umtsno.de





Jeśli masz komórkę to Ty finansujesz nowe
stacje bazowe telefonii komórkowej, a z tym
choroby i powolną śmierćnie tylko
Tobie najbliższych osób.


Walcz z mafią telefonii komórkowej


Rzeszów wygrywa ! patrz decyzja wojewody z 20 maja 2006 r.
plik oryginalny, .pdf, 127,5 KB


patrz decyzja Głównego Inspektora Sanitarnego z 25 sierpnia 2006 r.
plik oryginalny, .pdf, 155,3 KB

Dowód ogromnej korupcji w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie

Prawo Do Życia: Przestępstwa inżyniera Stanisława Sabata

Sabat, tv Rzeszów, a prawo do życia, czy koalicja RP i profesor PRAWA potrafią je ludziom podarować ?

WSA: planowane maszty godzą w interes publiczny, jeśli ludzie protestują ! Niemiecki Telekom na czele z René Obermann czyli właściciel PTC ERA dostał baty od WSA w Rzeszowie

14.01.2008, Polkomtel S.A. (Vodafone): fałszywe zeznania, podrobione dokumenty, powodują rozbiórkę stacji Vodafone z kościoła Farnego
plik oryginalny, .pdf, 71,8 KB

16.02.2008,
Rzeszów: wstrzymana budowa masztu | Play pogoniony z Rzeszowa





Rzeszów: wstrzymana budowa masztu

16.2.08

Wygrana wojna

14.2.08, Agata Ozga

ze strony ww6.tvp.pl
| wideo

Telefonia PLAY wstrzymuje budowę nadajnika na jednym w budynków przy ulicy Tarnowskiej. Można powiedzieć, że jego mieszkańcy wygrali bitwę z operatorem sieci komórkowej PLAY.

Dyżury dniami i nocami, zbieranie podpisów i liczne pisma do urzędów. Do tego blokowanie wejścia na teren posesji inwestora. Tak wyglądała walka mieszkańców ulicy Tarnowskiej z inwestorem. To na tym budynku telefonia komórkowa planowała postawić i uruchomić nadajnik. Mieszkańcy walczyli do końca. Taka wojna nie mogła długo pozostawać bez echa. Ludzie nie dali za wygraną.

Marcin Gruszka, rzecznik prasowy Play -"W wyniku tak zdecydowanego protestu podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu tej inwestycji do odwołania. Uznaliśmy, że nie ma sensu uczestniczyć w tak radykalnej sytuacji i eskalowaniu jej dalej. Dalsze prace nie będą w tym momencie prowadzone szukamy innego rozwiązania."

Podobna wojna szykuje się również na ulicy Paderewskiego i Krzyżanowskiego w Rzeszowie. Tam mieszkańcy nie zgadzają się na wybudowanie dwóch nadajników na budynku jednej ze znanych firm.

Bogumiła Kiczek, mieszkanka ul. Paderewskiego w Rzeszowie -"Dla nas satysfakcjonująca będzie, że na terenie naszych posesji nie będzie telefonii komórkowej, stacji benzynowej i w planie zagospodarowania będzie zapis, że na tym terenie w przyszłości nie będzie takiej inwestycji.





Play ucieka

"..Jeżeli na siłę nawet byśmy nadajnik zainstalowali, to w nocy ludzie i tak go spalą. Marcin Gruszka, rzecznik sieci Play"

(8 luty 2008 Promieniowanie nas zabije, Marcin Kobiałka, Gazeta Rzeszów)
plik oryginalny, .doc, 81,8 KB


Mieszkańcy ul. Tarnowskiej w Rzeszowie pełnią całodobowe patrole, by zablokować uruchomienie obok swoich domów masztu sieci komórkowej Play. W piątek wygrali drugą bitwę

- Jestem właścicielką domu i nikt mnie nie pytał, czy zgodzę się na zamontowanie na dachu masztu sieci komórkowej - przekonywała Walentyna Graboś (na zdjęciu z dokumentami w rękach.









- Od kilku dni nie śpię. Dużo czytałam, jak szkodliwe są promienie wysyłane przez nadajniki sieci komórkowych. Za żadne skarby nie zgodzimy się, aby był między naszymi domami - mówi Renata Drozdowska, mieszkanka domu przy ul. Tarnowskiej.

