Pl - De - En | polskie teksty | dalsze miasta | Kontakty | Brodnica | Rybnik | Rzeszów | Słupsk | Warszawa | Ustawy i Wzory | Inicjatywa Demokracji Bezpośredniej | choroba mikrofalowa | ukradli Polskę | Krytyka polskiej normy | Strona Pomiarowa | Wybór protestów w Polsce | self-defence (en)| szkoła (en)| Economic hit man w Polsce | Nowa grupa dyskusyjna Antyatom |
|
Tylko demokracja bezpośrednia niszczy korupcję poprzez podział władzy wśród całego narodu i podejmuje dobre decyzje dla ludzi w Twojej okolicy. W prawdziwej demokracji rządzisz Ty. |
|
|
|
Krzysztof Puzyna, w Hamburgu, 22 luty 2007 r. Hütten 118, 20355 Hamburg, Tel. 004940 342797 http://iddd.de webmaster@iddd.de plik oryginalny, wersja 1.5, 11 kwiecień 2007r., .pdf, 767,5 KB Mafia atomowa jak jaszczurka bez ogona część 2, wersja 1.6, 4 marzec 2008 r. aktualizacja 16 maja 2011 Wykaz obrazków Listy Spis treści Wnioski Streszczenie Wstęp Tekst główny Źródła Dodatek |
|
Spis treści 1. Przed czym trzęsą się Polacy ? 2. Primum non nocere - po pierwsze nie szkodzić. 3. Atomowym jaszczurkom ogony odrosły. 4. Błędy w pracach prof. dr hab. Wójcika i dr inż. Strupczewskiego. 4a. Umowa IAEA z WHO zabrania publikacji badań z negatywnymi skutkami napromieniowania. 4b. Białaczki w Elbmarsch, a pożar w elektrowni jądrowej Krümmel (BRD). 5. Koncepcja przerobu służąca produkcji plutonu oraz bomb jądrowych. 5a. Ślady wybuchu bombki atomowej w elektrowni Krümmel zostały zatarte. 5b. Niemcy przeprowadzali eksperymenty z kieszonkową bombą atomową. 6. Wg. Wójcika efekty psychologiczne są najpoważniejszym następstwem wybuchu jądrowego w Czarnobylu.. 6a. Dalsze typowe tezy mafii atomowej na przykładzie prac dr inż. Strupczewskiego. 6b. Typowe zagrożenia przez elektrownie jądrowe. 6c. Turcy chorowali i umierali jak psy. 6d. Ja jestem świadkiem. 6e. Pod wpływem promieniowania jonizującego każdy materiał kruszeje. 6f. Elektrownia jądrowa zatruwa bezpośrednio środowisko ! 6g. Energia atomowa produkuje gazy cieplarniane ! 6h. dalsze skutki produkcji paliwa atomowego. 6h1. Wydobycie uranu to skażona woda i zatrute rzeki. 6h2. Przeróbka rudy: zostaje uwolniony radon. 6h3. Nuklearny muł: pyły radioaktywne. |
|
7. Nie ma bezpiecznych dawek napromieniowania. 7a. Nowy model obliczeniowy zagrożeń opracowany przez ECRR. 7b. National Academy of Science, USA potwierdza szczególne niebezpieczeństwo niskich dawek. 7c. Cytaty z artykułu profesora Dakowskiego pomagają odróżnić kłamstwa od prawdy. 7d. Podwyższenie o 10 procent ryzyka zgonu na raka przy znikomych dawkach, ale długotrwałych ekspozycjach. 8. Aby były szyszki w lesie. 9. Nieopłacalność elektrowni jądrowych. 9a. Aktualna sytuacja. 9b. Polska uranu dla elektrowni atomowych nie ma. 9c. Uran wbrew robionemu wrażeniu jako paliwo przyszłości nie jest dostępne na wieczność! 9d. Uranu starczy do 2030 roku. 9e. Przerób paliwa wypalonego, służy produkcji plutonu oraz bomb jądrowych dla terrorystów. 9f. Inne niebezpieczeństwa 10. Polskie rozwiązanie to gaz, geotermia i węgiel. 10a. Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie. 10b. Zlikwidowanie barier inwestycyjnych w geotermii to zlikwidowanie opłat geologicznych, podatku VAT i innych. 11. Za cenę jednej elektrowni jądrowej geotermia daje 40 razy więcej energii niż elektrownia atomowa. 11a. Dezinformacja.. 11b. Dlaczego w Europie koncerny energetyczne nazywają prąd atomowy "tanim"? 11c. W Europie duże korporacje dyktują ceny prądu elektrycznego. 11d. Cena prądu atomowego jest konkurencyjna tylko w propagandzie mafii atomowej 11e. 20.05.2011 - Update Cena prądu atomowego jest konkurencyjna tylko w propagandzie mafii atomowej, dokumentacja wideo - po niemiecku 11f. 29.05.2011 - Budowanie atomowego grobowca - gotowy list do panów posłów. 12. Samowystarczalność energetyczna Polski może stać się największą polską siłą. Co my innego mamy? 12a. My mamy gotową energię pod stopami i możemy być wszyscy bogaci. 12b. Dalsze źródła finansowania energii jądrowej. 12c. Przywileje przemysłu jądrowego. 12d. Minister Szyszko - jego błędy będzie finansowało społeczeństwo ! 12e. W Niemczech mafia atomowa ma dużo przywilejów. 12f. Koszty składowania odpadów promieniotwórczych. 12g. Koszty związane z wypadkami nuklearnymi. 13. Wnioski. 14. Źródła 15. Dodatek: ranking awarii elektrowni nuklearnych w NRF, tabela |
|
7. Nie ma bezpiecznych dawek napromieniowania. W (14) - "Porównanie zagrożeń", Strupczewski: "A więc, czy małe dawki promieniowania są szkodliwe? Obserwacje w dużych populacjach: małe dawki promieniowania nie wywołują szkodliwych skutków." Długi czas naukowcy zajmowali się ofiarami z Hiroszimy i Nagasaki. Dopiero na początku roku 1998 USA (National Academy of Science) oficjalnie uznały (po zniszczeniu więcej niż 2 milionów ludzi), że faktycznie promieniowanie jonizujące szkodzi. Dopiero od tego czasu naukowcy publikują na temat wpływu niskich dawek napromieniowania. Krytyczni naukowcy od lat ostrzegają, że nie ma tzw. bezpiecznych dawek napromieniowania. Normy na tym polu (podobnie jak i dla telefonii komórkowej i promieniowania niejonizującego) przygotował przemysł dla przeforsowania swoich interesów gospodarczych, a nie ze względu na ochronę życia ludzkiego. 7a. Nowy model obliczeniowy zagrożeń opracowany przez European Committee on Radiation Risk ( ECRR ). W roku 2003 Europejski Komitet Ryzyka Radiologicznego (ECRR), opublikował stanowisko, że aktualne modele zagrożeń nie wyjaśniają częstotliwości występowania raka i białaczek u ludzi napromieniowanych przez radioaktywne izotopy powstałe jako sztuczne produkty rozczepienia. A zatem brakuje ochrony przed napromieniowaniem ludzi mieszkających w sąsiedztwie elektrowni atomowych. Najbardziej znane przez swoje katastrofy to Sellafield w Anglii, La Hague w Francji oraz elektrownie atomowe w Niemczech: Krümmel i Geesthacht.Naukowcy z ECRR rozwinęli nowy model zagrożeń, który obejmuje nie tylko stronę epidemiologicznych czyli statystycznych obliczeń, ale uwzględnia też wpływ radioaktywności na biologię organizmów. Model ECRR rozróżnia pomiędzy niskimi dawkami radioaktywności, które napromieniowują ludzi przez długi okres czasu np. są one wprowadzane do organizmu przez skażoną żywność oraz jednorazowymi wysokimi dawkami radioaktywności z reguły jako zewnętrzne napromieniowanie ludzkiego ciała, jak np., podczas wybuchów bomb atomowych w atmosferze Hiroszimy i Nagasaki. Poprzez dokładniejsze podejście do tematu powstaje stukrotna do tysiąckrotna różnica w rachunku oczekiwanych przypadków chorób i śmierci w stosunku do modelu używanego przez naukowców cytowanych przez profesora Wójcika i doktora inż. Strupczewskiego ! Wg. ECRR, aparat propagandowy mafii atomowej ukrył rzeczywistą liczbę ok. 60 mln ofiar śmiertelnych przemysłu jądrowego od jego powstania. (28) 7b. National Academy of Science, USA potwierdza szczególne niebezpieczeństwo niskich dawek. To właśnie konserwatywna National Academy of Science z USA potwierdza w aktualnej swojej pracy szczególne niebezpieczeństwo niskich dawek promieniowania radioaktywnego. W swojej opinii akademia uważa, że naturalne tło promieniowania nawet bez wliczania wpływu naturalnego radonu jest odpowiedzialne za 1 przypadek choroby raka na sto ludzi. Przypominam co pisze Strupczewski w "Porównaniu zagrożeń"(14) - "więc, czy małe dawki promieniowania są szkodliwe? Obserwacje w dużych populacjach: małe dawki promieniowania nie wywołują szkodliwych skutków." - przyłapany na nieprawdzie ! W kopalniach uranu, przy przetwarzaniu uranu oraz przy przerobie paliwa wypalonego zostają uwolnione radioaktywne cząstki, które przedostają się do układu ekologicznego podobnie jak wylewana słabo skażona woda do rzeki, przy normalnej produkcji prądu, przez elektrownie atomowe (patrz u góry). Dodatkowo mamy na świecie codziennie setki drobnych awarii elektrowni atomowych, które nie są meldowane, ale przez które powstaje dodatkowe obciążenie promieniowaniem środowiska. 7c. Cytaty z artykułu profesora Dakowskiego pomagają odróżnić kłamstwa od prawdy. No i pozostają jeszcze duże wypadki jak w Anglii, Francji, w Niemczech, czy teraz od lutego 2007 r. bardzo głośne w Szwecji, gdzie odłączyli dwie elektrownie w Forsmark a dzisiaj 16-go lutego elektrownię jądrową w Ringhals -Helmstad. Analizę wpływu wybuchu w Czarnobylu (12) najlepiej jest czytać u Wójcika jeśli przeczyta się przedtem artykuł profesora Dakowskiego (15) "... Badania grupy Loganowskiego (1999, 2001 i nast.) wskazują na syndrom chronicznego zmęczenia dla dużych grup ludzi badanych, a poddanych działaniu małych i "bardzo małych" dawek. Zaćmy radiacyjne wskazują na liniową korelację z otrzymaną dawką, a nie na istnienie dobroczynnych zakresów dawek (Fedirko 2000, 2002). Jest cała grupa prac wskazujących na liniowość uszkodzeń centralnego systemu nerwowego, także przy bardzo małych dawkach; nie wolno ich ignorować. Wśród likwidatorów udokumentowano (Loganowskij) wielokrotnie większe zaburzenia umysłowe, niż wśród żołnierzy, którzy przeżyli walki zbrojne, lub wśród ludzi uratowanych z katastrof naturalnych. W często cytowanych przykładach regionów wysokiej naturalnej radioaktywności (Kerala, Madras i inn.) notuje się - jakby sprzecznie z hipotezą hormezy (dobroczynności małych dawek) znaczny wzrost schizofrenii. Podobny wzrost zanotowano (Lobanowskij 2000) wśród załóg pracujących w strefie. Przed rozwinięciem kampanii o dobroczynności małych dawek promieniowań warto te doniesienia rozstrzygnąć. Analiza modelu hormezy radiacyjnej u Jaworowskiego (p. schematyczny rysunek, np. Świat Nauki, kwiecień '06) wskazuje, że a) dawki najmniejsze (na rysunku) powodują wzrost chorób z powodu objawów niedoboru radiacji, a są to przecież dawki niemierzalne, więc krzywa jest wzięta z sufitu, lub z nieudowodnionego modelu, b) największe dawki powodują ustabilizowanie się "choroby". Jest to sprzeczne ze znanymi od stu lat danymi. Można by to rozsądnie tłumaczyć tylko tym, że pacjent zmarł. Lub - że twórca rysunku zasnął w czasie jego wymyślania. .. O metodzie A) Na wykresie ukazywanym przez radiofilów co najmniej od 15-tu lat (wzięty z UNSCEAR, agendy ONZ ds. radiacji) histogram ukazuje, że "najbardziej skażone" były w 1986r. ... Bułgaria i Austria. Polska jest na 10-tym miejscu, a ZSRR - za nią! Czyżby reaktor wybuchł w Bułgarii czy Grecji ?" Jaworowski w "Świecie Nauki" z kwietnia 2006 r. Uwaga Krzysztof Puzyna: Wykres ten powtarza też prof. Wójcik, (12), str. 17, |
