany ustroju.

Wypada także przypomnieć, że Państwowa Agencja Atomistyki jest to wytwór hunty wojskowej z 17 stycznia 1982 r. zaraz po wojskowych zamachu stanu gen Jaruzelskiego i kolesiów. Wojskowi tak się spieszyli do skoku na kasę i budowę elektrowni atomowej, że powołali PAA ale statut tej instytucji został uchwalony dopiero 23 lutego 1987 roku [Uchwała Rady Ministrów Nr 20/87]. A więc przypominam, powołano agencję mającą za zadanie kontrolować budowę elektrowni atomowej, a statut jej uchwalono 5 lat po rozpoczęciu budowy i rok po katastrofie w Czarnobylu.!!!!

O jakości prac tej agendy można się zapoznać dokładniej w Raporcie "Katastrofa w Czarnobylu a Polska" GTN 1992. Podam tylko, że to nasi PT Experci z PAA chcieli oprzeć monitoring skażenia radioaktywnego Polski na 6 minikomputerach marki Amstrad 6128 tj. na maszynie do pisania. Oczywiście pan profesor Zbigniew Jaworowski był czołowym przedstawicielem tej rządowej komisji po Czarnobylu.

Ale nie należy się specjalnie dziwić takiemu poziomowi Raportu. Pierwszym Pełnomocnikiem Rządu d/s atomistyki był Jerzy Billig krawiec ciężki z zawodu. Wiadomo, że krawiec awansował sobie równych. Przecież się nie znał na teamcie. Po 1969 roku wyemigrował do Izraela i tam kontynuował swój pierwotny zawód, podobno z dużym powodzeniem.

Inną organizacją na którą powołuje sie usilnie pan profesor Zb. Jaworowski jest UNSCER agenda ONZ. Należy wyjaśnić, że ONZ jest organizacją administracyjną, tak jakby super rządem, a nie naukową!!!
Po drugie mamy świeżo w pamięci machlojki Agendy ONZ jaką jest WHO dotyczącą "rzekomej pandemii grypy świńskiej". W celu wyłudzenia rządowych pieniędzy i przelania ich do 4 firm produkujących szczepionki nie wahała się zmienić definicjo pandemii. czyżby p. Profesor już o tym zapomniał????? Kogoś kto opiera się na takich autorytetach trudno traktować poważnie.

Wymaga także wyjaśnienie pojęcie dawki, ponieważ wyraźnie jest widoczne, że p. profesor Jaworowski nie rozumie tego, tak często przez siebie używanego pojęcia.

Dawka jest to ilość energii pochłonięta przez masę 1 kg. Problem polega na tym jak to zmierzyć dla promieniowania alfa czy też beta pochłoniętego przez człowieka. Fizycy jądrowi ustalając przed laty takie pojęcia przyjęli, że człowiek jest to worek z wodą. W ten sposób energia potrzebna do podgrzania tej wody stała się miarą skażenia.

Możemy się zgodzić, ze jest to miarodajne dla fizyków. Nie mają żadnego przedmiotu dotyczącego biologii czy nauki o człowieku, a więc ich wiedza nie uwzględnia złożoności budowy obiektów biologicnych. Zakładając, że pojęcie dawka było potrzebne wojskowym aby wiedzieć czy po wybuchu nuklearnym jakiś tam batalion czy też pułk przejdzie przez skażony teren i będzie mógł prowadzić walkę. Przyjęto założenie, że wojsko to młodzi ludzie w wieku 20 - 40 lat na ogól dobrze odżywieni o masie ok 80 kg. No a czym wyżej tym więcej mogą mieć wody, podobnie jak fizycy jądrowi.

Niestety jak to śpiewali Skaldowie, cyt: "życie to forma istnienia białka." I tutaj jest problem, jak zmierzyć masę np. tarczycy dziecka, wątroby płodu itd nie zabijając ich???. Tutaj już dochodzą do głosu nie wartości mierzalne ale hipotetyczne. Zakłada się, że współczynnik wagowy to jest dla jąder tyle to a tyle, a dla tarczycy tyle a tyle. Innymi słowy wykonuje się działania matematyczne na liczbach przyjętych, przez grupę kupców za prawidłowe.

W związku z częstym posługiwaniem się pojęciem dawka, przez pana profesora Zbigniewa Jaworowskiego, czy widzieliście PT Drodzy Czytelnicy chociaż jedno obliczenie tej dawki???