W piątek po południu doszło do małych przepychanek między ok. 20-osobą grupą mieszkańców a pracownikami, którzy przyjechali zamontować na maszcie nadajnik sieci Play. Sam maszt został postawiony na dachu domu państwa Grabosiów półtora tygodnia temu.

Dom Grabosiów to klasyczny bliźniak. W jednej części mieszka Antoni Graboś, a w drugiej jego siostra Walentyna. Mieszkańcy twierdzą, że to właśnie pan Antoni bez zgody swojej rodziny i sąsiadów dogadał się z siecią Play i zgodził się na zamontowanie masztu na dachu.

Aby maszt mógł działać, konieczne jest zamontowanie na nim specjalnego nadajnika. Ekipa budowlana przyjechała to zrobić po raz pierwszy w środę, ale mieszkańcy nie dopuścili do jego montażu. W piątek robotnicy podjęli kolejną próbę i znów napotkali na opór mieszkańców. Przyjechała policja, było też dwóch przedstawicieli Playa, ale z ludźmi nie chcieli rozmawiać. - Jeden z nich stwierdził, że nie mówi po polsku - mówi Drozdowska. - Mnie jeden z pracowników odepchnął i wyzywał, gdy blokowałam bramę - dodaje Renata Jabłońska, inna mieszkanka ul. Tarnowskiej. Po kilku godzinach konfrontacji budowlańcy odjechali.

Od paru dni mieszkańcy pełnią nocne patrole, by budowlańcy po cichu nie zamontowali nadajników. Mieszkańcy twierdzą też, że cała inwestycja jest nielegalna, bo raport o oddziaływaniu na środowisko, który wykonał Andrzej Węgrocki z Rzeszowa na zlecenie Playa, został sfałszowany.

- W raporcie jest mowa, że w sąsiedztwie masztu będzie kilkanaście budynków gospodarczych. A przecież są to domy, w których ludzie mieszkają. Nie zgadzają się też wysokości budynków. Raport kompletnie nie uwzględnia siostry pana Grabosia i jej rodziny, która mieszka w domu i będzie narażona na rakotwórcze promieniowanie - twierdzi Janusz Pelc z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przeciwdziałania Elektroskażeniom "Prawo do życia" z siedzibą w Rzeszowie.

- Zarzuty mieszkańców są nieprawdziwe. W październiku urząd miasta wydał zgodę na postawienie masztu. A od września nie obowiązują już przepisy, które mówią, że konieczne są opinie środowiskowe. Na zainstalowanie nadajników nie trzeba zgody, bo są kontynuacją budowy masztu - mówi Węgrocki.

- Czyli inwestor zastosował wybieg... - zauważam.

- Takie jest prawo w Polsce. Inwestor z niego korzysta - odpowiada Węgrocki.

- Nie będziemy szli na wojnę z ludźmi. Jeżeli mieszkańcy chcą, to zapłacimy za ekspertyzy naukowców z Polski, a nawet z zagranicy, czy promieniowanie jest szkodliwe. Sami mogą ich wybrać. Ale na konfrontację nie pójdziemy. Zrezygnujemy z inwestycji, jeśli nie będzie porozumienia. Jeżeli na siłę nawet byśmy nadajnik zainstalowali, to w nocy ludzie i tak go spalą. Decyzję podejmiemy w przyszłym tygodniu - powiedział Marcin Gruszka, rzecznik sieci Play.

- Patrole nocne i tak będą - zapowiadają mieszkańcy.



Przyp. admin. -

1. nie trzeba palić masztów jak mówi M. Gruszka to fałszywa sugestia ! - niszczy się szafę rozdzielczą lub przecina się, przerąbuje się kable z zasilaniem..

2. Na temat w.w. prawa polecam komentarze; prawdopodobnie rozporządzenie RM do POŚ z 21.8.07 zawdzięczamy wpływowi Playa na dyr. dep. MOŚ Mazur i byłego posła PISu Mężydło, ale odpowiedzialny jest były premier M. Kaczyński - to była polityka PIS ! patrz walkę ze stacją Play w Zielonej Górze

3. Na temat islandzkiej firmy P4
tutaj