|
"Wyobraźmy sobie: Jeśli strzelają z karabinów maszynowych do tłumów zebranych na placu, to argumentacja, że nie byłoby to niebezpieczne, gdyby ci ludzie stali rozproszeni na terenie lasów i pól całego kraju, chyba nie brzmi przekonywająco? Panowie propagandziści ! Uśrednianie potwornych skażeń obecnych na obszarach setek km2 - na cały obszar Imperium prowadzi nie do "uspokojenia opinii", lecz do słusznego przekonania, że "rząd kłamie, TV kłamie, eksperci kłamią". Czy o to Panom chodzi, również w dwadzieścia lat po tragedii? Ofiar ogromnych dawek skażeń nie da się "rozmyć"! Czarnobyl, odmiennie od skażeń po bombach, charakteryzuje się skrajnie nierównomiernym rozkładem skażeń: świadczy o tym tak obecność gorących cząstek, jak i obecność plam radioaktywnych o mocach dawki przekraczających często setki tysięcy razy dawki w okolicy. Jak można to ignorować ?" 7d. Podwyższenie o 10 procent ryzyka zgonu na raka przy znikomych dawkach ale długotrwałych ekspozycjach. Międzynarodowa ekipa naukowa przebadała 400 000 pracowników z 15 krajów. Przez ten projekt wykryto, że kumulujący charakter szkód od promieniowania jonizującego powoduje podwyższenie o 10 procent ryzyka zgonu na raka przy znikomych dawkach ale długotrwałych ekspozycjach takie jakie daje napromieniowanie w otoczeniu elektrowni jądrowych. przypominam Strupczewski pisze: "Ale nawet jeśli są efekty szkodliwe, nie da się ich stwierdzić."str. 12, (14) To przypomina mi naszą walkę z mafią telefonii komórkowej - są i były dowody, są i były prace badawcze, a mafia, że nie ma dowodów, że nie ma prac badawczych potwierdzających szkodliwość. Bez zgodności z poziomem uczciwej wiedzy, forsują famę o nieszkodliwości, a sprzedajni eksperci jak dr Repacholi im to jeszcze poświadczają. Ponieważ chodzi o nasze zdrowie i życie, ludzie wysilcie się i wywalajcie każdego, kto forsuje elektrownie jądrowe, czy telefonię komórkową. Najlepiej lobbystów przemysłu telefonii komórkowej i przemysłu jądrowego odsunąć od władzy i pozamykać. Oni zagrażają ludziom więcej niż zwykli gangsterzy. 8. Trzeba odsunąć Ministra Szyszko od władzy Minister Środowiska, Jan Szyszko ujawnił się już jako lobbysta korporacji telefonii komórkowej w walce z mieszkańcami miasteczka Żelkowo w woj. Pomorskim. patrz http://iddd.de/umtsno/ospe/prawodozycia4A.htm Jan Szyszko miał reprezentować większość wyborców, a nie mafię. Jest to wykroczenie przeciwko przysiędze, którą pan składał. Panie Ministrze odejdź pan, jeśli jeszcze możesz ! Na premiera Kaczyńskiego rzuca pan cień lobbyzmu, czyli powiązań z brudnym kapitałem. Takie brudy są premierowi Kaczyńskiemu w jego walce o uczciwą Polskę na pewno niepotrzebne. Przypominam też cytat z listu Szyszko dotyczący czystej energii odczytany podczas posiedzenia Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska w dniu 26 października 2006 r. "... opcją do poważnego rozważenia powinna być energetyka jądrowa. Podstawowym elementem wydaje się przeprowadzenie szeroko pojętej debaty społecznej, aby przedstawić rzeczywistą skalę zagrożeń związanych z takimi inwestycjami." 9. Nieopłacalność elektrowni jądrowych.. Rozpatrując opłacalność elektrowni jądrowych przytaczam moje ulubione argumenty przeciwko wprowadzeniu ich w Polsce. 9a. Ogólna sytuacja. |
|
9b. Polska uranu dla elektrowni atomowych nie ma.. Jak pokazuje rysunek my uranu dla elektrowni atomowych nie mamy. Kiedyś sprowadzaliśmy uran z NRD a po przyłączeniu Niemiec wschodnich do BRD zamknięto Wismut AG. Sprowadzanie go z państw poradzieckich jest strategicznie jakby niechciane. Czym grozi zależność od Putina mogliśmy ostatnio obserwować, w chwili gdy odciął swojemu białoruskiemu sprzymierzeńcowi gaz, gdyż uważał, że Białoruś ma robić to co Rosja żąda. W 2006 roku polski przedsiębiorca Ryszard Krauze przelicytował Chińczyków, Amerykanów i Rosjan i wykupił udziały w złożach kazachskich 20 razy taniej (za 400 mln dolarów) niż chiński CNPC i rosyjski Łukoil. Ta transakcja zaspokoi na 13 lat zapotrzebowanie polskich rafinerii. Krauze mówi, że bezpieczeństwo energetyczne to zadanie polityków. Faktycznie transport tej ropy trzeba by na nowo zorganizować. Przypuszczam, że to miała być misja dla nowych polskich żołnierzy w Afganistanie, którą próbował bojkotować szef Samoobrony. Logiczne, że próba bojkotu koalicji rządowej przez Andrzeja Leppera w roku 2006 była mile widziana u Putina i w koncernie Łukoil i być może przez niego polecona. Ale ponieważ korzystałem tu z niesprawdzonych informacji z gazet codziennych muszę dodać, że być może w akcji Krauzego chodziło tylko o wyprowadzenie brudnych pieniędzy z Polski. Uran w przeciwieństwie do ropy, którą na razie mamy w 90 procentach z Rosji i której dopływ nigdy nie został przez Rosjan zamknięty- to jest fakt !, możemy sprowadzać z Afryki, z Kanady albo z Australii. A to kosztuje. Zasoby rudy uranowej w Europie są małe i bardzo drogie w wydobyciu. Największe zasoby, nadające się do ekonomicznego wydobycia znajdują się w Kanadzie i w Australii. Te państwa produkują 45 procent rudy uranowej, na dalszych miejscach jest Niger, Kazachstan, Afryka Południowa i Brazylia. Duże zasoby uranu są też w Namibii, Uzbekistanie, USA,- i Rosji. Zastanawiające jest, że Australia, Niger i Namibia nie mają elektrowni jądrowych. Europa sprowadza rudę uranową przede wszystkim z Kanady (21%) oraz z państw poradzieckich (z Rosji, Kazachstanu, Uzbekistanu, Ukrainy, włączając też źródła wtórne, jak uran wzbogacony czy z demontażu broni radzieckiej), z Nigeru (17%) i z Australii (16%) 9c. Uran, wbrew sugestiom jako paliwo przyszłości nie jest dostępne na wieczność ! Trudno uznać za prawdę nawoływanie w styczniu tego roku przewodniczącego komisji UE Barroso do rozwoju energii atomowej albo to co pisze Strupczewski str.27, (13): "Nowa faza rozwoju energetyki jądrowej na świecie już się zaczęła - Istniejące reaktory przedłużają czas pracy do 60 lat. - Europejskie reaktory nowego pokolenia EPR budowane w Finlandii i Francji - Licencjonowane przez US NRC projekty AP 600, AP 1000 i ABWR - ABWR zbudowane w Japonii - Pięć towarzystw energetycznych w USA zamierza zacząć budowę nowych EJ - Müller (były minister energetyki w rządzie Niemiec) - Za 50 lat w Niemczech energetyka będzie oparta na Elektrowniach Jądrowych, węglu i energii odnawialnej." Tymczasem Niemcy wyłączają swoje elektrownie jądrowe sukcesywnie, jak zostało to w 2002 roku uzgodnione i w pisemnym pakcie zapisane, pomiędzy przemysłem jądrowym i partiami rządzącymi koalicji SPD i Zielonych. Wyłączyli już EJ Stade i EJ Obrigheim. Socjaldemokracja, SPD odnowiła ten pakt w aktualnej koalicji rządowej ze zwolennikami energii atomowej z tzw. Chrześcijańskiej Demokracji, CDU i bawarskiej Chrześcijańskiej Unii Socjalnej, CSU. Nawet żądania ministra gospodarki Glosa ( bawarska CSU, z wykształcenia piekarz) nie zmieniły decyzji Kanclerza Niemiec pani Merkel, która chcąc rządzić, trzyma się umowy koalicyjnej. Minister Środowiska Gabriel (SPD) odrzucił żądanie przemysłu jądrowego oraz Ministra Glosa o przedłużenie pracy elektrownii Biblis podobnie będzie z elektrownią Brunsbüttel. Szwedzka korporacja Vattenfall żąda przedłużenia pracy EJ Brunsbüttel. Ta elektrownia oficjalnie przyznaje się do 400 awarii w 20 latach pracy. (W niej miałem pracować.) Były Minister Gospodarki BRD Werner Müller - organizował dotacje państwowe i unijne dla koncernu energetycznego RAG (Essen), a teraz siedzi w radzie nadzorczej tegoż koncernu. Były minister gospodarki BRD Wolfgang Clement organizował dotacje państwowe dla koncernu energetycznego RWE oraz miliony z Unii Europejskiej. RWE dostaje m.in. 60 milionów euro rocznie z dotacji unii na rozwój rolnictwa- sic! Wolfgang Clement po zakończeniu kariery politycznej siedzi teraz w zarządzie koncernu. Jest to typowa forma korupcji - organizować członkom rządu w zamian za pieniądze i ustawy po zakończeniu kariery politycznej wysoko płatne stanowiska. Taki układ funkcjonuje bezbłędnie, jeśli złodzieje się nie oszukują. Patrz wspaniałe posady byłego kanclerza BRD Schrödera w Szwajcarii i w Rosji. Takie układy korupcyjne nazywam strukturami mafijnymi. W Polsce bezczelnie i otwarcie pokazuje się jako lobbysta telefonii komórkowej poseł Antoni Mężydło (PiS, z zawodu elektronik) aktywny w komisji infrastruktury, -co on za to dostał czy jeszcze dostanie ? - w oświadczeniu podatkowym nie ma ani słowa o jego funkcji jako lobbysty telefonii komórkowej. z http://orka.sejm.gov.pl/Biuletyn.nsf/wgskrnr5/INF-110 "Przewodniczący poseł Antoni Mężydło (PiS): ... Jednak konsekwentnie będziemy chcieli za trzy miesiące sprawdzić, czy zapowiedzi państwa z Ministerstwa Środowiska zostały spełnione. Chodzi nam głównie o wyłączenie spod działania rozporządzenia Rady Ministrów mniejszych instalacji radiokomunikacyjnych. Z tego będziemy państwa rozliczać. Jeśli będziecie państwo mieli jakiekolwiek trudności w realizacji swoich zamiarów, jestem do państwa dyspozycji. Wszędzie będę lobbował w sytuacjach, gdybyście państwo napotkali na jakiekolwiek trudności z uzyskaniem celu." Tzw. Europejskie reaktory nowego pokolenia EPR są już budowane od lat 90 tych czyli od 15-20 lat i jeszcze nie zostały zbudowane, gdyż to są już teraz ruiny budowlane. Faktycznie w USA od lat 70-tych a w Europie od lat 90-tych nie powstały żadne nowe elektrownie jądrowe. Müller, Barroso czy Strupczewski wciskają ludziom ciemnotę. 9d. Uranu starczy do 2030 roku. Aktualnie roczne zapotrzebowanie na uran to 65 000 ton. Zasoby globalne uranu, udokumentowane i oszacowane (przy kosztach wydobycia w cenie ok. 68 euro/kg rudy uranowej) wynoszą 3,5 milionów ton. To znaczy, że według dzisiejszego zapotrzebowania opłacalnego uranu starczy na 54 lata czyli do 2061 roku. Przy założeniu, że mafia atomowa doprowadzi do rozbudowy przemysłu jądrowego, przy 50 procentowym udziale prądu z uranu i wzrastającym zużyciu energii elektrycznej można przyjąć, że nagłe wyczerpanie się opłacalnej gospodarczo rudy uranu nastąpi w 2030 roku. Jeśli od roku 2010 produkcja energii elektrycznej z uranu miałaby wzrastać proporcjonalnie do zużycia prądu i osiągnęłaby pięciokrotny poziom w roku 2030, to zużyto by na to 4,5 milionów ton rudy. To by było około 1 milion ton rudy uranowej więcej niż wszystkie zasoby globalne - te "poznane" i te "przypuszczane" razem wzięte ! A pan dr inż. Strupczewski nadal manipuluje i biadoli, jakby nie wiedział, że węgla starczy do 2500 roku... patrz (14), str 6 rys.1.3 ".... i węgla nie starczy na długo..." Według danych z AGH (Akademia Górniczo-Hutnicza) Polska ma węgla kamiennego na sto osiemdziesiąt lat. |