Za każdym razem zarówno On jak i prowadzone przez niego w swoim czasie Centralne Laboratorium Ochrony radiologicznej zarzucało nas wielkościami dawek ale ani razu nie pokazało metody liczenia tych dawek. Czyli uprawiano typową sufitologię.

Sprawa jest jeszcze poważniejsza ponieważ znajdujemy na poważnej stronie internetowej stwierdzenie : Zbigniew Jaworowski jest przewodniczącym Rady Naukowej Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej w Warszawie, Polska - organizacji, która odmawia ujawnienia źródła finansowania - i był członkiem Organizacji Narodów Zjednoczonych Komitet Naukowy ds. Skutków Promieniowania Atomowego. HYPERLINK sourcewatch.org/index.php?title=Zbigniew_Jaworowski

"Zbigniew Jaworowski is chairman of the Scientific Council of the Central Laboratory for Radiological Protection in Warsaw, Poland -- an organization which refuses to disclose its funding source -- and has served on the United Nations Scientific Committee on the Effects of Atomic Radiation. He is a global warming skeptic and has connections to Exxon Mobil and Texaco through the Biological Effects of Low Level Exposures group -- a front group for corporate interests - of which he is listed as an "international member." He also has ties to Exxon through the Heartland Institute. Dr. Jaworowski was a speaker at the 2008 International Conference on Climate Change, sponsored by the Heartland Institute."

ma powiązania z ~EXXon Mobil i TeXaco przez biologiczne efekty poziomie grupy Low zagrożeń - przednia grupa dla interesów korporacyjnych - jako "członek międzynarodowej." ten, który jest z nami He also has ties to Exxon through the HYPERLINK "http://translate.googleusercontent.com Heartland Institute
[tłumacz google aby nie zniekształcać treści]

Wracając do listu, pan profesor Zbigniew Jaworowski chwali się, że był twórcą pomysłu podania 18.5 miliona dawek jodu w Polsce po Czarnobylu.

Zastanówmy się, czy jest się czym chwalić!!!

Jod wolno podać na 24 godziny przed dojściem chmury radioaktywnej oraz do 12 godzin po [ ATA], jak sam osobiście podaje profesor Jworowski przez pierwsze 3 dni nic nie zrobiono, bo była sobota i niedziela weekendowa i nikt nie pracował, czyli rozdano jod długo po fakcie dotarcia chmury radioaktywnej do Polski. W Łodzi np. jeszcze w miesiąc po katastrofie rozdawano jod.!!!!!!!

Jod wolno podać, kiedy spodziewana dawka przekroczy co najmniej 5 remów , FDA poaje ,że spodziewana dawka musi przekraczać 25 remów, a ATA twierdzi,że ta spodziewana dawka powinna być większa od 50 remów. Jak natomiast twierdzi prof. Jaworowski dawka ta wynosiła 1.9 mSv, czyli była wielokrotnie mniejsza.

Jodu nie podaje się osobom po wyżej 40 roku życia ponieważ nie ma to już znaczenia. Tak więc istnieje sam problem ilości osób ktorym zaaplikowano jod.

W tej sytuacji powinno się postawić pytanie : czy prof. Jaworowski, pomimo pracy w CLORze. od 1970 roku nie miał pojęcia o ochronie radiologicznej, czy też chciał skorzystać z okazji i przeprowadzić masowy eksperyment na ludziach??? Odpowiedź na to pytanie zostawiam PT Czytelnikom. Ale po tym "eksperymencie" profesor wyjeżdzał na liczne kontrakty zagraniczne.

Co do wiarygodności podawanego przez siebie piśmiennictwa można zacytować np. p. prof. ~Bałtrukiewicia, który podał, że dzieci mogły otrzymać nie ułamki dopuszczalnych dawek ale ponad 100 remów na tarczycę.
Stwierdzono także, że to bezmyślne podanie jodu zaowocowało gwałtownym wzrostem wola wśród dzieci o ponad 100 % [ Zdrowie Publiczne 1990.101.7.386].