|
Czyli zbudowane w roku 2010 elektrownie jądrowe byłyby w 2030 roku całkowicie sprawne, ale niezamortyzowane. Ze względu na zwrot olbrzymich nakładów na budowę takich atomowych potworów i zwrot oprocentowania z zaciągniętych kredytów musiałyby takie 20 - letnie zakłady dalej produkować prąd - tylko że dla tej produkcji nie byłoby już opłacalnego paliwa. Pozostały by ruiny budowlane, które trzeba by za następne miliardy z kredytów rozbierać. Patrz Słowacja nie ma pieniędzy na rozbiórkę swoich potworów. Polska została by wystawiona na pastwę amerykańskich parazytów - tych co drukują prywatnie dolary bez pokrycia. Tak właśnie zadłużyli Rosję podstawiając ludowi zdrajcę Jelcyna i tak robią aktualnie z Chinami - (Chiny mają bilion dolarów nadwyżki eksportowej w stosunku do USA). Co się stanie jak Chińczycy zrozumieją, że większość papierków jest bez pokrycia ? 9e. Przerób paliwa wypalonego służy produkcji plutonu oraz bomb jądrowych dla terrorystów. 10000 ton zużytych prętów paliwowych w ciągu roku Zależnie od rodzaju reaktor do produkcji prądu zużywa 30 do 100 ton prętów paliwowych. Z reguły co roku następuje wymiana jednej trzeciej ładunku. W przeliczeniu na wszystkie reaktory na świecie powstaje rocznie 10000 ton zużytego paliwa . Przerób paliwa wypalonego - miał przedłużyć zasoby uranu o współczynnik 60. Ale koncepcja przerobu służy produkcji plutonu oraz bomb jądrowych. Co uwidoczniłem u góry opisując niemieckie eksperymenty z plutonem. Polska chwali się i mówi ": .. Polska wprawdzie nie produkuje w ogóle energii elektrycznej z reakcji rozszczepiania, nie ma energetyki jądrowej, ale mamy trzy tysiące instytucji, które stosują różne technologie jądrowe. ... Nie jest zresztą żadną tajemnicą, że ta ilość materiałów jądrowych, które mamy, wystarczyłaby do wyprodukowania trzynastu bomb jądrowych." Prezes Polskiej Agencji Atomistyki Jerzy Niewodniczański. Produkcja prądu atomowego w Iranie i Korei Północnej powoduje tylko olbrzymi wrzask w USA, które obawiają się produkcji bomb dla potrzeb międzynarodowego terroryzmu. To właśnie w zakładach przerobu paliwa wypalonego podczas "normalnej" produkcji La Hague (Francja) i Sellafield (Anglia) dochodzi stale do radioaktywnego skażenia. |
|
Dla La Hague policzono, że tam powstaje 20 razy więcej odpadów w stosunku do masy paliwa wypalonego. Uwolnione substancje radioaktywne, pompowane w La Hague do morza (np.: Technet-99) są mierzone jeszcze przy Norwegii i przy wybrzeżu Grenlandii. Składowanie odpadów i transport to już inna historia. Przypomnę tylko napromieniowanie policjantów niemieckich eskortujących pociąg z La Hague w 2005 roku - jak się okazało,przyczyną były zbiorniki transportowe, które pod wpływem promieniowania utraciły szczelność. Z każdym dodatkowym zabezpieczeniem i transportem rosną koszty ! Przypominam słowa atomowego lobbysty, ministra Szyszko: "... głównym finansującym będzie społeczeństwo, na które pośrednio w cenach energii lub w wydatkach poprzez pomoc publiczną przeniesiona zostanie praktycznie całość kosztów ponoszonych przez wytwórców energii." 9f. Inne niebezpieczeństwa. A tutaj 1 marca 2007 roku w Niemczech nowy skandal: policja znalazła w Lauenförde -BRD, w ogródku byłego sprzątacza tzw. 14 pellets, czyli 14 prętów paliwowych z elektrowni jądrowej koncernu Siemens w Hanau. Hermann F.- pracował jako sprzątacz w elektrowni jądrowej Würgassen należącej do koncernu EON. Tutejsze gazety piszą: "urzędy państwowe podają", że po zwolnieniu z pracy był on długo leczony w zakładach psychiatrycznych. 10. Polskie rozwiązanie to gaz, węgiel i geotermia. Polskim optymalnym rozwiązaniem energetycznym powinno być wydobycie własnego gazu, które złoża wystarczą na najbliższe 100 lat, upłynnianie węgla, bo mamy go jeszcze na 180 lat i wprowadzenie masowych zastosowań praktycznie wiecznej energii geotermalnej. np. otworowych wymienników ciepła. Temat węgla i gazu jest tematem doskonale rozpracowanym przez ekspertów. Za wyjątkiem chemicznego upłynniania węgla przy pomocy energii jądrowej - reaktorów wysokotemperaturowych- to trik reklamowy. Krótko: "..reaktory wysokotemperaturowe to była nowalijka z lat 60-tych ubiegłego stulecia. Minęło 40 lat. Uważało się w latach 60-tych i 70-tych, że ta technologia będzie opanowana do roku 2000-go. Minął dawno rok 2000 i dzisiaj (9.2.2008) jak pan profesor Wrzesiński też przyznał to jest dopiero właściwie w stadium badań laboratoryjnych, tego reaktora nie ma. Wszystkie, które zostały zbudowane w Europie i Ameryce zostały zamknięte. Dopiero pod koniec lat 90-tych uruchomiono nowe prototypy w Japoni jeden, w Chinach drugi. Daleko to nam do tej techniki i technologii. Jeślibyśmy czekali na te reaktory ze zgazyfikowaniem i przeróbką polskiego węgla to boję się, że musielibyśmy czekać 20 czy 30 lat. Niech się zajmują tym Ci specjaliści co nie mają może nic innego do badania i potrzebują wziąć europejskie pieniądze. Bo teraz atomistyka jest modna, ponieważ bądźmy szczerzy szykuje się nowa wielka wojna atomowa. Rozpoczyna się wyścig atomowy. Ale ja uważam, że raczej te zgazyfikowanie powinno nawiązywać do opanowanych technologii i znanych już urządzeń, bez czekania na przyszłościowy reaktor wysokotemperaturowy." godz. 1:04:05 Prof. Włodzimierz Bojarski (33) Tanie wypróbowane metody upłynniania, jak produkcja syntetycznych paliw płynnych z węgla metodą Fischera-Tropscha nie dają propagandzie mafii atomowej żadnej szansy. Typowo polskim rozwiązaniem, zgodnym z zasadą oszczędności energii i pieniędzy byłoby zagospodarowanie najlepszych 20 tyś. odwiertów po wierceniach naftowych, na otworowe wymienniki ciepła.. (25) Według profesora Goneta koszt likwidacji odwiertu to jest kwota od 100 do 250 tysięcy zł. Koszt adaptacji takiego odwiertu na otworowy wymiennik ciepła, to około 300 tysięcy zł. Kierownik Zakładu Wiertnictwa i Geoinżynierii na Wydziale Wiertnictwa, Nafty i Gazu w Akademii Górniczo-Hutniczej Andrzej Gonet: "Jeśli chodzi o główne czynniki decydujące o opłacalności wykorzystania niskotemperaturowego ciepła, to przede wszystkim jest to odległość odbiorców od źródła ciepła. Nie opłaca się tego daleko transportować, w związku z tym najlepiej by było, aby otworowy wymiennik ciepła znajdował się w piwnicy u odbiorcy i wtedy miałby on swój kocioł w ziemi. Wiele miejsca by mu on nie zajmował, trzeba by było tylko zainstalować tam pompę ciepła.... Jak wyglądają wymienniki otworowe w Szwajcarii ? Proszę państwa, oni nie mają starych odwiertów, ale im się opłaca wykonać tyle otworowych wymienników ciepła, z nich pozyskują oni energię i są w znacznej części niezależni. Proszę państwa, kolejny przykład głębokich wymienników otworowych w Europie, Prenzlau, Aachen. Dobrze by było, żeby AGH miało taki wymiennik jak Uniwersytet w Aachen. ... Ogólnie można powiedzieć, że koszt likwidacji odwiertu, już po zakończeniu eksploatacji, do głębokości 700-1000 m - a więc to są te najczęściej występujące w rejonie Podkarpacia - to jest kwota od 100 do 250 tysięcy zł. Oczywiście, zależy to od wielu warunków. Jeżeli natomiast chcielibyśmy zaadaptować taki odwiert na otworowy wymiennik ciepła, to możemy to szacować na kwotę około 300 tysięcy zł, a więc niewiele więcej. Jeżeli jednak, proszę państwa, mamy już odwiert, to jak powiedział pan profesor Górecki, w takim wypadku koszty są na poziomie 50-70% całej inwestycji. Dlaczego mamy to marnować? Chcę państwu powiedzieć, że na likwidację odwiertów także trzeba przeznaczyć dodatkowe środki. Czyli z tych kilku czy kilkunastu lat możemy zejść do dwóch, trzech czy czterech lat, żeby móc mówić o pewnych efektach. ...Dzięki otworowym wymiennikom ciepła można uzyskać dodatkowe ilości energii cieplnej w każdym rejonie Polski, co ponownie podkreślam. Tym samym można poprawić bezpieczeństwo energetyczne kraju, stan środowiska, a także wskaźnik pozyskania energii ze źródeł odnawialnych w bilansie energetycznym kraju. Na Podkarpaciu, rejonie o wysokim wskaźniku bezrobocia, gdzie jest najwięcej odwiertów przeznaczonych do likwidacji, często na obszarach zurbanizowanych, dzięki otworowym wymiennikom ciepła mogą powstać dodatkowe miejsca pracy, co nie jest bez znaczenia w tym rejonie, a pracownicy likwidowanych kopalń mogą stać się operatorami źródła energii w postaci ciepła. " Senator Paweł Michalak: "...Cieszy natomiast to spotkanie z naukowcami, bo chcę zadać kilka bardzo konkretnych pytań. Oczywiście, nie jest naszym celem zapewnienie jakiejś samowystarczalności energetycznej. ( Uwaga Krzysztof Puzyna: - Panie Senatorze Paweł Michalak- czy dostał pan szyszko w głowę? ) ... Mam konkretne pytanie do pana profesora Góreckiego. Wygląda bowiem na to, że największe bezpieczeństwo mamy właściwie w geotermii. Unia Europejska chce jednak dopłacać do biomasy, a nie do wiercenia dziur w ziemi, a przecież też by mogła to zrobić. A zatem mimo wszystko to jest jakaś sugestia. Z mojej wiedzy wynika, że dziesięć lat temu wywiercenie dziury był to koszt rzędu wielkości średnio gdzieś 1 miliona zł, dzisiaj - 8 milionów zł. ... czy te liczby - że 8 milionów zł kosztuje dzisiaj wykonanie dziury - są prawdziwe? Wtedy bowiem można mówić o jakiejś komercyjnej propozycji dla przedsiębiorców." Według Kierownika Zakładu Surowców Energetycznych na Wydziale Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska w Akademii Górniczo-Hutniczej Wojciecha Góreckiego: ...." I pytał się pan, ile kosztuje nowy otwór. Już panu mówię. Oczywiście, odniosę się do cen w rzeczywistości polskiej, bez konkurencji w stosunku do zakładów wiertniczych PGNiG. Jeden otwór wiertniczy do głębokości 2000-2200 m - tak mniej więcej się opłaca wiercić - kosztuje 8 milionów zł, czyli dwa otwory około 16 milionów zł. Ale to jest pewna średnia. To będzie inaczej w Karpatach, inaczej na Niżu Polskim. . ... Chcę natomiast panu wykazać pewną fałszywość poglądów mówiącą o tym, że lepsza jest biomasa, czy lepsza energia termalna, energia wiatrowa. Dla danej miejscowości może będzie lepsza energia wiatrowa, a może biomasa. Biomasę też trzeba posiać, zebrać. Mało tego, co roku trzeba ją bez przerwy dowozić, prawda? A więc mój pogląd polega na tym, że dla wielu miejscowości energia termalna jest opłacalna, a dla innych nie. Robiliśmy w Akademii Hutniczo-Górniczej analizy dla ponad dwustu miast Polskiej centralnej. I w niektórych miastach biomasa jest konkurencyjna dla paliw kopalnych, a w innych nie. Może tam będzie akurat konkurencyjna biomasa. Tak więc chciałbym tylko podkreślić, że to jest inwestycja nietania... Ale otwory wiertnicze, jeśli robimy całą instalację zgodnie z regułami sztuki, przy istniejącej już ciepłowni konwencjonalnej, mogą stanowić nawet 80% kosztów całego zakładu. Cała instalacja napowierzchniowa jest bowiem zminimalizowana - parę rurek do ciepłowni. Jak jest sieć dystrybucyjna, cieplna, to nie ma żadnego problemu." Kierownik Zakładu Obróbki Cieplnej w Instytucie Inżynierii Materiałowej na Wydziale Mechanicznym na Politechnice Krakowskiej Ryszard Kozłowski: "Na podstawie danych liczbowych pokażemy państwu, że zasoby energii geotermalnej, które zostały potwierdzone przez pana profesora Góreckiego, również są na poziomie 99% wszystkich zasobów odnawialnych, to jest 625 tysięcy PJ. 1 PJ odpowiada energii zawartej w 23 tysiącach t ropy. To jest olbrzymi potencjał, a więc jesteśmy absolutnie za wykorzystaniem tych otworów wiertniczych, które powstały po wojnie, a jest ich ponad trzydzieści siedem tysięcy, w tym siedem tysięcy głębokich." My mamy energię, której nam nikt nie jest w stanie zabrać. Chyba, że za naszymi plecami, skorumpowani politycy zadłużą Polskę u zachodnich koncernów na setki lat (jak to zrobił zdrajca Jelcyn z Rosją) przez budowę elektrowni jądrowych, że zostaniemy wywłaszczeni za bezcen z olbrzymich zasobów taniej, czystej energii jaką jest energia geotermalna. Senator Paweł Michalak odczytał pismo Ministra Jana Szyszko: "...W najmniej korzystnej sytuacji znajdą się te kraje, w których energetyka jest oparta na wykorzystaniu węgla. Ze wszystkich głównych surowców energetycznych największą w stosunku do wartości energetycznych emisję gazów cieplarnianych ma oczywiście węgiel. Efektem będzie konieczność nabywania jednostek emisji, praw do emisji. Niektórzy oceniają, że wzrost cen energii elektrycznej może wynieść nawet 100%." Profesor w Katedrze Maszyn i Urządzeń Energetycznych na Wydziale Inżynierii Mechanicznej i Robotyki w Akademii Górniczo-Hutniczej Jacek Zimny: "...Dlatego, że nie wykonamy - limitu 7,5%. Będziemy sprowadzać drogą czystą energię z Unii Europejskiej. Tak samo nie wykonamy limitu do roku 2020. W związku z tym przy tych nakładach Unii Europejskiej, która w roku 2020 będzie mieć około 30% energii czystej ze źródeł odnawialnych, musimy po prostu zrobić mocny ruch do przodu, ażeby odnawialne źródła, czyste, o których mówimy, wprowadzić do praktyki." Z odnawialnych źródeł energii, najkorzystniejszych dla Polski - na pierwszym miejscu byłoby zagospodarowanie czystej energii ciepła ziemi . Tą wspaniałą alternatywę panowie Wójcik i Strupczewski w swoich publikacjach wyłożonych w Internecie, przemilczają. Specjaliści co trzymają się naukowych reguł gry i porównują różne źródła energii nie wymieniając w porównaniach energetyki termalnej, dowodzą, że nie są neutralni, tylko na siłę próbują przekonać do inwestycji w energię jądrową. Oni uprawiają propagandę, a nie naukową informację. 10a. Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie. Polska Geotermia już jest rzeczywistością, nieograniczone zasoby energetyczne są wykorzystywane przez Geotermię Podhalańską, Geotermię Pyrzyce, Geotermię Mazowiecką, Geotermię Stargard Szczeciński i Geotermię Uniejów ! Szersze Inwestycje w geotermię stałyby się gwarancją bezpieczeństwa energetycznego, niezależności, polskiego dobrobytu i polskiej specjalnej technologii przyszłości. Geotermia to łatwo dostępne w skali polskiej perpetuum mobile. Brak poparcia rządu dla praktycznie nieograniczonych, własnych źródeł energii byłoby zdradą wobec narodu polskiego - szczególnie w kontekście zadłużenia w obcych bankach. Senator Ryszard Kozłowski: "... Weźmy na przykład geotermię. Polska leży na dziewięciu basenach - no, z grubsza - geotermalnych. To są te same baseny, gdzie jest ropa i gaz. Z tym, że woda geotermalna to jest 98%, 2% to jest gaz i ropa. Może więc pokusić się o opracowanie dla tych basenów jednakowych projektów pod kątem otrzymania koncesji, bo w końcu wiercenia wykonywane przez przedsiębiorstwa wiertnicze potwierdzają tylko projekty wykonane, prawda? To by znacznie przyśpieszyło budowę tych zakładów, tam gdzie atlasy, opracowane przez pana profesora Góreckiego, wskazują - czy pan profesor Sokołowski wskazywał - gdzie powinny być w pierwszej kolejności zbudowane zakłady, tam, gdzie jest ciśnienie artezyjskie. Odpada wtedy sprawa pomp itd. Tak że oczekujemy, iż my jako członkowie zespołu ekspertów do spraw energetyki też będziemy zapraszani do współpracy przed podejmowaniem decyzji w sprawie energetyki." 10b. Zlikwidowanie barier inwestycyjnych w geotermii to zlikwidowanie opłat geologicznych, podatku VAT i innych opłat dodatkowych. Pierwszym krokiem powinno być zlikwidowanie opłat geologicznych, podatku VAT i opłat dodatkowych za sprzedaż ciepła ziemi. Następnym krokiem powinno być powiązanie konsekwencji wynikających z handlu emisjami złego powietrza i wprowadzenie podatku proporcjonalnego, zależnie od wpływu na zatrucie atmosfery. Im mniej gazów cieplarnianych przechodzi przy produkcji określonej energii czy urządzenia do atmosfery, tym mniej podatku od zatruwania atmosfery. Rowery, oszczędne małe auta, energia ciepła ziemi byłyby wtedy jeszcze tańsze! Tzw. ekogroszek, tabletki z miału - byłby drogi i ludzie by zrozumieli różnicę i potrzebę przejścia na geotermię. Polska przestałaby płacić eventualne kary za zatrucie atmosfery. Te kary, w zależności od gry politycznej Niemiec mogą szybko przekroczyć miliardy euro. Ceny certyfikatów na złe powietrze są manipulowane - jak trzeba to np. rząd niemiecki robi podarunki dla międzynarodowych producentów energii i dodrukowuje certyfikaty przez co ich cena spada - aktualnie do 80 centów, a ceny były już przy 8 euro ! Przy zakupie szkodliwego dla klimatu paliwa konkretna osoba musiałaby ponieść od razu opłatę związaną z zanieczyszczeniem środowiska. Ta opłata mogłaby obniżyć koszty produkcji czystych form energii, takich jak geotermia. Do gazu jest dopłata, bo chroni środowisko więcej niż węgiel. Dla geotermii powinna być przynajmniej taka sama dopłata jak do gazu, gdyż geotermia chroni jeszcze lepiej środowisko niż gaz. Najbardziej ekologiczne źródło energii, ciepło matki ziemi, jest w Polsce obciążone największymi opłatami - opłaty dodatkowe w 2006 roku stanowiły 25 procent. Jest to niezgodne nawet z tezami (25) aktualnego rządu i pana Szyszko, Ministra Środowiska: "...W wykorzystanie energii odnawialnej, jak wynika z obecnych tendencji i rozwoju sytuacji, warto inwestować już, na poziomie zakładów energetycznych, a także lokalnych." "...cały czas trzeba mieć na uwadze fakt, iż głównym finansującym będzie społeczeństwo, na które pośrednio w cenach energii lub w wydatkach poprzez pomoc publiczną przeniesiona zostanie praktycznie całość kosztów ponoszonych przez wytwórców energii. " 11. Za cenę jednej elektrowni jądrowej geotermia daje 40 razy więcej energii. Dr Strupczewski tak umiejętnie przygotował swoje wykresy, że w porównaniach kosztów geotermia nie jest brana pod uwagę. W jego "naukowej analizie" ona nie istnieje. Właściwie to była główna przyczyna poświęcenia tematowi nieopłacalności energii jądrowej miesiąca mojego czasu. |
|
Wykres z pracy dr Strupczewskiego (14) ani śladu wariantów z geotermią. | |
Wykres z pracy dr Strupczewskiego (14) ani śladu wariantów z geotermią. | |
Wykres z pracy dr Strupczewskiego (14) ani śladu wariantów z geotermią, a do systemów odnawialnych zalicza on energię jądrową ! | |
11a. Dezinformacja. To jest takie samo przemilczenie, jak w przypadku kumulujących się szkód od promieniowania stacji bazowych telefonii komórkowej. Badania są, ale ani jeden żyjący naukowiec w Polsce nie chce ich normalnie, zgodnie z logiką interpretować, - oni po prostu bełkocą: ... badania udowadniają statystycznie istotne negatywne skutki, a więc telefonia komórkowa jest nieszkodliwa... albo: ...nie ma takich badań - jakby mogli zniszczyć informacje na ten temat. Spalenie wszystkich niewygodnych książek ani kościołowi (Martina Lutra) ani Hitlerowi się nie udało ! Dezinformacja, wprowadzanie ludzi w błąd, jest właściwie zadaniem służb specjalnych. Naukowcy w każdym systemie politycznym mieli za zadanie docieranie do prawdy naukowej i jej publikację. Właśnie dostałem dokumenty z Kanady .pdf, 825,4 KB, (31) pokazujące, że tam już długo przed telefonią komórkową w roku 1973 naukowcy byli tego samego zdania jak naukowcy z bloku wschodniego: o dużej szkodliwości pól elektromagnetycznych o częstotliwościach z zakresu telefonii komórkowej. Pani dr Angela Merkel w roku 2007 przewodnicząca Rady Unii Europejskiej i Kanclerz BRD walczy niby wzorcowo przeciwko powiększaniu się efektu cieplarnianego. Zapomina przy tym podawać dane urzędowe z Niemiec. Według aktualnych danych z marca 2007 roku Ministerstwa Środowiska w roku 2006 emisja CO2 do atmosfery zwiększyła się w Niemczech o 0,6 procent. Czyli BRD w reklamie własnej pionier ochrony klimatu okazuje się uprawiać dezinformację i fałszywą propagandę ekologiczną- w oczywistym celu sprzedaży własnych produktów. 11b. Dlaczego w Europie koncerny energetyczne nazywają prąd atomowy "tanim" ? Zgodnie z informacją, którą podał pan wiceminister Naimski w "Naszym Dzienniku", rząd musi przygotować 8 miliardów euro na budowę pierwszej elektrowni jądrowej wraz z infrastrukturą towarzyszącą. Nie uwzględnił w swoim wywiadzie, że po dwudziestu najpóźniej po trzydziestu latach trzeba będzie przygotować ze względu na wyczerpanie się uranu dodatkowo 5 miliardów euro - bo tyle kosztuje 1000 megawatów energii w energetyce jądrowej, plus inflacja euro - plus 50%, bo takie są koszty likwidacji tej elektrowni. Za 16 miliardów euro, można mieć 40 tysięcy MW energii z geotermii, w tym 20-30% energii elektrycznej. Dlaczego w Europie koncerny energetyczne nazywają prąd atomowy "tanim" ? To są manipulacje rachunkowe i propaganda. Miliardowe podarunki z podatków społeczeństwa dla mafii atomowej. Chyba największą tragedią społeczeństw Europy Zachodniej i jedną z przyczyn katastrofalnego zadłużenia Niemiec na przynajmniej 1000 lat (Niemcy mają 1500 miliardów (1,5 biliona) euro długów państwowych i spłacają tylko kredyty zaciągane dla spłacania oprocentowania od kredytów zaciągniętych do obsługi długów państwowych) było przeznaczanie średnio 6 miliardów dolarów rocznie od 1949 roku z dochodów podatkowych na dofinansowywanie energetyki jądrowej. Lobby atomowe rozgłaszało bajki o tanim prądzie, o taniej energii. W praktyce okazało się, że energia jądrowa jest jedną z najdroższych technologii do wytwarzania prądu elektrycznego. Olbrzymie subwencje, pieniądze zabrane podatnikom nie są w rachunkach kosztów uwzględniane. Subwencje państwowe, a także pieniądze z UE dotują bezpośrednio technologie nuklearne i obniżają sztucznie rachunkowo, cenę za prąd. Ale podkreślam tylko teoretycznie, rachunkowo. 