Jeszcze ciekawsze jest stwierdzenie podane w Raporcie którego współautorem był prof. Zbigniew Jaworowski . Otóż stwierdza sie tam, że średnia zawartość jodu 131 w tarczycy kobiet była 383 Bq maksymalnie 1519 Bq u mężczyzn natomiast odpowiednio 425 i 1360Bq. Tak więc mamy dane podawane przez prof. Jaworowskiego różniące się nie tylko datą ponad 20 lat ale systematycznym zmniejszaniem wynikow pomiarów.

Do ciekawostek należy porównanie danych opublikowanych w Polsce i przesyłanych do Wiednia przez pana profesora Zbigniewa Jaworowskiego. W Polsce twierdził wielokrotnie, że chmura radioaktywna dotarła do Kraju w dniu 28 maja, do Wiednia podał informację, że 27 maja, a tak naprawdę dotarła już po 12 godzinach. Raport Katastrofa w Czarnobylu, a Polska.Więcej na temat dezinformacji prof. Jaworowskiego w wymienionym Raporcie.

Zdziwienie budzi więc fakt, że czołowy autorytet Gazety Wyborczej o tym nie wie. W pewien sposób można to wytłumaczyć faktem podanym, przez Redakcję Gazety Wyborczej, że będzie promotorem medialnym budowy elektrowni jądrowej w Polsce, dobiera więc odpowiednich ekspertów.

Czyli istnieje wyraźna sprzeczność interesów pomiędzy rzetelnością informacji a ekspertem.
Co w normalnych warunkach dyskwalifikuje eksperta.

Wracając do skażenia Kraju z powodu katastrofy w Fukshimie. Po pierwsze w czasie katastrofy w Czarnobylu wydostało się ok 15-20 ton materiałów radioaktywnych, natomiast w reaktorach w Fukushimie było ponad 3000 ton.

Inżynierowie w Japonii [ dyrektorem był Francuz] zrobili podstawowy błąd, [podobnie jak Rosjanie zarzucając ołów do reaktora jakgdyby nie wiedzieli, że temperatura parowania ołowiu to ok 1200 C, a temperatura wewnątrz reaktora to ponad 3000C. Nie dziwota, że te 5000 ton ołowiu wyparowało i spowodowało wystąpienie ostrej ołowicy wśród mieszkańców] wrzucając do reaktorów wodę morską, wiadomo, że zawiera ona sól. W temperaturze ok 2-3 000 C korozja przebiega błyskawicznie, a pręty mają grubość 0.3 mm. Tak wiec doszło do stopienia i powstania bryły.

Jest zastanawiające dlaczego tak wybitnego eksperta nie dziwią wyniki rzekomych pomiarów, tzw nasze stacje pomiarowe podają wyniki w mikrobekerelach a np. niemieckie w Bq na metr 3. Czyżby wg PAA, CLORu czy Bielska Białej na przestrzeni ok 1000 km od Monachium do Warszawy aktywność malała milion razy????

Przyjmując takie rozumowanie za prawdziwe to w drugą stronę od Monachium do Tokio -ok. 10 000 km aktywność powinna miliony razy wzrosnąć.?? W tej sytuacji wg tych gazetowych specjalistów LUDNOŚĆ JAPONII JUŻ NIE ŻYJE BOWIEM ZMARŁA NA OSTRĄ CHOROBĘ POPROMIENNĄ???

PO DRUGIE mamy ok 50 stacji pomiarowych, pracujących za nasze podatnika pieniądze. Oni nic nie wytwarzają tylko mają pilnować, tak jak np. pogranicznicy aby "obcy nie weszli"!!!
Dlaczego więc nie ma 50 stron internetowych na których obywatel mógłby na bieżąco obserwować co się dzieje.