11c. W Europie duże korporacje dyktują ceny prądu elektrycznego Ze względu na opanowanie rynku europejskiego przez parę olbrzymich koncernów sprzedających i produkujących energię i paliwa, mamy w Europie do czynienia z dyktatem cen korporacji międzynarodowych. Ceny za prąd atomowy u odbiorcy nie są tańsze mimo, że tak to przedstawiają sprawozdania finansowe, bilanse i propaganda koncernów o taniej energii. W praktyce, dopiero w roku 2006 zastał ten fakt zauważony przez urząd do spraw kontroli korporacji przemysłowych i przez UE. Ale dopiero ujawnione protokoły z giełdy prądu EEX w Lipsku dowodzą minipulacji, które oczywiście będą wyciszone. Zbyt dużo wpływowych polityków czerpie z łapówek koncernów energetycznych, patrz wyżej korzyści. Stwierdzono, np. że w Niemczech (BRD), - nie ma taniego prądu, gdyż ceny ustala kartel koncernów E.on, RWE, EnBW i Vattenfall bez względu na pochodzenie tego prądu i rzeczywiste koszty. Dziewięć lat po deregulacji rynku na prąd w BRD nie ma w dalszym ciągu konkurencji cen na prąd. Kalkulacje na tani prąd atomowy to propagandowa fikcja. W praktyce koncerny nie publikują swoich kalkulacji. Ale wyszły w tych dniach w BRD na jaw dokumenty wskazujące jak koncerny manipulują ceny. 12-go marca 2007 roku została odkryta manipulacja na giełdzie EEX w Lipsku handlującej prądem: koncerny energetyczne kupują własny prąd aby poprzez zmniejszoną podaż podwyższyć jego cenę. Odkryto krótkoterminowe pięciokrotne zawyżenia cen prądu. Jeden z trików polega na wyłączaniu z sieci elektrowni na węgiel, kupowaniu własnego prądu co powoduje wzrost zapotrzebowania i podłączaniu do sieci drogich elektrowni gazowych. Powoduje to podwyższenie cen prądu, gdyż tylko ostatnia podłączona do sieci droga elektrownia roztrzyga o cenie prądu niezależnie od rzeczywistych kosztów produkcji prądu z elektrowni atomowych czy węglowych. Obliczono, że każdy przeciętny użytkownik w Niemczech przy zużyciu 3500 KWh/rok przez manipulacje cenowe traci średnio w roku 105 euro. Koncerny energetyczne w Europie umawiają się na ceny i dyktują je niezależnie od kosztów produkcji różnych rodzajów energii i niezależnie od popytu i podaży. Oni mają monopol. Dlatego napisałem u góry, że senator Paweł Michalak dostał chyba szyszką w głowę jeśli twierdzi, że niezależność energetyczna nie powinna być celem politycznym Polski. Panie Michalak pańska pozycja idzie na rękę ponadnarodowym korporacjom, a gaz, węgiel i geotermia należy do Polaków, a nie do koncernu Vattenfall. 11d. Firmy nie płacą pełnego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, dlatego cena prądu atomowego jest konkurencyjna tylko w propagandzie mafii atomowej. Na marginesie, dyskusja ubezpieczenia ryzyka atomowego. Wirtualny ping pong. Krzysztof Puzyna, 16 maja 2011 r. W Polsce uchwalono 13 maja 2011 r. prawo atomowe z maksymalną odpowiedzialnością cywilną do 210 milionów euro za ewentualny wypadek atomowy. Roczne szkody w Fukushima są wyliczane na kwotę 8,7 miliardów euro. Niemieckie korporacje energetyczne mają zabezpieczenie na wypadek ciężkiej awarii tylko do 2,5 miliardów euro. Firmy energetyczne wspólnie z okupującymi Niemcy w latach 50-tych Amerykanami wymusiły na rządzie federalnym warunki pokrycia ubezpieczenia na poziomie 10 procent od 2,5 miliardów. Niemieckie giganty energetyczne trzymają do dyspozycji na wypadek szkód nuklearnych do dzisiaj teoretycznie tylko około 256 milionów euro. Dodatkowo, w przypadku ciężkiej awarii nuklearnej, kalkulują one z pomocą finansową Unii Europejskiej w wysokości 300 milionów euro, resztę do sumy 2,5 miliardów uzupełniają sobie wzajemnymi gwarancjami pokrycia szkód, żonglując wirtualnie dobrowolnymi zobowiązaniami. W sytuacji rzeczywistej poważnej awarii taki wirtualny ping pong jest warty tyle co publiczne przeprosiny dyrektora firmy Tepco. Suma 2,5 miliarda w konfrontacji z faktycznymi katastrofami jak w Czarnobylu, czy Fukushima i tak jest zupełnie niewystarczająca. Korporacje niemieckie kalkulują obciążeniem kosztami katastrofy całego społeczeństwa i ponieważ Niemcy są w UE - całej Europy. Symulację co by było, gdyby prywatne koncerny energetyczne były jak wszelkie inne firmy w pełni ubezpieczone od odpowiedzialności cywilnej za potencjalne szkody jądrowe, przeprowadził instytut naukowy Versicherungsforen z Lipska (34). Praca badawcza została zlecona przez Związek Federalny Energii Odnawialnych e.V. (Bundesverband Erneuerbare Energie e.V. [BEE]) i została rozpoczęta, jeszcze przed katastrofą marcową w Fukushima w styczniu 2011. W pracy tej wyliczono składkę ubezpieczeniową odpowiednią do kosztów pokrycia ryzyka odpowiedzialności cywilnej wynikającej z działalności elektrowni jądrowych. Obliczona dla przypadku nuklearnej katastrofy jak w Czarnobylu suma pokrywająca wyrządzone szkody to 6090 miliardów euro (ok. 6 bilionów euro). Obliczona dla przypadku awarii po 10 latach składka przy różnych wariantach prawdopodobieństwa zajścia katastrofy, włączona w koszty prądu podraża prąd od 3,96 euro za kWh aż do 67,3 euro za kWh. Aktualnie ja płacę w Niemczech za 1kWh 0,22 euro. |
|
13 maja 2011 przyjęto w całości projekt prawa atomowego" wg druku 4109 i B o zmianie ustawy - Prawo atomowe oraz o zmianie niektórych innych ustaw", absolutną większością wszystkich posłów. Polacy jak widać nie mają alternatywy w sejmie. Jeszcze raz oszukano i wyrolowano wyborców. Mafia atomowa napisała sobie takie prawo jakie obowiązywało na świecie przed Czarnobylem i Fukushimą. W tym samym dniu poseł Niesiołowski: Targowica Uchwalono m.in. odpowiedzialność korporacji jako "osoby eksploatującej" maksymalnie do 300 000 000 SDR, czyli do maksymalnie 210 mln Euro, patrz wyciąg z uchwalonego 13 maja prawa atomowego: (...) 43) w art. 102 ust. 1 otrzymuje brzmienie: 1. Granicą odpowiedzialności osoby eksploatującej za szkodę jądrową jest kwota stanowiąca równowartość w złotych 300 000 000 SDR.; 44) art. 103 otrzymuje brzmienie: Art. 103. 1. Osoba eksploatująca jest obowiązana do zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za wyrządzoną szkodę jądrową. 2. W przypadku transportu materiału jądrowego z urządzenia jądrowego, osoba eksploatująca, niezależnie od obowiązku, o którym mowa w ust. 1, jest obowiązana do zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkodę jądrową wyrządzoną w czasie transportu. 3. Obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia, o którym mowa w ust. 1, powstaje nie później niż w dniu poprzedzającym dzień rozruchu urządzenia jądrowego, a w przypadku urządzeń nie wymagających rozruchu, nie później niż w dniu poprzedzającym dzień rozpoczęcia eksploatacji urządzenia jądrowego. 4. Obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia, o którym mowa w ust. 2, powstaje nie później niż w dniu poprzedzającym dzień rozpoczęcia transportu materiału jądrowego z urządzenia jądrowego. 5. Ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej, o którym mowa w ust. 1 i 2, jest objęta odpowiedzialność cywilna osoby eksploatującej za szkody jądrowe wyrządzone w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej. Zakład ubezpieczeń nie może umownie ograniczyć wypłaty odszkodowań. 6. Z zastrzeżeniem ust. 7 minimalna suma gwarancyjna ubezpieczenia obowiązkowego, o którym mowa w ust. 1 i 2, w odniesieniu do jednego zdarzenia, którego skutki są objęte umową ubezpieczenia, wynosi równowartość w złotych 300 000 000 SDR. 7. Minimalna suma gwarancyjna ubezpieczenia obowiązkowego: 1) o którym mowa w ust. 1, dla reaktora badawczego oraz dla urządzenia jądrowego, w którym jest przechowywany lub składowany materiał jądrowy pochodzący z reaktora badawczego, 2) o którym mowa w ust. 2, w przypadku transportu materiału jądrowego pochodzącego z urządzeń jądrowych, o których mowa w pkt 1 Polska Izba Ubezpieczeń pisze "Zdaniem izby polski rynek nie jest przygotowany na przyjęcie odpowiedzialności za szkody jądrowe w wysokości 300 mln SDR" patrz dokument PIU z 22 kwietnia 2011 roku. PIU nie chce ubezpieczać na kwotę około 1,3 miliarda złotych uważa, że to dużo. Okazuje się też, że japońska firma Tepco jako "Osoba eksploatująca" odpowiedzialna za katastrofę w elektrowni atomowej w Fukushima nie jest w stanie płacić odszkodowań w tym roku szacowanych na bilion yen - około 8,7 miliardów Euro. W piątek 13.5.2011 rząd japoński zdecydował się pomóc korporacji Tokyo Electric Power (TEPCO) sumą 43 miliardów Euro. Z tej sumy ma korporacja zabezpieczyć zapotrzebowanie na energię elektryczną poprzez zakup węgla, gazu i ropy - paliw dla elektrowni konwencjonalnych. Mają to być pożyczki rządowe bezprocentowe - na wieczne oddanie. Wiadomo przecież, że japoński dług publiczny przekracza 100 procent - roczna japońska produkcja brutto jest już mniejsza niż oprocentowany w bankach prywatnych dług rządu Japonii. Fukushima 20 maja 2011 roku, szef Tepco Mazataka Szimotsu zrezygnował ze stanowiska. Tepco stracił jak dotychczas 10 miliardów Euro. Akcje Tepco straciły na wartości 80 procent. patrz wideo W rezultacie japońskiej korupcji to podatnicy japońscy płacą i będą jeszcze długo płacili za szkody atomowe firmy Tepco. Ryzyko resztkowe jest to bliżej niezidentyfikowane ryzyko pozostające podczas analizy ryzyka po wykluczeniu, czy po uwzględnieniu wszelkich myślowo mierzalnych zagrożeń. W Niemczech od katastrofy w Fukushima w marcu 2011 roku, dyskusja zagrożenia resztkowego jest prowadzona nie tylko wśród specjalistów, elity gospodarczej i zaangażowanych obywateli, ale w całym społeczeństwie niemieckim. Tutaj wśród ludzi nastąpiło oświecenie odnośnie tzw. "całkowicie nieprawdopodobnego ryzyka resztkowego" Takie stwierdzenia propagandystów mafii atomowej jak "przy dzisiejszej technologii awaria w elektrowni jądrowej jest mniej prawdopodobna niż śmierć w wypadku samochodowym, czy lotniczym" powoduje tylko zmęczony uśmieszek u odbiorców reklamy EJ. Poważny człowiek, uważający się za człowieka potrafiącego uczyć się z błędów innych i prawidłowo oceniającego nowo powstałą sytuację, nie akceptuje argumentów z ubiegłego tysiąclecia. Energetyka jądrowa jest energetyką przestarzałą ! Niemcy rozumieją: wyciągnąć wnioski z błędów uwidocznionych w Czarnobylu i w Fukushima jest najtańsze i najbezpieczniejsze. Nikt nie ma ochoty na szkody nie do zapłacenia. Nikt nie chce szkód jak po wojnie. Ludzie widzą i rozumieją fala Tsunami nie występuje raz na 100 lat, prawdopodobieństwo stopienia się rdzenia reaktora oszacowane przez naukowców na 10 milionów lat zdarza się co lat 20. Matematyka w życiu praktycznym jest tylko jedną z wielu gier umownych. To co się tu liczy to DOROBEK I WŁASNY STYL ŻYCIA. Niemcy nie mają ochoty tyrać 40 lat, budować sobie przyjemne życie z samochodami, willami z widokiem na morze by po jakoby "nieprawdopodobnej" katastrofie wszystko stracić, łącznie z widokiem na morze i zostać zmuszonym, ze względu na promieniowanie, do opuszczenia dorobku życia - tak jak zmuszono Japończyków w promieniu 40 kilometrów od Fukushima. W Niemczech podobnego ryzyka nikt nie ma ochoty ponosić. Wypadki nieprawdopodobne statystycznie są więc od Fukushima postulowane z wyższym prawdopodobieństwem niż matematycy je obliczają. W Niemczech zaistniał (przed Fukushima, całkowicie niemożliwy) społeczny konsensus wyjścia z energii jądrowej jak najszybciej , niezależnie od partyjnej przynależności. Wszyscy chcą wyjść z EJ, oczywiście oprócz lobbystów mafii atomowej. W Niemczech jest łatwiej, gdyż oni od lat pracują nad rozwojem przemysłu alternatywnych koncepcji i produktów energetycznych. Mafia atomowa nie poddaje się i próbuje grać na czas. Dlatego kanclerka Merkel powołała tak zwaną komisję etyki [KE] z ekspertów, aktywistów i polityków. Zadaniem komisji jest solidnie dyskutować ryzyko resztkowe, scenariusze testów bezpieczeństwa dla elektrowni jądrowych [EJ] i formułowanie politycznych kroków do wycofania się z energii jądrowej. Drugą komisję, którą powołała Angela Merkel jest tzw. komisja bezpieczeństwa reaktorów [KBR] mająca sprawdzić odporność reaktorów na zdarzenia losowe, mało prawdopodobne, czyli zdarzenia resztkowe jak długotrwałe przerwy w dopływie prądu, ekstremalne powodzie, trzęsienia ziemi i uderzenia dużych samolotów w aspekcie katastrofy w Fukushima w tak zwanych testowaniu obciążenia EJ "Stresstest". KBR opublikowała w poniedziałek 16 maja 2011 raport. Z raportu wynika, że swoją pracę specjaliści przeprowadzili zdalnie na podstawie materiałów dostarczonych przez właścicieli EJ. Nie było żadnej symulacji komputerowej, nie było nawet odwiedzin EJ, tylko dyskusje wybranych naukowców i obliczenia na podstawie dokumentów dostarczonych przez właścicieli EJ. Nie starczyło im nawet czasu na sprawdzenie, czy otrzymane dane od właścicieli są aktualne. Dlatego wnioski w raporcie po 3 miesiącach dyskusji tej komisji nie zawierają ani konkretnych poleceń politycznych dotyczących włączenia, czy wyłączenia EJ na stałe ani rozwiązań technologicznych- znanych zresztą z podobnego raportu po zamachu 9/11. Prace KBR zawierają analizy losowych zdarzeń ekstremalnych, trudnych do przewidzenia dotychczas nie branych na serio pod uwagę, gdyż ze zbyt małym prawdopodobieństwem zajścia. Raport nie zawiera analizy normalnych zdarzeń jak np. na podstawie zmęczenia radioaktywnego materiału. Nowym punktem ciężkości analizy stał się podział odporności EJ na zdarzenia ekstremalne. Wyróżniono trzy kategorie odporności EJ na zdarzenia ciężkie. Tak jak już po ataku na World Center 9/11 przeprowadzona analiza bezpieczeństwa niemieckich EJ podobnej komisji KBR, aktualna KBR wykazała, że żadne niemieckie EJ nie są przygotowane na celowe, bezpośrednie trafienie reaktora przez jumbo-jeta. W roku 2000 administracja rządowa mogła podobne wnioski komisji KBR z roku 2000 jeszcze zepchnąć na margines zainteresowania jako mało prawdopodobne zagrożenie resztkowe i zalecane przez komisję postępowanie po prostu bagatelizować. Tak zrobił wtedy rząd Socjaldemokracji w koalicji z partią Zielonych. Aktualnie ryzyko reszkowe jest w Niemczech rozumiane jako rzeczywiste zagrożenie, ogromne niebezpieczeństwo, które nie opłaca się jak Japończycy bagatelizować. Na takie nowe podejście jej wyborców do teoretycznie minimalnego ryzyka, musi Merkel reagować, gdyż inaczej straci kompletnie władzę. Zaczęło się w Badenii-Wittenbergii przed 2 miesiącami, gdzie jej partia Chadecja po raz pierwszy od 60 lat straciła władzę. Oczywiście ona próbuje politycznie oszukiwać. Testy obciążeń EJ powinny mieć przynajmniej formę symulacji komputerowej ze sprawdzonych danych wyjściowych. Dlatego to nie były dla mnie "testy - Stresstests". Naukowcy w komisji sobie pogadali i zgarnęli pieniędze za zlecenie. Ich wnioski to są oszacowania, to nie są polecenia polityczne. Komisja etyki sygnalizuje podobnie, że żadnych poleceń politycznych nie będzie formułować. Te 2 komisje były trikiem Merkel by uspokoić wyborców. Ona gra na czas. Kanclerka Merkel, jak zresztą chciała, będzie decydowała sama. Wycofanie się z EJ jest wg KE i KBR w Niemczech możliwe w ciągu 10 lat. Wyłączenie 7 EJ nie spowodowało jakichkolwiek zaburzeń na rynku energetycznym ze względu na nadwyżkę produkowanego prądu. patrz też oryginalne wypowiedzi, po niemiecku na konferencji prasowej 17 maja 2011 z przewodniczącym Rudolfem Wielandem oraz Norbertem Röttgen, CDU (Minister Środowiska) oraz wypowiedzi poprzedniego przewodniczącego komisji do spraw bezpieczeństwa reaktorów Lothara Hahna Wnioski Prąd atomowy jest dlatego teoretycznie konkurencyjny, gdyż firmy nie płacą pełnego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Polscy posłowie 13 maja 2011 w przegłosowaniu prawa atomowego: po nas choćby katastrofa nuklearna. To jest atomowy terror. Jeśli całe społeczeństwo ma już za katastrofę płacić to całe polskie społeczeństwo powinno zadecydować, czy się zgadza na taką przygodę. Żądamy referendum ogólnopolskiego !! Italians to vote on nuclear June 12 and 13 | Podmiany po japońsku | Pierwsze demonstracje przeciwko energetyce atomowej w Japoni |Po referendum - Włosi zrezygnowali z energetyki jądrowej | Krótki reportaż z Japonii w dzienniku niemieckim ZDF Budowanie atomowego grobowca Gotowy list do posłów, proszę wysyłać do własnego pod własnym nazwiskiem i adresem. 29 maja 2011 r. iddd.de/umtsno/bocianatomowy2.htm#ping iddd.de/atmowaruinaS.pdf, .pdf, 264 KB Krzysztof Puzyna Szanowny Pośle z PO, PIS, SLD, PSL, PJN, DKP SD, SDPL i od Niezależnych. Pod podanymi poniżej linkami stoi nazwisko pana posła jako mojego przedstawiciela podczas głosowania prawa atomowego: posiedzenie 92 - głosowanie nr 78 (13.05.2011) głosowanie nr 82 (13.05.2011) iddd.de/umtsno/bocian/glos_92_78.pdf iddd.de/umtsno/bocian/glos_92_82.pdf 13 maja 2011 roku brał poseł udział w historycznej pomyłce, legalizującej olbrzymie straty materialne dla Polski w wyniku przegłosowania prawa dla zbudowania atomowego grobowca w Polsce. Naród Polski nie potrzebuje ani drogiego grobowca dla podatków ani oszukanego prawa atomowego. Nie zgadzam się z bardzo prawdopodobną katastrofą i perspektywą szkód jak po 2 wojnie światowej. - Patrz pan Fukushima w Japonii. Odpowiedzialny koncern TEPCO splajtował, naród japoński musi przez najbliższe 20 lat co roku wypracowywać i wydawać na pokrycie szkód dodatkowe 43 miliardy euro. - Patrz pan Czarnobyl na Ukrainie, wyrządzone szkody zostały oszacowane przez matematyków ubezpieczeniowych na 6090 miliardów euro. - Patrz pan zatrute rzeki i ryby w okolicach Tricastin we Francji, - Patrz pan wzrost przypadków białaczki o 700 procent po katastrofie w Three Mile Island przy Harrisburgu, USA. Pan przegłosował 13 maja 2011 roku dwie ustawy atomowe - głosowanie nr 78 i 82 bez mojego przyzwolenia i konsultacji ze mną. Zachował się poseł, jakby Ojczyzna była jego wyłączną własnością. Ponosi więc on i jego dziedzice odpowiedzialność finansową za ewentualne szkody i zniszczenie Polski. Polska nie jest prywatną firmą posła, Polska w całości nie jest prywatną własnością ani Kościoła ani PISu ani PO ani innych partii finansowanych przez obcy kapitał. Polska to Ojczyzna i należy do wszystkich Polaków i tylko Polaków, a więc też w milionowej części do mnie. Jeśli dostał poseł od mafii atomowej pieniądze za obydwa głosowania to proszę się teraz podzielić z jego wyborcą. Chodzą słuchy, że obydwa głosowania były warte mafii atomowej po 250 000 Euro na poselską rękę. Ja pana posła poparłem w wyborach do sejmu, pan został wybrany, więc proszę się teraz dzielić dochodami z tytułu poselskiej aktywności pod dyktando sponsorów. Wyliczyłem mój jednorazowy, procentowy udział w uzyskaniu przez pana tytułu posła na 800 polskich złotych. Poseł z pewnością rozumie, że głosował w sejmie za prawem atomowym także w moim imieniu, tylko że mnie nie zapytał o zgodę, a ja się z tak sformułowanym prawem atomowym nie zgadzam. W dzisiejszych czasach, posła obiecanki mogą rozpowszechniać kłamliwe mass media, ale żaden sto razy oszukany wyborca z odrobiną pamięci w obiecanki - cacanki już nie uwierzy. Niemając z działalności posła w sejmie nic, pomimo jego dużej kasy od mafii atomowej, czuję się zawiedziony przez posła ! Ja żądam mojej działki, może być przekazem bankowym, czekiem lub gotówką. Jak jej nie dostanę, to ja osobiście mój własny udział od pana posła, czy z pana majątku sobie odbiorę - wcześniej czy później.. Z poważaniem Obywatel Polski i zwolennik Nowego Ustroju Polskiej Demokracji Bezpośredniej P.S.: Ustrój demokracji bezpośredniej charekteryzują trzy cechy: 1. Referendum jako instrument podejmowania decyzji politycznych, gospodarczych i innych W nim trzy warunki ważnego Referendum: - a. ustalenie tematu przez przejrzyste konsultacje społeczne. - b. potwierdzenie tematu w dodatkowym referendum przez większość uprawnioną do głosowania. - c. przegłosowanie tematu przez przejrzyste i monitorowane głosowanie większości uprawnionej do głosowania. 2. Hierarchia i autorytety, działają tylko tam, gdzie społeczeństwo w drodze referendów uznaje to za potrzebne. 3. Wyższość wyniku głosowania większości społeczeństwa nad aktami władzy kościelnej, ustawodawczej, wykonawczej, sądowej, bankowej, mass mediów, globalnych koncernów, czy rozporządzeń Parlamentu Unii Europejskiej, ONZ-tu, NATO i USA. Więcej pod iddd.de/idb.htm 12-13 czerwiec 2011. Referendum dotyczące zakazu energii jądrowej we Włoszech | |