PO TRZECIE wiadomo, że szum na temat jodu ma odwrócić uwagę od całokształtu problemu. Okres połowicznego rozpadu dla jodu to ok. 8 dni tak więc po ok 3 tygodniach do Polski dochodzi już mała część pierwotnej chmury. Gdyby było inaczej kraje na zachód od nas już coś by robiły.
Problemem są alfa promieniotwórcze izotopy. A ŻADNA STACJA NIE PODAJE wyników pomiarów alfa.
Problem polega na tym, że promieniowanie alfa i beta można porównać do uderzenia pałki. Jak trafi w głowę to zabije, jak trafi w pośladki to będzie siniak, a jak nie trafi to mamy szczęście. Innymi słowy jak wpadnie do płuc to zostaje. Energia alfapromieniotwórczych izotopów to 2 - 4 MeV, a energia wiązania np. DNA to 8- 10 ev, czyli każdy rozpad to trafionych ok. 1000 komorek. Jak zostaną skutecznie trafione to powstaje rana nazywana klinicznie owrzodzeniem, a jak troszeczkę tylko np. zmienione DNA to zmianę nazywamy nowotworową. Układ oddechowy nie posiada zdolności usuwania izotopów.
I o tym pan profesor Zbigniew Jaworowski, z wrodzoną sobie skromnością nie wspomina.
Tak jest np. w Niemczech i nikomu korona z głowy nie spadła.
A w POLSCE JAK W 1986 ROKU CENTRALNY KOMITET i pan profesor Zbigniew Jaworowski, DECYDUJĄ CO PODAĆ DO WIADOMOŚCI LUDNOŚCI I JAK TO PRZECEDZIĆ.
Po drugie podawane wyniki pomiarów, średnie dla województw, są podawane bez podania wysokości bramki, czyli można założyć, że tak zostały ustawione aby nie wszystko mierzono.

DLACZEGO NATOMIAST ŻADNA ZE STACJI NIE PODAJE WIELKOŚCI ALFA PROMIENIOTWÓRCZYCH IZOTOPÓW..???

Dlatego tak jak p. prof. Majewska:

POWTARZAM, DOPÓKI NIE WIEMY CO I JAK LEPIEJ ABY DZIECI I KOBIETY W CIĄŻY SIEDZIAŁY W DOMACH, ODZIEŻ NALEŻY ZDEJMOWAĆ PO WEJŚCIU DO DOMU I SIĘ PRZEBIERAĆ.
Nawet jeżeli się mylę i jest to niepotrzebne to co się komu stanie jak się zastosuje do tego zalecenia????

Wypada tutaj przytoczyć jeszcze jedną informację z Wikipedii z którą to informacją jest bezpośrednio związany pan profesor Zbigniew Jaworowski.
translate.googleusercontent.com/ study by the US

Global warming skeptics (detail)
translate.googleusercontent.com

Scientists' Report Documents ExxonMobil's Tobacco-like Disinformation
translate.googleusercontent.com

Campaign on Global Warming Science
translate.googleusercontent.com Badanie przez USA

Union of Concerned Scientists
translate.googleusercontent.com

Global warming skeptics
translate.googleusercontent.com
Since 1990, the report says, the company has spent more than $19 million funding groups that promote their views through publications and Web sites that are not peer reviewed by the scientific community.
Od 1990 roku, czytamy w raporcie, firma wydała ponad 19.000.000 dolarów finansowania grup, które promują swoje poglądy poprzez publikacje i witryny sieci Web, które nie są zweryfikowane przez społeczność naukową.

Senators to Exxon: Stop the Denial PL
translate.googleusercontent.com
Senators to Exxon: Stop the Denial org
abcnews.go.com/Technology/story?id=2612021&page=1

Organizations in Exxon secrets database
translate.googleusercontent.com

Organizations listed in the Exxon secrets database
translate.googleusercontent.com

Biological effects of low level exposures (belle)

Biological Effects of Low Level Exposures (BELLE) is an organization of "scientists representing federal agencies, the International Society of Regulatory Toxicology and Pharmacology, the private sector, and academia...develop[ing] a strategy to encourage the assessment of the biological effects of low level exposures to chemical agents and radioactivity." (http://www.belleonline.com/; accessed 9/24/02)

Sponsors and Supporters of their Non-Linearity Conference include:
- AWWA Research Foundation
- CRC Press
- Dow Corning
- Exxon Mobil
- Honeywell
- Nuclear Regulatory Commission
- Pfizer
- Philip Morris, Inc.
- Rhom and Haas Co.
- R.J. Reynolds
- Texaco

P.S. A poza tym to się zgadzam z twierdzeniami p.prof. Zb.Jaworowskiego o tym, że tzw globalne ocieplenie jest , przy pomocy której udało się narzucić podatek na całą ludność. jak mówi stare przysłowie: grosik do grosza a zbierze się miarka.
PS. może być jeszcze drugie dno. część firm wymienionych powyżej to firmy medyczne produkujące szczepionki a p. prof. D.Majewska przyłączyła sie do grona naukowców kwestionujących ich bezmyślne podawanie.

Dr Jerzy Jaśkowski
Komandor SMOsGRM