Czy Polska to Sejm? Czy Sejm to niedouczone szuje? Prawo atomowe 13 maja 2011 r. kupione przez mafię Żądamy ogólnopolskiego referendum!! | |
Przypisy: Dotychczas panowało wśród Niemców przekonanie, że elektrownie jądrowe faktycznie funkcjonują tak niezawodnie, że przypadek katastrofalny może się zdarzyć raz na 10 milionów całorocznej pracy elektrowni atomowej. Ale odkąd przypadek "raz na 10 milionów lat" w ostatnich 20 latach powtarza się coraz częściej ludzie zrozumieli, że modele rachunkowe szczególnie opracowane na prawdopodobieństwie zdarzeń niezależnych to nie jest rzeczywistość. Niemcy jako ludzie chcący żyć spokojnie i komfortowo zaczynają inaczej patrzeć na tak zwane "nieprawdopodobne" ryzyko resztkowe. Ono okazuje się, ma większe prawdopodobieństwa zajścia niż obiecują to lobbyści mafii atomowej jak znany w Polsce propagandysta energii atomowej dr inż. A. Strupczewski. Nawiasem mówiąc jego tytuł profesora oznacza pozycję zawodową w instytucie który go zatrudnia, i nie jest stopniem naukowym. Wyliczenia matematyków w firmach ubezpieczeniowych. Znalazłem w pracy badawczej na zlecenie Związku Federalnego Energii Odnawialnych e.V.(Bundesverband Erneuerbare Energie e.V. [BEE]) omówienie obliczeń zajścia ciężkich awarii w EJ. Dokładnie tych, na podstawie których propagandyści jak dr inż. A. Strupczewski próbują Polakom sprzedawać bajkę o bezpieczeństwie EJ. Przedstawiam wyciąg z tej pracy badawczej na zlecenie Związku Federalnego Energii Odnawialnych e.V.(Bundesverband Erneuerbare Energie e.V. [BEE]) Praca ta rozpoczęta w styczniu 2011 jest obliczeniem składki ubezpieczeniowej odpowiedniej do kosztów pokrycia ryzyka odpowiedzialności cywilnej wynikającej z działalności elektrowni jądrowych. Opierając się na wzorach amerykańskich, niemieckie Towarzystwo Bezpieczeństwa Reaktorów "Die Gesellschaft für Reaktorsicherheit [GRS]" przeprowadziło badania prawdopodobieństwa katastrofy w eletrowniach atomowych w pracy badawczej pod tytułem "Niemieckie badania ryzyka elektrowni jądrowych faza B" (Deutsche Risikostudie Kernkraftwerke Phase B, [DRS Phase B]) z czerwca 1989 roku. W tej pracy zbadano wszechstronnie przebieg awarii w elektrowniach jądrowych na przykładzie rzeczywistych zakłóceń pracy elektrowni wzorcowej Biblis B. Analizowano awarie w przebiegu obciążeń i powikłań, przy uwzględnianiu skuteczności układów bezpieczeństwa oraz wewnątrzzakładowych kroków (środków zaradczych dla Accident-Management) podejmowanych podczas awarii w EJ i mających zapewnić bezpieczeństwo w przypadku gdyby systemy bezpieczeństwa okazały się niewystarczające. Badania DRS Phase B według hipotetycznego scenariusza [AF-SBV], w którym następuje wielkopowierzchniowe uszkodzenie barier ochronnych i przedostanie się prawie że całego materiału radioaktywnego reaktora jądrowego do środowiska, bez uwzględnienia środków zaradczych Accident-Management mogą nastąpić w reaktorach wodnych ciśnieniowych - PWR (Pressurized Water Reactors) jak w Biblis B z prawdopodobieństwem 3,6x10-5 na rok. To odpowiada takiemu zdarzeniu raz na 33300 lat całorocznej pracy reaktora. Uwzględniając zastosowanie środków zaradczych Accident-Management i przyjmując ich całkowitą skuteczność, prawdopodobieństwo awarii ze stopieniem się prętów paliwowych dla reaktora wodnego ciśnieniowego Biblis B wynosi 3,6 x 10-6. To odpowiada awarii w przybliżeniu raz na 280000 lat całorocznej pracy reaktora. W roku 2001 GSR opracowało oszacowanie ryzyka awarii dla ulepszonych reaktorów wodnych ciśnieniowych w Niemczech. Jako elektrownia nuklearna wzorcowa posłużyła Neckarwestheim 2 (GKN-2). Dalszymi analizowanymi elektrowniami były bloki szeregowe Isar 2, Essenbach (KKI-2)oraz Emsland, Lingen (KKE). Prawdopodobieństwo przypadku ubezpieczeniowego kategorii AF-SBV dla tych reaktorów została przyjęta z 10-8 dla całorocznej pracy elektrowni co odpowiada awarii raz na 100 milionów lat. W ekspertyzie z roku 2005 dla Komisji Europejskiej przyjęto prawdopodobieństwo stopienia się rdzenia reaktora z 5 x 10-5 na rok pracy reaktora. Dalsze założenia to, że tylko w 19 procentach AF-SBV dojdzie do skażenia środowiska, w pozostałych 81 procentach obudowy bezpieczeństwa wytrzymają. Przy takich założeniach wyliczono przypadek ubezpieczeniowy raz na 105000 lat pracy elektrowni jądrowej. Ministerstwo Środowiska w opracowaniu na zlecenie własne: Dessau, 2007 ustala prawdopodobieństwo stopienia się rdzenia reaktora w Niemczech raz na 10 milionów lat całorocznej pracy elektrowni jądrowej. Przy powyższych wyliczeniach chodzi o matematyczne prawdopodobieństwa wystąpienia zdarzenia niezależnego. Nie zostały uwzględnione wypadki przeprowadzone z zamiarem wyrządzenia szkody jak w przypadku wojny, ataków terrorystycznych, czy sabotażu. Poniżej pokazuję przykład zdarzenia losowego - odległym wybuchu bomby elektromagnetycznej, który jest transportowany losowo po liniach wysokiego napięcia aż np. do elektrowni atomowej, gdzie pole elektromagnetyczne niszczy w jednym momencie całą elektronikę i to szybciej niż najszybsza rakieta, patrz: iddd.de/umtsno/bocianatomowyStrestest.htm druk nr 3939, 1 marca 2011 r. druk 4109 29 kwietnia 2011 r. Nazwa pliku : 0233-05A.NK Tylko Jan Szyszko głosował przeciw. W głosowaniu wzięło udział 410 posłów. 407 posłów było za, 1 ? przeciw, 2 wstrzymało się od głosu. Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy Prawo atomowe oraz o zmianie niektórych innych ustaw. 13 maja 2011 r. 92 posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (trzeci dzień obrad) Poseł Jarosław Zieliński: Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym zapytać rząd, dlaczego proponuje wprowadzenie przepisów, które oddają w ręce lobbystów proces stanowienia prawa od samego początku, od momentu tworzenia projektów założeń projektów ustaw. Czy chodzi o to, żeby zapewnić komfortowe warunki Zbychowi, Mirowi i Rychowi, by nie musieli spotykać się na cmentarzach (Poruszenie na sali), by nie musieli marznąć, by nie musieli narażać się na warunki niekomfortowe, ale mogli przyjść do gabinetu i podyktować projekty ustaw od samego początku? Czy o to chodzi? Proszę o odpowiedź, panie premierze, panie ministrze. (Poseł Stefan Niesiołowski: Targowica.) |
|
12. Samowystarczalność energetyczna Polski może stać się największą polską siłą. Co my specjalnego mamy ? Niemcy mają samochody, Francuzi mają polityków i język francuski, Finowie mają Nokię, Włosi mają mafię, makarony i Watykan, Amerykanie mają globalną stonkę i zbrodniarzy przeciwko ludzkości, a co ma Polska? Kościoły, szczęśliwe kury ? Polskie szczęśliwe kury należą już też do rzadkości, odkąd na rynek weszły amerykańskie korporacje do produkcji mięsa przemysłowego - oraz koncerny do sprzedaży szczepionek przeciwko kurzej grypie. |
|
Specjalizacja musi być i cieszę się, że geotermia daje nam szansę na sprzedaż technologii i na tanią energię. Nowe technologie dla paliwa z węgla i gazu to już przegrana sprawa. 20.02.2007 roku Niemcy ogłosiły, że dla rozwoju najtańszych technologii upłynniania węgla i produkcji nowych paliw, przeznaczono miliard euro - 500 milionów od rządu i 500 milionów od przemysłu. 12a. My mamy gotową energię pod stopami i możemy być wszyscy bogaci. Energia jądrowa jest dotowana jak już u góry opisałem, jest też dofinansowywana ze względu na zastosowania wojskowe. W tym ostatnim wypadku nie ma danych, gdyż wydatki na zbrojenia są zwykle tajemnicą wojskową. 12b. Dalsze źródła finansowania energii jądrowej. Dalszym źródłem finansowania energii jądrowej są kolejne pieniądze podatników w formie składek wpłacanych na Unię Europejską. Specjalny program unii wprowadzony w 1957 roku - EURATOM - organizował dla państw członkowskich kredyty na budowę elektrowni atomowych i badania energii jądrowej. Właśnie przewodniczący komisji unii Barroso poinformował o finansowaniu badań jądrowych następnymi 3 miliardami euro. Rezultatem lobbyzmu atomowego jest 148 reaktorów w Unii Europejskiej. UE pokrywa 32 procent swojego zapotrzebowania w prąd przez energię jądrową, więcej niż USA, Japonia czy Rosja. Szacuje się, że wszystkie państwa UE wydały dodatkowo do 1992 roku - 318 miliardów dolarów na badania i rozwój energii atomowej. 12c. Przywileje przemysłu jądrowego. Przemysł energetyczny uzyskał dalsze przywileje, które nie wchodzą w bilanse, w statystyki czy budżety krajowe. Np.: Rozbiórka elektrowni po upływie okresu eksploatacji to jest bardzo drogi proces. Szacunkowo chodzi o demontaż i rozbiórkę na kwotę 700 miliardów euro. W najbliższych latach wiele reaktorów w Niemczech i w Europie osiągnie koniec swojej aktywności i będą musiały zostać zabezpieczone i rozebrane. Koncerny te koszty po prostu doliczają do cen prądu, ale nie wpłacają wystarczająco w tzw "Decommissioning Fund" pomimo zobowiązań. Dlatego np. w Słowacji nie ma pieniędzy na rozbiórkę elektrowni Bohunice V, gdyż z unii dostała Słowacja tylko 400 milionów euro. Słowacja zaczęła wpłacać na fundację unieruchomienia dopiero w 1994 roku i dlatego potrzebne pieniądze Słowacy ściągają teraz od ludzi przez drastyczne stuprocentowe podwyżki cen za energię elektryczną. 12d. Minister Szyszko jego błędy będzie finansowało społeczeństwo ! Czyli jak trafnie napisał minister Szyszko - tu w mojej logicznej interpretacji: w ostateczności to nie on będzie odpowiadał za swoje decyzje tylko jego błędy będzie finansowało społeczeństwo ! W USA zebrane pieniądze na unieruchomienie i demontaż elektrowni podobno nie pokrywają kosztów przyszłych rozbiórek. 12e. W Niemczech mafia atomowa ma dużo przywilejów. W Niemczech mafia atomowa ma dużo przywilejów. Np pręty paliwowe nie są opodatkowane. Rocznie w ochronę transportów atomowych jest zaangażowanych przeciętnie 40-60 tysięcy policjantów i żołnierzy. Kosztami ochrony transportów, dwa razy w roku do Gorleben, przed niemieckim ludem są znowu obciążani obywatele płacący podatki. Zarządy elektrowni mogą swoje zyski z tytułu unieruchomienia inwestować i zyski z tych inwestycji są nieopodatkowane ! Te pieniądze ( aktualnie około 60 miliardów euro ) wykorzystują koncerny energetyczne do kupowania nowych firm. Dlatego nie jest pewne, czy te koncerny będą sprzedawać firmy aby zdobyć finanse na unieruchomienie elektrowni atomowych. 12f. Koszty składowania odpadów promieniotwórczych. Przyjmuje się że radioaktywne materiały powinny być składowane przez okres 10 razy większy niż okres połowicznego rozpadu. W przypadku plutonu było by to 250 000 lat. Na ten okres trzeba zapewnić kontrolę i dozór tych materiałów. Jak już wspomniałem także transporty odpadów są związane z olbrzymimi kosztami. W Niemczech przy dwóch Castor -transportach rocznie, w marcu i listopadzie, jest wydawane tylko na eskortę transportu (przez 30 -40 tysięcy żołnierzy i policjantów) 50 - 60 milionów euro. Praktycznie wobec oporu ludności muszą oni chronić osobiście każdy metr przejazdu. Problemami związanymi z atomowym składowaniem oraz kosztami są obarczane następne pokolenia. 12g. Koszty związane z wypadkami nuklearnymi Przemysł ubezpieczeniowy nie ubezpiecza pełnych szkód związanych z wypadkami jądrowymi - podobna praktyka dotyczy rekompensat za szkody od stacji bazowych telefonii komórkowej. Szkód z wypadku nuklearnego przecież nie można pokryć, gdyż mogą one być nie do pokrycia. W rzeczywistości nie ma takich firm co byłyby w stanie pokryć koszty wypadku nuklearnego i nie zbankrutować. Dlatego polisy są robione dopiero od 2004 roku do granicy 700 milionów w Europie i 1.9 miliarda euro w USA. Na stronach przyjaciół energii jądrowej IAEA i WHO oszacowano koszty Czarnobyla na "setki miliardów dolarów" A więc widać, że te ubezpieczenia nie są wystarczające. Przypadkiem specjalnym są stare elektrownie jądrowe, które obniżają rachunkowo ceny za prąd. Zamiast je unieruchomić po 25-35 latach, są one pozostawiane w ruchu tak, że produkują tani prąd, gdyż są zamortyzowane. A więc - problemy związane z bezpieczeństwem są bagatelizowane i one mogą doprowadzać do niebezpiecznych awarii, jak ostatnio cała seria wypadków w Szwecji w Helmstad gdzie odłączono 2 reaktory i Forsmark koncernu Vattenfall czy w Brunsbüttel, Niemcy. Jak już wspomniałem, 12-go marca 2007 roku została odkryta nowa manipulacja na giełdzie handlującej prądem: okazało się że międzynarodowe koncerny energetyczne kupują własny prąd aby podwyższyć jego cenę. Oprócz tego zaniżają podaż prądu. Obliczono że każdy użytkownik w Niemczech przez manipulacje cenowe traci średnio 150 euro na rok. 13. Wnioski Energia atomowa nie jest czysta, jest droga, jest na wyczerpaniu i jest szkodliwa dla życia i środowiska. Energia atomowa nie spowoduje obniżenia cen prądu elektrycznego, ale zadłuży następne pokolenia. Jest ona przekrętem dla zupełnego wywłaszczenia Polski. Prąd atomowy jest brudną i najdroższą formą energii. Do kosztów budowy reaktorów i produkcji prądu z energii atomowej należy dodać koszty powstałe przez zatrucie środowiska i atmosfery przy wydobyciu uranu, przy eksploatacji reaktorów, koszty składowania nuklearnych odpadów, koszty ochrony transportów z radioaktywnymi materiałami, koszty związane z eksperymentami wojskowymi, koszty z przedwczesnym unieruchomieniem reaktorów z powodu wyczerpania się paliwa i znikomej przez to amortyzacji, koszty leczenia chorób związanych z napromieniowaniem, oraz koszty zadłużenia w obcych bankach. Dziewięć lat po deregulacji rynku na prąd nie ma w dalszym ciągu konkurencji cen na prąd w Europie. Kalkulacje na tani prąd atomowy to propagandowa fikcja. W praktyce koncerny nie publikują swoich kalkulacji. W rzeczywistości "tania" produkcja prądu nie powoduje obniżek cen za prąd dla klientów, gdyż np w Niemczech kartel energetyczny manipuluje te ceny. Jeden z trików polega na wyłączaniu z sieci elektrowni na węgiel, kupowaniu własnego prądu co powoduje wzrost zapotrzebowania i podłączaniu do sieci drogich elektrowni gazowych. Powoduje to podwyższenie cen prądu, niezależnie od rzeczywistych kosztów produkcji prądu z elektrowni atomowych czy węglowych. Powstaje wrażenie, że sensownym zastosowaniem elektrowni jądrowych tłumaczącym niesłychane obciążenia finansowe i zdrowotne i inne, także przyszłych społeczeństw Europy, jest produkcja plutonu i innych izotopów dla broni nuklearnej i eksperymentów z materiałami radioaktywnymi. Publikacje WHO dotyczące ujemnych skutków napromieniowania są globalnie ocenzurowywane przez IAEA. Prof. Wójcik z PTBR pokazuje, jak przy użyciu pojęć z fizyki, takich jak: przyczyny i skutku oraz statystyki dużych liczb - zaciemnia się i wypacza analizę wpływu na zdrowie po wybuchu w Czarnobylu. Energia geotermalna - czyli energia wnętrza ziemi jest najczystszą formą energii, której zasoby w Polsce są praktycznie niewyczerpalne. Strategicznym rozwiązaniem byłoby forsowanie zastosowań polskiego perpetuum mobile - energii geotermalnej przez zniesienie dodatkowych opłat i podatków, zwiększenie wydobycia polskiego gazu oraz rozwój upłynniania węgla jako napędu przyszłości. Krzysztof Puzyna |
|
14. Źródła 1. - "Vor was zittern die Polen?, Przed czym trzęsą się Polacy- Analiza percepcji ryzyka w Polsce ze szczególnym uwzględnieniem telefonii komórkowej", Markus A. Grutsch, Andrea T. Thalmann z września 2004 r. 2. - "Stanowisko polskich naukowców, Rezolucja PTBR - http://iddd.de/umtsno/kamionki/RezolucjaProjekt.rtf 3. - Uchwała z Benevento, September 19, 2006 r. http://iddd.de/umtsno/bocian.htm#bene 4. - Marek Belka, stanowisko rządu z 17 maja 2005 roku http://iddd.de/umtsno/odpsejm/3636-x.pdf 5. - Dr hab. Marka Zmyślony i zespół http://iddd.de/umtsno/plaza/MedPracy4-2004.pdf 6. - Ekspertyza Biura Studiów i Eksperty z Kancelarii Sejmu panów Adama Kucharza i Wiesława Staśkiewicza z 31 stycznia 2005 roku http://iddd.de/umtsno/odpsejm/+SLD.pdf 7. - "Aby ludzie byli zdrowi" Krzysztof Puzyna, 10 kwiecień 2005 r. http://iddd.de/umtsno/odpsejm/hum.htm 8. - Prof. dr Huberta Trzaski SAR?, 15 lipca 2004 r. http://iddd.de/umtsno/hubtrz.pdf 9. - listy i prace Prof. Stanisława Szmigielskiego http://iddd.de/umtsno/bocian.htm 10. - 14. http://ptbr.org.pl/ 10. - 20 Lat po awarii w Czarnobylu: co dziś wiemy o następstwach zdrowotnych?* Julian Liniecki i Andrzej Wójcik, 21 marca 2006 r. 11. - Czysta i bezpieczna? Elektrownia jądrowa w Polsce Białaczki dziecięce wokół elektrowni jądrowych Andrzej Wójcik, 11 marca 2005 r. 12. - Awaria reaktora w Czarnobylu: przyczyny i skutki Andrzej Wójcik, 25 kwiecień 2006 r. 13. - Bezpieczeństwo elektrowni jądrowych Dr inż. A. Strupczewski, 11 marzec 2005 r. 14. - Porównanie zagrożeń związanych z różnymi źródłami energii elektrycznej, Dr inż. A. Strupczewski, 11 marzec 2005 r. 15. - "Katastrofa w Czarnobylu a rzetelność naukowa Polemika z atakiem radiofilii w XX rocznicę katastrofy" Profesor Dr. hab. Mirosław Dakowski, 23 kwiecień 2006 r. http://greenpeace.pl/czarnobyl/index.php?t=10 16. - "Taktykę Urzędu do Spraw Ochrony przed Napromieniowaniem trzeba nazwać po imieniu.", Krzysztof Puzyna, 10 październik 2004 r. http://iddd.de/umtsno/bocian.htm#puzyna 17. - "Tobacco Company Strategies to Undermine Tobacco Control Activities at the World Health Organization" http://who.int/tobacco/media/en/who_inquiry.pdf 18. - List do M. Repacholi, Krzysztof Puzyna, Hamburg, den 04.09.2003 http://iddd.de/umtsno/puzpl.htm 19. - Prof. Marino: "how someone as ignorant as Repacholi could rise to the position of EMF boss" http://iddd.de/umtsno/puzen.htm#boss 20. - The ecologist October 2002, Dr. Janette Sherman's 2000 book Life's Delicate Balance: causes and prevention of breast cancer, which includes chapters titled "The breast cancer epidemic on Long Island and "Radiation- Bikini Island to Long Island. 21. - Źródłem moich informacji są wywiady z ekspertami przeprowadzającymi te badania, publikowane w gazecie lokalnej Hamburger Abendblatt w latach 90-tych, Süddeutsche - (32) oraz strona Deutsches Kinderkrebsregister http://uni-protokolle.de/nachrichten/text/113682/ 22. - Raport ChernobylForum 2003-2005 Chernobyl's legacy: health, environmentalandsocio-economicimpacts http://unscear.org 23. - Report of the UN Chernobyl Forum ExpertGroup Health(EGH), WHO 2006 Health effects oft he Chernobyl accident and special health care programmes http://who.int 24. - Ganz unten, Günther Wallraff, 1984 r. 25. - Akademia Górniczo-Hutnicza, Czysta Energia - Posiedzenie wyjazdowe Senackiej Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska, w województwie małopolskim w dniach 26-27 października 2006 r. http://agh.edu.pl/news.php?id=458 oraz zapis stenograficzny (443) z 48. posiedzenia Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska w dniach 26-27 października 2006 Porządek obrad: Czysta energia. http://www.senat.gov.pl/k6/kom/kros/2006/048ros.htm 26. - International Commission for Electromagnetic Safety, http://icems.eu/docs/Resolution_OCT19_06.pdf 27. - http://sueddeutsche.de/gesundheit/artikel/58/99958/ https://spiegel.de/wissenschaft/mensch/0,1518,463702,00.html http://abendblatt.de/daten/2007/02/01/680566.html 28. - Komentarz, dr inż. Piotr Bein, http://iddd.de/umtsno/odpsejm/KomentPiotrBein.pdf 29. - Science for Environment Policy, New Electromagnetic Fields Exposure Guidelines, European Commission DG ENV, News Alert Issue 3, December 2005 r. 30. - Biuletyn nr: 1399/V Komisja: Komisja Infrastruktury /nr 110/, http://orka.sejm.gov.pl/Biuletyn.nsf/wgskrnr5/INF-110 31. - Report, April 1973, Environmental pollution by microwave radiation - a potential threat to human health. Kingston, Ontario. http://iddd.de/umtsno/odpsejm/emfNRCCanada1973micro.pdf 32. - Atomperlen aus Geesthacht Die "Atombombe in der Aktentasche": Forscher glauben, Ursache der Kinder-Tumore in der Gemeinde Geesthacht entdeckt zu haben. Von Martin Urban http://sueddeutsche.de/deutschland/artikel/177/42135/ (SZ vom 2.11.2004) 33. - Przekręt XXI wieku cz. I (2008-02-09) http://radiomaryja.pl/audycje.php?id=7121 Przekręt XXI wieku cz.. II (2008-02-09) http://radiomaryja.pl/audycje.php?id=7124 dr hab. inż. Zbigniew Wrzesiński - profesor Politechniki Warszawskiej, inż. Witold St. Michałowski - Redaktor Naczelny "Rurociągów" (2008-02-09) tak powiedział 1:04:05 godz. w Radiu Maryja Prof. Włodzimierz Bojarski 34. - "Berechnung einer risikoadäquaten Versicherungsprämie zur Deckung der Haftpflichtrisiken, die aus dem Betrieb von Kernkraftwerken resultieren" Mai, 2011 http://versicherungsforen.net/ |
|